Komentarze (1)

mordaJakZiemniaczek

Widziałem tylko skrót, ale to był niezły rollercoaster. Świątek przewaliła drugi set 6:1 i w ostatnim miała już coś 5:2 w plecy. Osaka raz za razem kończyła piłkami, gdzie Iga totalnie nie czytała uderzeń i zostawała jak zamurowana w miejscu. Ale ma kobita psychikę i jakimś cudem to wyciągnęła. Sama po meczu dawała do zrozumienia, że "o kurde, ale fart"

Zaloguj się aby komentować