znalezlismy ostatnio prusaka w mieszkaniu. A dzis już 3 pod tosterem który je usmażył :)) ja pierdole
jak sobie radziliście z tymi skurwolami?
#kiciochpyta #pytanie #prusak
d15b7500-99a7-4fc1-9129-c23eb157faf1
Utylizejszyn

@youmpjet grubo, w obu kupiłem płyn w sprayu. Psikasz, one chodzą po tym i roznoszą na inne. Ewentualnie prywatna firma do dezynsekcji.

LM317T

@youmpjet polecam stronę, kompendium wiedzy na temat tych owadów - karachan.org


A serio to nie wiem, najsampierw bym posprzątał dokładnie całe mieszkanie. Masz jakieś zwierzęta domowe? Bo często preparaty do zwalczania ich są szkodliwe dla kitku czy piesku

hujto

@youmpjet ja swoje oddaje do skupu na make ( ͡° ͜ʖ ͡°)

youmpjet

@LM317T na szczescie nie mamy zadnego zwierzaka oprocz mnie więc bede lał randap po kafelkach.

Kurwa stary Ci powiem ze normalnie robali czy owadów na łoni w naturze sie nie brzydze ale jak pomysle ze taki skurwiel może mi chodzić po jedzeniu to sie rzygac chce xDD


Jutro skocze gdzieś po jakis specyfik jedzenie w plastikowych pojemnikach bede trzymał nwm jest tez opcja ze one siedzą se gdzies w scianie i lawirują miedzy mną a sąsiadem troche tu troche tam

kitty-cat

Dla niektórych to praktycznie obiad.

AureliaNova

@JozefStalin Na poprzednim mieszkaniu jak się pojawiły to bawiłem się tym. Niby po wysprzątaniu/zabezpieczeniu jedzenia i śmieci oraz wyłożeniu tego środka był spokój przez 2 tygodnie, ale potem wróciły. Podobno nawet jak wytrujesz wszystkie, to jeśli przylazły gdzieś z zewnątrz to pamiętają "miejscówkę" i wrócą.

Źródło było u jakiegoś syfiarza na klatce, pomogło dopiero zamówienie firmy, która wypryskała wszystkie mieszkania.

JozefStalin

@AureliaNova U mnie też pojawiły się przez brudasa z klatki. Mi jednak pomogło na 2 miesiące, potem się wyprowadziłem i nie wiem co się działo dalej. Jeśli problem jest poważny to tylko firma pomoże, bo prusaki są bardzo trudne do wytępienia

tegie

@youmpjet spal dom i okolicę…

A tak serio to musisz się uzbroić w cierpliwość. Te małe skurwiele mają okres inkubacji wynoszący kilka miesięcy. Zabijesz jedną gromadę, a za jakiś czas wykluje się nowa partia, także walka będzie kilkuetapowa.


Przede wszystkim zgłoś to w administracji, niech zarządzą dezynsekcję i może znajdą źródło jakiegoś sąsiada brudasa.


Zrób gruntowne sprzątanie, koniecznie z odsuwaniem szaf, nawet kuchennych jeśli się da.

Gdy będzie Ci się wydawać, że wytłukłeś wszystko, pozabezpieczaj wszelkie szpary - dokręć kontakty jeśli wiszą, zasylikonuj wloty rur w ściany, możesz się pokusić o założenie np. bandaży/gazików na kratki wentylacyjne. Te małe gnoje chowają się w takich miejscach, warto im odciąć jak najwiecej wejść.


Kup chemię. Kilka płytek z klejem powykładaj w ustronnych miejscach - pod lodówką, pralką, kanapą.

Ze środków trujących na studiach pomógł nam Globol - żel. Nie wiem czy jest jeszcze do kupienia, ale pewnie są podobne. Karaczany to jadły i potem zbieraliśmy tylko zwłoki.


Ważne - sprawdzaj za każdym razem ciuchy i walizki gdy wyjeżdzasz, bo możesz komuś przypadkowo podrzucić lokatora

youmpjet

@tegie dzięki za obszerny wpis

tegie

@youmpjet powodzenia! Trzymam kciuki za powodzenie.

U nas to była plaga egipska normalnie, ale moi współlokatorzy to tez była plaga egipska (syf był nie do opisania. Wyjechałem na wakacje, przez 2 miesiące nie wyrzucili śmieci, cała kuchnia była nimi zastawiona do wysokości pasa, z mała ścieżką do lodówki …). Wyprowadziłem się stamtąd 2 tygodnie później

Zaloguj się aby komentować