Dla mnie, że ludzie patrzą na kogoś przez pryzmat jego skóry.
To co robią teraz największe filmowe korporacje, jest rasistowskie.
Na siłę chcą promować czarnoskórych, wobec czego sam zacząłem dostrzegać ich kolor skóry.
Z 10 lat temu oglądając Samuela L. Jacksona w Avengers nie widziałem nic dziwnego. Ot człowiek, jak każdy inny.
A teraz doszło do tego, że zrobili ze mnie rasistę, bo widzę go też teraz jako czarnego.
W przeszłości miałbym milisekundową myśl, ale zaraz po tym zwracałem na to, jak jest ubrany, jak zajebiście skomponowany jest głos do tej postaci, jak się prezentuje itd.
Przez to wszystko, teraz widząc inną niż białą postać na ekranie telewizora, od razu zwracam uwagę na rasę.
@Usyrak
Dla mnie, że ludzie patrzą na kogoś przez pryzmat jego skóry.
Dermatolodzy by się pewnie nie zgodzili.
@sierzant_armii_12_malp xDD, ale pewnie wiesz o co mi chodzi
@Usyrak ale to ty dzwonisz. Pewnie oburzasz się ze syrenka jest czarna. W Polsce noże tego tak nie widać ale w USA czy zachodniej Europie połowa ludzi ma inny kolor skory wiec to normalne ze się ich obsadza, nikt się tym nie brandzluje oprócz polaczkow z Podkarpacia
@BratuOstatnieGacieOddajOnuco Widzisz jak ci wyprali mózg. Murzynów w usa jest chyba z 15%. A tobie się wydaje, że jest ich połowa - bo w TV w filmach tyle się ciemnoty wciska.
Mimo, że jest ich trak niewielu odpowiadają za 80% zabójstw i gwałtów.
Komentarz usunięty przez moderatora
@BratuOstatnieGacieOddajOnuco o wielki panicz z miasta wielkieho. Frajerze podkarpaciem dupy sobie nie podcieraj. Kawal chama
@BratuOstatnieGacieOddajOnuco Zdecyduj się. Połowa w USA, czy połowa w wybranych życzeniowo przez siebie stanach?
Z tego co widzę (na podstawie wiki) podane przez ciebie (specjalnie z małej, za Podkarpacie) przykłady Nowy Jork (64.6%), Floryda (76.0%), Kalifornia (61.8%) - biali nie stanowią mniejszości, a jest wręcz przeciwnie (w nawiasach procent białych osób z 2015 roku).
@BratuOstatnieGacieOddajOnuco z tego co mówisz to Polacy samodzielnie wbili 2,4 miliona łapek w dół na tym filmie. Op ma rację, i agitacja korporacyjna ma miejsce.
@BratuOstatnieGacieOddajOnuco
XD..
Gdyby nie było to na siłę robione jak np. z Kleopatrą, czy też nową velma, gdzie jedynie kolor skóry bohaterów ma jakąkolwiek "wartość" w tych produkcjach. To nie byłoby problemu.
Tyle że.. materiał źródłowy został zmieniony na poprawny politycznie, a same produkcję ssą pałę jeśli chodzi o scenariusz i całą resztę.
Te filmy/seriale są totalnie do kitu!
Moim zdaniem tylko szkodzą dobrym aktorom o czarnym kolorze skóry. Teraz ludzie zamiast patrzeć na ich zdolności, widzą ich kolor skóry.
@entropy_ na youtubie nie ma łapek w dół, to Photoshop
@BratuOstatnieGacieOddajOnuco są, tylko plebsowi nie pokazują.
https://chrome.google.com/webstore/detail/return-youtube-dislike/gebbhagfogifgggkldgodflihgfeippi
@Usyrak >To co robią teraz największe filmowe korporacje, jest rasistowskie.
korporacje win
@BratuOstatnieGacieOddajOnuco ty myslisz ze w zachodzniej europie polowa ludzi ma inny kolor bo ogladasz telewizje i filmy gdzie wlasnie wciskaja wszedzie ludzi o innym kolorze skory. A prawda jest taka ze bialych jest wiecej.
