I kolejny film z serii guilty pleasure
"Grupa szkolnych przyjaciół wstępuje do armii, co gwarantuje im obywatelstwo i różne przywileje. Wkrótce stawiają czoła najeźdźcom z kosmosu, olbrzymim pajęczakom."
https://www.imdb.com/title/tt0120201/
https://www.rottentomatoes.com/m/starship_troopers
https://www.filmweb.pl/film/%C5%BBo%C5%82nierze+kosmosu-1997-207
Wg niektórych (nie mnie) trochę faszyzująca wizja przyszłości, a do tego militarystyczna, troszkę napsuła krwi temu filmowi, ale jak się przymknie oczy na te wydumane zarzuty to zaprawdę dobre kinowe widowisko twardego s-f. Plejada wtedy mało znanych aktorów (m. in. Denise Richards, Neil Patrick Harris), wspartych starymi wyjadaczami (Clancy Brown, Michael Ironside) daje radę.
Solidna porcja kosmicznych i naziemnych bitew, bardzo dobre tempo, wiadomo do paru pierdółek można się przyczepić, ale ogólnie - pozycja must-see dla każdego wielbiciela fantastyki.
Polecam!
@stoopido - a co o tym sądzisz?
oo akurat niedawno oglądałem i też w sumie moje guilty pleasure xD
@SirkkaAurinko
Tego to nawet miałem na liście do wrzucenia tutaj w któryś wieczór, no ale jak już jest to go skreślam z listy
@SirkkaAurinko Helldivers jako gra świetnie pasuje do tego filmu
@SuperSzturmowiec zobacz, sprawdź, wyrób sobie zdanie ...
@SirkkaAurinko zaraz będzie oglądane
Kino familijne
Wg niektórych (nie mnie) trochę faszyzująca wizja przyszłości, a do tego militarystyczna, troszkę napsuła krwi temu filmowi,
Ale to jest całkiem celowe i ma wyśmiewać taki ustrój. Jedna z moich ulubionych serii sf.
@TenebrosuS Z tego co pamiętam książka na której się opiera film bynajmniej nie wyśmiewa przedstawionego systemu - wręcz przeciwnie. Filmu już zupełnie nie pamiętam, ale podejrzewam, że jeśli już, to właśnie pierwowzór narobił mu złej sławy.
@Lonsdaleit Książka jak większość książek Heinleina nacisk kładzie na odpowiedzialność jednostki za siebie samą i za wspólną grupę do której należy, gdzie nagradzani zostają ci którzy działają dla dobra grupy (dostając obywatelstwo za służbę [w książce jest nie tylko za wojskową, ale np. za lekarską, społeczną, bycie nauczycielem itd.]) i to oni w pierwszej kolejności decydują w jaką stronę ma grupa iść, a nie ci którzy ze społeczeństwa tylko ciągną (jak np. u nas emeryci, którzy aktualnie są tylko wartością ujemną w całym systemie, a rządzą krajem i definiują przyszłość[chujową] młodym)
Dla niektórych po prostu wymaganie minimum odpowiedzialności od ludzi za swoje życie i życie społeczne to dosłownie faszyzm.
Za to faszyzmem nie jest jak aparat państwowy przymusowo wciela ciebie do wojska, "bo sorry, ktoś musi być w armii" czy zabrania wchodzić do lasów gdzie nikogo nie ma bo szaleje groźny wirus przeziębienia lub gdy odbiera się dzieci rodzinie bo kulturowo nieprzystają... wtedy to jest socjaldemokracja i wszystko jest ok.
@jbc_wszystko Hmmm... A przedstawione w książce kary cielesne w postaci publicznej chłosty również są częścią tej odpowiedzialności? Poza tym jak sobie przypominam, to bohater tej książki miał totalnie wyprany przez władzę mózg, przez co ryzykowanie życia w służbie państwa poczytywał za wielki honor, a "szczęśliwym zakończeniem" powieści nie była wcale wygrana z robalami, a to, że do służby wstąpił ojciec protagonisty, przez co ten mógł go nareszcie uważać za prawdziwego mężczyznę. No utopia po prostu.
