reaguje na jakieś imię lub gwizdanie?
Pewnie na klaskanie
@Fausto Podobno uwielbia parówki i zagraniczne podróże także można go przekupić berlinką i biletem Ryja-nera.
To jeszcze nic. Kiedyś na jednej uczelni uciekł jednemu profesorowi pyton. Miał ze 3-4 metry i po prostu sobie zwiał. Trwało to chyba kilka tygodni. Ukrywał się gdzieś w wentylacji i jak mu się znudziły wycieczki to wrócił do pokoju gdzie mieściło się jego terrarium. ¯\_(ツ)_/¯
@Lubiepatrzec jak 'jeszcze nic', bym jednak 'wolał' zgubionego pytona od jadowitego, wkurwionego pająka
I jeszcze syczy skurczybyk!
Komentarz usunięty
Na takiego trzeba naprawdę dużego klapka.
Ja bym nie dzwonił tylko...
@MaD Poza klatką zdechnie, pewnie nie będzie miał odpowiedniej wilgotności, złapie pasożyty coś go zje i po poajaku.
Powraca kwestia jak w ostatniej dyskusji o psach. Jak to jest, że byle debil może kupić wielkiego, jadowitego pająka i trzymać w bloku?
Zaloguj się aby komentować