Zagrałem z pokerzystką 8x startując z żetonami po równo do bankruta. Już na starcie mi powiedziała, że przepierdolę na bank, ale w to nie wierzyłem. Rozgrywki trwały dłużej niż krócej, przejebałem za kazdym razem, a myślałem, że dobry w to jestem albo chociaż trochę xD Kiedy ja miałem dobre karty, a i tak grałem że niby ostrożnie to ona pasowała, a jak blefowalem to sprawdzała. I tak się ludzie goli leszczy z hajsu jak się gra w to profesjonalnie. Siedzisz przed kompem i sobie pykasz tylko trzeba mieć banie i umieć to robić, ale to trzeba mieć IQ 158 potwierdzony na piśmie xDDD a z resztą, nieważne... xD

#gownowpis
Gilgamesz

Pewnie zabrakło poker face i cieszyłeś się przy dobrych kartach

Zaloguj się aby komentować