@voy.Wu tzo?
Chodzi o snopy/kopy siana?
@voy.Wu Aaa dobra, widzę teraz konstrukcję w środku
Nie spotkałem się z czymś takim, a siano w snopki jeszcze za dzieciaka ustawiałem u dziadków, nawet nie wiedziałem, że można ze 'stelażem' :v
Metoda obecnie albo jeszcze do nie dawna, stosowana tylko na południu Polski, na terenach górzystych.
Coś mi świtają jeszcze niektóre wschodnie regiony, ale mogę się mylić.
@Mr.Mars W górach, na krzywych zboczach nawet ma sens.
@Mr.Mars @zuchtomek wychodzi na to że to o to chodzi, czyli coś co myślałem jest naturalnym krajobrazem Polski, okazuje się regionalnym zwyczajem. metody tej nikt już nie stosuje tu gdzie mieszkam, ale wczoraj byłem w górach 30km na południe i widziałem rozstawione w polu rogolki, przygotowane pod kopienie.
zdjęcia z facebooka jakiegoś Słowaka, no ale tak to u nas też wyglądało. więc to będzie kwestia galicyjska, ewentualnie sięgając głębiej jakaś naleciałość wołoska
U mnie były to po prostu kupki.
@myoniwy u mnie tez kopki . ale teraz to juz mocno niespotykane
@voy.Wu nie, u nas ludzie mają snopowiązałki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@cebulaZrosolu ale to nie na to
@SuperSzturmowiec no tak, do tego są prasy. Też mamy takie mamy :)
@voy.Wu w ogóle się nie robiło tak. Suszone na płasko, a potem albo snopki, albo zbierane luzem i na poddasze obory. Tylko solą trzeba było przesypywać co kilka narzutów
Kujawy, rolki.
@jimmy_gonzale no u nas też rolki teraz, ale jak ktoś gdzieś jeszcze kopi, to zawsze na rogolce dalej. kujawy to rozumiem PGRy itp. tzn inna skala.
@voy.Wu Widziałem i tak i tak, ale to dawno temu. Tera to Panie te diabelskie machiny tylko.
Więcej takich kop w życiu zrobiłem niz mam wlosow na głowie.
Najbardziej zjebany system gnojenia mlodych ludzi lat ubieglych jaki znam. Najgorsza robota ever.
@Mewtyla hahaha
I understand your frustration, tylko powiedz czy na rogolce te kopy czy bez?
@voy.Wu na rogolu przygotowanym zazwyczaj wlasnoręcznie z wierzchu jodły ścietej zimą. I to nawet nie jest żart.
@Mewtyla tak, z jodły najlepsze, a jak nie było jodły to się robiło samemu, czyli nawiercało dziury w zaostrzonym palu i przetykało takimi poprzeczkami cienkimi. czasami wstawiało się zamiast palików poprzecznych, metalowe pręty zbrojeniowe, co przy ewentualnym skoku na kope/ popchnięciu kogoś na kope mogło się skończyć nabiciem na takowy
czyli dla formalności: rozumiem że południe kraju, teren pagórkowaty/górzysty?
https://img3.garnek.pl/a.garnek.pl/004/057/4057312_800.0.jpg/ostrewka.jpg
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ostrew jest nawet strona na wiki, ale nazwy ostrew nie słyszałem nigdy
Ostrewka. I się nic nie wierci, tylko pozbawia kory i przycina gałęzie. Kopienie siana to moje nemezis. Mam po tym traume.
kopienie siana dobrze wspominam, może dlatego że byłem za mały żeby coś realnie pomagać, a później to czasem u sąsiadek, ale to też relaks bardziej
jak sie nie ma oryginalnych z lasu to się wierci dziury w palu i przetyka palikami albo prętem
Albo kupki siana albo na rajtarach
Suszenie i zbieranie siana to koszmar z dzieciństwa
Ja kojarzę 'stawianie kop' (na ostrewce lub rogalu).
Zaloguj się aby komentować