Zastanawia mnie dlaczego PiS pozwolił na to, aby była możliwość zmiany miejsca głosowania za pośrednictwem Profilu Zaufanego. W sumie ten ruch mógł znacząco wpłynąć na ich niekorzyść, bo przecież z tej opcji to głównie skorzystały osoby młodsze, a przecież statystycznie czym młodszy obywatel tym mniejsze prawdopodobieństwo, że poprze PiS. Jakbym był pisowcem to byłoby to dla mnie oczywiste, że to strzał w kolano.

#polityka #wybory
maximilianan

Strzelam, że nie pomyśleli nawet, że to może mieć wpływ

dotevo

Myślę, że to nie ma realnego wpływu. Ile osób zmieniało miejsce głosowania? 1%? jest gdzieś statystyka?

Ragnarokk

@evilonep 

Zbyt pewni siebie, zapewne. Klepali się po udach, że przejęte media, tania benzyna i inne gówna co powymyslali

JakTamCoTam

@Ragnarokk na debatach ciągle gadali, że wierzą w własny rząd co oczywiście było jedynie utopia. Żaden sondaż im tego nie dawał.

Niemniej jednak PiS nie było do uratowania. Największa klęska to konfederacja.

Drathir

żeby coś realnie zmienić, w tej turystyce wyborczej musi wziąć udział spooooro ludzi. I nie mówię tu o kilku setkach, a kilku tysiącach.

DexterFromLab

@evilonep oni się po prostu tego nie spodziewali. Myślę że nikt się nie spodziewał takiej frekwencji i tego co się stało.

Nimaskalisto

@evilonep

Myślę, że nie spodziewali się takiego obrotu sprawy - liczyli na większość sejmową albo przegraną. W pierwszym wariancie wiadomo, po staremu, w drugim -rzucamy gorącego ziemniaka dla wygranych i zrzucamy winę za podwyżki (zerowy VAT, podniesienie cen paliw, itd) na wygranych, żeby ich dobić w następnych wyborach.


W tym momencie, jeśli wygrają, ale będą mieli mniejszość sejmową, to mają srogo przejebane (i my też swoją drogą...) - ceny wystrzelą (koniec ulg), i nie będzie na kogo zwalić winy

Zaloguj się aby komentować