Zobacz np na takie uk. "Government data about the UK's different ethnic groups. 82% of people in England and Wales are white, and 18% belong to a black, Asian, mixed or other ethnic group"
Sam mieszkam w angielskim miescie gdzie jest ponad 90% bialych Anglikow (miasto ponad 200k mieszkancow) ale jak BBC cos z tad nadaje nagle w programie jest 50% czarnych.
Nie mowie ze mi to jakos strasznie przeszkadza, za to zauwazylem u siebie podobne myslenie jak u @Usyrak
Kiedys czy to bialy czy czarny, byl dlamnie dobrym aktorem albo zlym. Teraz lapie sie na mysleniu "o znowu musieli na sile czarnego wepchnac.
No nie jestem dumny z takich mysli.
@Mielonkazdzika mam dosłownie to samo. Ciężko teraz nie zwrócić uwagę na kolor. To jest w tym wszystkim najzabawniejsze xD
@uayrak uważaj bo zaraz ktoś przyjdzie i stwierdzi że od zawsze byłeś rasistą tylko o tym nie wiedziałeś, a korporacje właśnie Ci to uświadomiły ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Usyrak W takim razie wg lewicy ze Stanów(a tam powstaje większość znanych na świecie hitów kinowych) posługujesz się niepoprawną/niekatualną definicją rasizmu. Człowiek, który nie postrzega innych przez pryzmat koloru ich skóry(przyjęło się takie osoby określać mianem "colourblind") i nie ma dla niego absolutnie żadnego znaczenia czy ktoś jest biały, czarny czy też niebieski to zwykły rasista. Dlaczego?
Ano dlatego, że poprzez równe i jednakowe nastawienie do wszystkich obywateli, nie jest w stanie dostrzec mechanizmów represji i systemowego ucisku mniejszości etnicznych. W zasadzie, przy pełnym wsparciu akademickim, panuje tam przekonanie że każdy biały człowiek jest rasistą od urodzenia(critical race theory). Prawie jak grzech pierworodny
Skrajna lewica jest równie odklejona od rzeczywistości i destruktywna dla tkanki społecznej jak skrajna prawica.
@Zarrakash powiem szczerze, że nieźle. Ale stany zjednoczone mają nasrane w głowie. Najpierw ultra rasizm w stylu KKK, a teraz lecą w drugą stronę w kierunku BLM.
Czytałem opowieści Polaków z pracy w USA. Może niektóre mogły być fałszywe. Ale odnoszę wrażenie, że tam będąc białym, jeśli choćby spróbowałoby się zwrócić uwagę czarnemu, mogłoby się to źle skończyć.
@Usyrak Co zrobisz ... amerykańskiej klasie politycznej jest to na rękę, bo kreśli kolejną, wyraźną linię podziału społecznego na lewicę/demokratów oraz prawicę/republikanów. Na tych "oświeconych" i "woke" oraz "ciemnogród" i "literalny faszyzm". Szkoda tylko, że rozlało się to daleko poza ich politykę wewnętrzną. Mam jedynie nadzieję, że nie zrodzi się z tego jakiś totalny ekstremizm, bo BLM w zasadzie tańcuje na cienkiej, czerwonej linii przy akompaniamencie wspierających ich mediów.
@Zarrakash to już w ogóle jest ciekawe zagadnienie nie tylko w kwestii USA, ale też i świata. Przecież to wszystko wygląda tak, jakby miało w pewnym momencie wkurwić ludzi do reszty. Mam wrażenie że szykuje nam się paskudna przyszłość. Dystopia pełną gębą. Gdzie czycha niepewność, a ludzie sobie do gardeł skoczą.
A było tak pięknie. Z nostalgia wspominam czasy 2004-2012 gdzie wydawało się, że świat się rozwija.
Co chwila nowe technologie i nadzieja na lepszą przyszłość. Rzecz jasna działy się też i "złe" rzeczy na świecie. Ale jakoś tak wtedy nie zwracałem zbytnio na nie uwagi.
A może mi się tak tylko wydaje?
Tak czy siak. Zasada dziel i rządź, jak widać sprawdza się doskonale
Zaloguj się aby komentować