Brak po prostu słów. Za te które cisną się na usta moderacja pewnie usunęłaby komentarz. W takich sytuacjach tylko samosąd jest jedynym skutecznym sposobem wyegzekwowania sprawiedliwości. Kto krył gnoja, który zabija całą rodzinę i bezpiecznie opuszcza kraj? To nie mogła być jedna osoba. Dlaczego milicja (w tym przypadku nie można mówić o policji, bo jednak jakieś standardy obowiązują) pozwala mu opuścić miejsce wypadku? Co z podwójnymi skrajnie rozbieżnymi notatkami milicjantów? Dlaczego nie został osadzony na 48h, co jest chyba standardem w takiej sytuacji? Najpierw pozwala się gnojowi opuścić kraj, a później pokazuje szopki, typu listy gończe, ekstradycje itp, żeby stworzyć pozory, że próbuje się sprawę rozwiązać. Ciekawe czy elementy z prokuratury dobrze sypiają wiedząc, że kryją mordercę. Życzę każdemu kto pomógł temu knurowi żeby kiedyś trafił na niego na drodze tak jak on trafił na tą niewinną rodzinę.