Wycofany zapach albo konkretny batch, na którego się czaicie, żeby pochwycić go natychmiast w swoje szpony. Ile takie coś byłoby dla Was warte?
#perfumy
Jeszcze dodam, że ja się w sumie czaiłem w swojej perfumowej karierze na 3 zapachy: Amarę (którą dało się jeszcze łatwo ogarnąć), Vintage Kourosa i Varvatosa Dark Rebel, który wywołał tyle kontrowersji xd
@Vilified amara czyli bvlgari aqua amara?
@roadie Dokładnie
@Vilified zupełnie nie ma takich perfum. Wciąż jest tyle do poznania że nie oglądam się za siebie i biorę to co mi wpdanie w oko
@Qtafonix w punkt Panie Kolego
Ja też "musiałem" mieć Amarę. Kupiłem i leży od dwóch lat; ze trzy razy użyłem. Chciałbym dorwać J. Del Pozo Arabian Nights. I też pewnie użyłbym tak może dwukrotnie
@dziadekmarian Gdybyś w przyszłości sprzedawał Amarę to dawaj znać
@Vilified Raczej nie sprzedam
Victor&Rolf Antidote! Mógłby wrócić do sprzedaży, nawet w cenach Toma Forda...
Ajmal Purely Orient CUIR - pierdolony jednorozec w czarnej, spopielonej skorze. Odkad zaczalem przygode z perfumami to nieustannie szukam go ponizej 1k pln, bo jestem na 99,9999999999% przekonany ze nie jest pewnie wart nawet 600pln. A przynajmniej reszta linijki nie zrobila mi nadziei. Gdyby ktorys z PO byl wybitny to bez wachania bym kupil Cuir w obecnej ceni, czyli ~400$ za flakon. Ale skoro zaden z PO nie zrobil na mnie wrazenia to sobie odpuszczam (w takiej cenie( ͡° ͜ʖ ͡°) ). A moze ktos ma mililitry i chce sie podzielic albo wymienic? Albo ktos moze zna i napisze czy warty jest ponad 1k? A moze chcecie rozbiorke w cenie ~24pln za ml?
@Vilified Loewe 7 Natural. Mam zafoliowany flakon, ale aż głupio mi go otworzyć i chyba tego nie zrobię. To jeden z najlepszych swiezakow jakie poznałem i mam z nim świetne wspomnienia.
@Vilified Ja podobnie jak 2 kolegów wyżej. Nie wyrabiam z tym co jest dostępne, a co dopiero polować na wycofane. Dodatkowo mam straszną chorobę, która by wszystko utrudniała: flakoniarstwo. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Vilified starego brutala z lat 90, dałbym wszystko, tak ze 25 zloty
Dawno temu wyleczyłem się z "vintage", tak jak m.in. @Qtafonix wspomniał - jest tyle "aktualnych" rzeczy do sprawdzenia, że wg mnie nie warto przepłacać.
Ostatnio nawet zastanawiałem się nad zakupem Amary (mam flakon), ale ceny (min. 6-7 zł/ml) skutecznie mnie odstraszyły - na szczęście.
W tym jakże nieracjonalnym hobby, staram się mimo wszystko podchodzić... racjonalnie. Jeśli coś kiedyś było za 1 zł/ml to czemu mam teraz płacić 10 zł/ml? Nigdy nie miałem tak, że używałem tylko 1 perfum, więc brak "tych jedynych" jest praktycznie nieodczuwalny dla mnie.
PS. No chyba, że wycofają mojego EN to pewnie przepłacę, ale na całe szczęście mam duży zapas i o wycofaniu nic nie słyszałem.
@Vilified Podobnie jak Tomeczki wyżej nie mam chyba perfumowego Graala. Swego czasu chciałem zebrać wszystkie A*Meny, co w sumie mi się udało. Nie mam jedynie Pure Lether, ale miałem kiedyś dekant i nie bardzo mi pasował, a płacić podatku od niedostępności tylko po to, żeby postawić go na półce i nigdy nie użyć nie zamierzam. W przyszłości chciałbym zebrać wszystkie Fahrenheity i starą serię Homme od Diora.
@Navier No ale jednak jakieś plany na przyszłość są, więc jednak coś tam po głowie chodzi
@Navier Nie gadaj, akurat Ty zawsze specjalnie fotki robisz na tle tych wszystkich vintage, aby tylko wkur... człowieka.
