Rządzi mną dopamina, właściwie to jestem od niej uzależniony. Spadek dopaminy jest dla mnie dość nieprzyjemny, a jak tylko ją uzupełnię lub zadbam o jej zwrotny wychwyt to robi się git. Już poznałem swój organizm na tyle, że nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości, dużo o tym też poczytałem. Długo myślałem, że chodzi o serotoninę, ale to był błędny trop.

#gownowpis
d6a5090d-0e43-4eed-9864-81fd4c3cec17
Eber

Ho, ho - to ważne kiedy sobie to uświadomimy

roadie

@evilonep jak się dba o zwrotny wychwyt?

evilonep

@roadie najprościej to tabletkami

Gepard_z_Libii

@evilonep Nie ma czym się przejmować.

Jesteś na prostej drodze ku wolności.

Najważniejsze to być czujnym i nie pakować w siebie żadnych tabletek.

Z doświadczenia wiem że lepiej przeleżeć kilka dni będąc w dołku niż odwlekać to co nieuniknione.

Za dużo przyjemnych bodźców prowadzi do spadków nastroju i warto traktować to jak swoistego kaca.

Odczuwam_Dysonans

@Gepard_z_Libii jest tak, mój ziomek, który z resztą lubił poszaleć i przez to nie ma go już z nami, powiedział kiedyś w tym kontekście mądrą rzecz - nie ma nic za darmo. Jeśli będziesz nadwyrężać ośrodek nagrody, to później będziesz smutny. Jak go będziesz mocno przeciążać, to już zawsze będziesz smutny bo się "przepali". Kiedyś to można było odnieść głównie do używek, ale dzisiaj, w zalewie łatwych małych wyrzutów dopaminy (w sumie można to nazwać używkami nowego pokolenia or sumthin), głównie ze smartfona ale nie tylko, to jest to realny problem. Nie potrafimy się adaptować tak szybko.

Zaloguj się aby komentować