Chyba jednak wolę tę naszą obecną degrengoladę. XD
@Lonsdaleit
A przedstawione w książce kary cielesne w postaci publicznej chłosty również są częścią tej odpowiedzialności?
Aha to forma kary jest definicją faszyzmu a nie kwestia sprawowania władzy teraz.
Czyli - przymusowe wcielenie do wojska lub inna służba zastępcza pod groźbą więzienia (obecnie masz to w Polsce) - to nie jest faszyzm.
Kara cieslesna - ratunku faszyzm.
USA czy Japonia to najwyraźniej kraje fazsystowskie bo mają karę śmierci. Singapur który ma karę cielesną w zanadrzu to także kraj faszystowski.
Za to Chiny chyba według tej logiki nie są faszystkowskie bo nie mają kary cielesnej (tak, tak nadal mają karę śmierci).
Jak dalej poanalizujesz to dojdziesz do tego, że dawanie przywilejów honorowym dawcom krwii jak pierwszeństwo u lekarza czy darmowe przejazdy komunikacją miejską to faszyzm. Za to to samo dane emerytom i rencistom to wolność i równość.
PS. Aktualnie jesteśmy w stanie przygotowania do wojny z robalami - Rosją i cały "demokratyczny" i "niefaszystowski" sejm przegłosował przymusowy pobór do wojska. Za co nie dostajesz nic wzamian od panstwa a jedynie groźby pozbawienia wolności. Ale jak w SF podczas wojny o wszystko ludzie, którzy sami się zaciągają do wojska aby walczyć przeciwko robalom dostają za to przywieleje - to jest to faszyzm.
Film wyprzedzał swoją epokę , polecam posłuchać podcastu unspooled o tym filmie https://open.spotify.com/episode/2CT7bhEEucevvef8kD4mRr?si=aBNDLc9FT5-n9zb4nx1wZA&utm_source=native-share-menu
@jbc_wszystko Chłopie, Ty masz jakąś obsesję na temat faszyzmu? Bo ja nigdzie nie napisałem, że ustrój w książce jest faszystowski. Za słabo ją pamiętam żeby być w stanie to określić. Wiem tylko, że przedstawiona w powieści sytuacja, w której państwo propaguję pogardę wobec osób chcących spokojnie żyć, przedstawiając jako jedyną "prawdziwą" wartość służbę wojskową, całkowicie mnie odrzuca i z całą pewnością nie chciałbym żyć w takim społeczeństwie.
@Lonsdaleit OP pisze o faszyzującej wizji świata, wiadome jest że film miał być antyfaszystowski i łatka jaka jest przypiętą książce to że promuje faszyzm. Piszesz że książka chwali system w niej przedstawiony jakby to miało byc cos złego i trzymasz się tego że system tam przedstawiony jest zły.
Więc jakkolwiek go nie nazwiesz to powiedz mi wprost czym kara cielesna jest gorsza od przymusowego poboru pod groźba więzienia który masz w Polsce? Nie chciałbyś żyć w świecie gdzie za służbę wojskową dostaje się przywileje ale żyjesz w świecie gdzie za brak tej służby możesz iść do więzienia. I żadne styki ci się nie zwarły że może jednak twoje postrzeganie świata jest do dupy i wynika z tego jak państwo w którym żyjesz ci do mózgu wcisnęło propagandę, że lepsze są kary za brak służby wojskowej (obecna sytuacja w Polsce) niż nagrody za służbę (wyimaginowany faszystowski ustrój w książce SF)? I jeszcze się chwalisz że wolisz żyć w świecie gdzie jesteś karany za brak posłuszeństwa wobec państwa zamiast w świecie gdzie za dobrowolne działanie na rzecz państwa dostajesz nagrody.