@Vilified strasznie chciałbym zgarnąć Balenciagę Pour Homme. Ile bym dał? Nie wiem, skoro za byle Amłaża Podróż dałem prawie 7 stów (mój rekord za flakon) to za setkę Balenciagi też wypadałoby dać co najmniej tyle, gdyby się gdzieś pojawiła. Do tego żałuję utraconej ostatniej szansy na Escadę Magnetism, nie przyszło mi do głowy ze kiedykolwiek będzie jeszcze widoczna na perfumehubie a jednak się pojawiła, i to za marne 4 stówy.
@ucho_igielne A tego drugiego nawet nie kojarzę
@Vilified no i niestety tak się tworzy fear of missing out, boję się ze jakis flakon jest ostatni raz w normalnej cenie i powoli zaczyna mi brakować miejsca na chacie
Nk czemu ta amara taka legenda? Ja na razie mam zapas ale jak kiedyś braknie mi Mythsa to nie bede chyba patrzył na portfel przy nadrabianiu zapasów
@Barcol Głównie to chyba przez Jeremiego
@Barcol jak jeszcze była dostępna w sklepach to raz przetestowałem i nigdy nie powróciłem, ten zapach skojarzył mi się z jakimś klejem
@Vilified nigdy nie wąchałem, chętnie sprawdzę
@Barcol @ucho_igielne Jak wyszły i były normalnie dostępne to dla większości był to bardzo słaby, mocno "chemiczny" zapach. Jednak po wycofaniu nagle wszyscy je "pokochali" (znany case). Co trzeba im jednak przyznać dalej jest to jedna z nielicznych pozycji która tak fajnie przedstawia "cytrusy", taka prosta gorzkość mandarynki (skórki?) z super parametrami jak na świeżaka. Po latach dopiero Hermes podobnie zagrał z Givree. Oczywiście nie znam wszystkiego i może coś cały czas istnieje gdzieś "obok".
@Barcol Jest specyficzna w świecie mainstreamu, a jak się nie zna Bvlgari to już w ogóle.
@Vilified u mnie podobnie jak koledzy, fajnie jest mieć jakiś vintage zapach jeśli wpadnie w przyzwoitej cenie ale płacić chore pieniądze za jego wycofanie to nie, długo chciałem mieć Heaven od Chopard przez sentyment był to pierwszy zapach jaki powąchałem w stacjonarnej wtedy ekskluzywnej perfumerii jako 16latek,zapach niczym się nie wyróżniający a w dodatku ja i mainstream ale gdybym mógł go kupić w cenie 4/5zlotych za ml to kupił bym bez wachania, ale mimo miłych wspomnień nie dam za niego tyle kasy co za dzieła Russian Adama. Dlatego idę do przodu i poznaje to co pojawia się tu i teraz a są naprawdę zacne zapachy do poznania.
@Vilified ogólnie mówiąc raczej nie gonię za wycofanymi zapachami, czy vintage batchami, ba nawet staram się nie poznawać takich zapachów z wiadomych względów - znikomej dostępności i w konsekwencji wysokiej ceny. Ale jeszcze nie tak dawno, status Graala miały zapachy z ostatniej kolekcji Areej Le Dore, których nie udało mi się kupić bezpośrednio ze strony ALD, czyli: Ottoman Empire IV oraz Chinese Oud II i choć za każdego oczywiście trzeba było przepłacić biorąc z drugiej ręki, to nie żałuję!
Aktualnie jest też jeszcze na mojej liście życzeń taka pozycja, która jest obiektem pożądania, a niełatwo będzie zdobyć - mowa o Abdul Samad al Qurashi Saudi Blend.
Z niedostępnych już w ofercie po głowie chodzi mi także olejek Amouage Afrah.
Przy okazji pochwalę się, że ostatnio udało mi się upolować bardzo długo poszukiwanego Makan Blend od Abdul Samad al Qurashi i co więcej trafiłem aż dwie flaszki i to obie w starszym wydaniu jako Makkah Blend
A jako ciekawostkę dodam jeszcze, że jakiś rok czy dwa lata temu polowałem na flakon Humiecki & Graef Eau Radieuse i choć teraz nie jest moim priorytetem (w sumie to nawet nie rozglądałem się ostatnio za nim) to niewykluczone, że jak kiedyś trafi się okazja to może z niej skorzystam...
@Vilified Eau Sauvage 100% Glacon, bo to jedyny flanker, którego nie mam, oprócz tego Jovan Andron, Creed Orange Spice i Mitsouko vintage, które mam, ale chciałbym więcej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować