Z jednej strony jestem #przegryw z drugiej mocno nie potrafię w 100% utożsamić się z społecznością.
Bardzo podoba mi się idea chłopskiego małomiasteczkowego życia, problemy z dnia codziennego będący pamiętnikiem który pisany daje lżej na duszy. Problemy dnia codziennego, często budują relacje między ludźmi którzy spotkali się w podobnych sytuacjach, lub tak bardzo się z nimi utożsamiamy.
Ale nie trawię tych wszystkich karaczanów, kultu 2137 ( Nie jestem katolikiem, ale nie śmieszy mnie to bo większość jest robiona na siłę), tych wszystkich pillów, jakiś trollingów czy stalkingu, mierzenia szczęki czy linii włosów, kultu szarpanki (moim zdaniem jego filmy są w skrócie chujowe) jak inne media który bardziej szkodzą i pogłębiają nie tyle przegryw co już spierdolenie. Bo dużej mierze powoduje u takich osób toksyczność, co dużo bardziej można było zauważyć na wykopie. Ja osobiście do nikogo nie podchodzę ofensywnie, tylko w obronnie ale ostatnio bardziej zacząłem używać czarnej listy spokój na duszy.
Może mam dużo wad fizycznych, itd ale większością już się pogodziłem i przestałem zwracać na to uwagę, pogodziłem się z tym że kobiety też nie będę miał więc czytanie na temat złych julek i p0lek jest stratą czasu. Jednak dużo czasu poświęcam takim zagadnieniom jak neet, hikikimori czy hobo.
Nie chce być też wyrocznią, bo dla jednych może to właśnie jedyny sposób żeby odreagować. Jednak dla mnie to bardziej tworzenie huśtawki nastrojów niż stabilizacji w chujowej sytuacji życiowej.
31684c3d-dd94-4421-9c91-c6ac6b087b8b
Debil13

@Neetowiec Też jestem pozbawiony agresji. Nie mam sił na zjadliwe komentarze czy konfrontacyjne zachowanie...

Kubilaj_Khan

@Neetowiec i to mi się podoba.


Właśnie taki przegryw wchodząc na wykop właśnie pogłębiaj swoj przegryw. Zagłębiał się bardziej w tę ideologię. Nakręcał się bardziej i antagonizowal innych.

A juz obrazania papieza nie rozumiem. Owszem wrzuci artykul, że wiedział o czyms tam czy coś ukrył to ok. Nie wiedziałem, przeczytam. Wyrobię sobie opinie. Ale codzienne glupie memy które niczego nie wnoszą przez ludzi, którzy tego czlowieka w ogóle nie pamiętają (a mimo zlego zrobił też dużo dobrego w tym dla Polski).


Trzymaj się tam brat.

Zlasu

@Neetowiec dobrze Cię rozumiem. Dla mnie ta toksyczność wynika z tego, że ludzie zakopują się w wirtualnym świecie ze swoimi intelektualizacjami, przynależnością grupową i tracą sprzed oczu rzeczywistość. Kończy się pogłębianiem życiowego dołka narzekaniem na dołek.

Zaloguj się aby komentować