Paul Verhoeven, Robocop, Człowiek Widmo, Pamięć absolutna, ehh, same kinowe hiciory z dzieciństwa. Wkład tego człowieka w kino akcji jest niemożliwy dla mnie do opisania. "Starszip trupers" to już w ogóle przerysowane, przekombinowana "truskawka na torcie" tego człowieka, fabuła dość banalna, znowu motyw przewodni "nie od zera do bohatera" (Rico nie był lamusem, tylko zagubiony, tak samo jak Murphy w Robocopie nie był ciamajdą) sytuacja w życiu powoduje zmianę charakteru o 180 stopni i mamy postać biorąca byka za rogi.
@jbc_wszystko Nie emocjonuj się tak, bo udaru jakiegoś dostaniesz. : p
Nie wiem dlaczego muszę Ci to tłumaczyć, ale więzienie w obecnym założeniu ma za zadanie przede wszystkim resocjalizować, nie karać. Chłosta, publiczna na dodatek, jest karą barbarzyńską, znacznie mocniej niż wiezienie stygmatyzujacą i umacniającą człowieka w pozycji przestępcy.
Problem z twoim postrzeganiem jest taki, że porównujesz wyidealizowany książkowy świat z rzeczywistością. Nasz obecny ustrój, opisując go na papierze też wyglądałby przepięknie, jak czysta sielanka w której państwo dba o obywateli, a ci mogą swoimi głosami decydować o wszystkim. Skoro jednak w tym naszym "raju" dochodzi do takich nadużyć jak obecnie, to wyobraź sobie jak by to w rzeczywistości wyglądało w silnie zmilitaryzowanym, przeżartym propagandą społeczeństwie. Cieszyłbyś się gdyby np. służba była dobrowolna, ale jej odmowa równałaby się ze społecznym przyzwoleniem na traktowanie Cię jak śmiecia?
Bierz poprawki na to jak rzeczywistość deformuje założenia, bo wpadasz w taką samą pułapkę jak ideowi piewcy komunizmu sprzed stu lat, według których ich ustrój wyrównywał wszelkie nierówności i zaprowadzał dobrobyt i sprawiedliwość.
@Lonsdaleit
Cieszyłbyś się gdyby np. służba była dobrowolna, ale jej odmowa równałaby się ze społecznym przyzwoleniem na traktowanie Cię jak śmiecia?
Ja pierdole, dopiero te bzdury przeczytałem.
A cieszysz się z tego, że masz niezmilitaryzowany świat a odmowa służby kończy się więzieniem?
Bierz poprawki na to jak rzeczywistość deformuje założenia, bo wpadasz w taką samą pułapkę jak ideowi piewcy komunizmu sprzed stu lat,
W którym miejscu? Porównuje fantastykę naukową gdzie obywatelstwo dostaje się za służbę (nie tylko wojskową jak wspominałem) z rzeczywistością gdzie obywatel idzie siedzieć za brak chęci przymusowej służby, a ty mi wyjeżdżasz z komunizmem, militaryzacją i że na pewno byłoby chujowo - bo przecież wiesz że byłoby chujowo. Bo to towje zdanie jest najtwojsze. A ja porównuje tylko jeden aspekt odnoszac się do poglądów autora ksiażki, który w większości swoich dzieł stawiał na osobistą odpowiedzialność człowieka wobec nie tylko samego siebie, ale i społeczeństwa w którym żyje.
No ale przyznanie, że człowiek powinien być odpowiedzialny za siebie i ludzi dookoła, a jak nie jest to i tak nie powinna za to go czekać kara np. więzienia jak w naszym świecie, to komunizm, militaryzm i faszyzm i na pewno to jest złe rozwiązanie.
A to, że w książce militaryzm istnieje ze względu na zewnętrzne realne(w świecie książki) zagrożenie wytępieniem do reszty ludzkości to jakoś pominąłeś w swoich rozważaniach...
Zaloguj się aby komentować