Reuters: Pięć koreańskich banków pożyczy Polsce miliardy dolarów na broń

Reuters: Pięć koreańskich banków pożyczy Polsce miliardy dolarów na broń

Rzeczpospolita
Korea Południowa buduje konsorcjum lokalnych banków, aby pomóc Polsce kupić broń o wartości 22 miliardów dolarów w ramach największej jak dotąd tego rodzaju transakcji - powiedziało agencji Reuters pięć osób zaznajomionych ze sprawą.

#wiadomoscipolska #koreapoludniowa #polska #wojsko
#owcacontent

Komentarze (17)

cebulion

100mld zł, co to dla nas, to ledwo tyle co 500+ wypłacane przed 2 lata, a oni muszą z 5 banków pożyczać... a nie czekaj, to 1/6 budżetu państwa polskiego xd

kodyak

@cebulion no ciekawe jak drogi będzie ten kredyt. Podejrzewam że w chuj

arcydramatyczny

@kodyak taki, że nasze pra pra pra wnuki będą to spłacały.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@cebulion 

 to ledwo tyle co 500+ wypłacane przed 2 lata

Ja wiem, że sarkazm, ale... to właśnie dobitnie pokazuje ile faktycznie potrzebnych rzeczy moglibyśmy za to jako państwo zorganizować, zamiast utrzymywać patolę i powtarzać te kłamstwa, że dzięki temu kobiety zaczną się ruchać na lewo i prawo produkując taśmowo dzieciaki ku chwale pisu.

uraczmnieurna

@NiebieskiSzpadelNihilizmu to wszystko prawda, jednak pamiętaj że nie bez powodu zbroimy się za wszelką cenę

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@uraczmnieurna i ja właśnie o tym mówię. 8 lat . 8 pier... lat wypłacania patusom łapówy, żeby zbudować sobie bezwartościowy ekonomiczny elektorat ukręcony z gówna. 8 lat- no wybacz sformułowanie- wypieprzania kasy w błoto. 8 lat jebanych lat marnowania pieniędzy, gdzie ledwo w 2 moglibyśmy spłacić to co kupiliśmy. Czyli za całą tą kasę moglibyśmy kupić jeszcze 4 razy tyle. Albo wiesz co? Nawet dobra- doliczmy czynnik inflacji, niech to będzie tylko 3 razy tyle, i moglibyśmy być jak to na YT w swoich materiałach mówi Habitual Linecrosser: "little European Texas- ironclad and wishing a motherfucker would". Niczego się kurwa nie nauczyliśmy jako naród. Niczego. Ale z drugiej strony to cecha charakterystyczna komuchów- nigdy nic nie działa, bo "ty razem to też nie był prawdziwy komunizm".

xniorvox

Niczego się kurwa nie nauczyliśmy jako naród. Niczego. Ale z drugiej strony to cecha charakterystyczna komuchów


@NiebieskiSzpadelNihilizmu Tutaj to się trochę zapędziłeś.

Yoghass

@NiebieskiSzpadelNihilizmu a są jakieś dane potwierdzające, że te świadczenia trafiają tylko do patusów? Jeśli chodzi o dzietność to już dawno nikt nie mówi, że 500 plus cokolwiek zmieni na lepsze, więc nie ma się za bardzo o co tu pieklić.

Enzo

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Dlaczego według ciebie każdy kto ma dziecko jest patusem? Ja również wolałbym aby te pieniądze były przeznaczane na co innego ale takie teksty to dziecinada.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@xniorvox naprawdę? Wiesz, to nie tak, że lubię rzucać takimi tekstami, ale patrząc na trochę szerszy obrazek, niż ostatnie 8-10 lat tak to wygląda. W obecnym społeczeństwie jako narodzie dalej silnie pokutuje takie komuna-myślenie wyniesione z socjalizmu, że "czy się stoi czy się leży", że "im się należy", że pieniądze to biorą się znikąd i państwo "ze swoich" daje. Bo tak to wtedy działało- gospodarka centralnie planowana, kapitan państwo decydujący o wszystkim odgórnie, do tego zakaz bezrobocia, więc po 5 osób "robiło" na 1 stanowisku i że się tak wyrażę "elo", bo koniec końców cały dzień zbijałeś bąki, ale wypłatę dostawałeś jakbyś cały etat robił.

Komuna upadła, między innymi przez właśnie takie działania, ale ludzie dalej nie zrozumieli, że takim myśleniem do niczego nie dojdą. I co gorsza- ludzie dalej oczekują, że nie będą musieli wziąć dupy w troki i zacząć pracować na swoją przyszłość, "no bo przecież kapitan państwo za nich wszystko załatwi" i nie ma tu co ukrywać- ostatnie 8 lat rządów Pisu walnie się przyczyniło do wzmocnienia tego przekazu. Tak więc czy trochę się zapędziłem? Uważam, że nie. Uważam, że naród dalej "oczekuje", bo jest to dla niego po prostu wygodniejsza wersja rzeczywistości. Bo najwyraźniej jeszcze nie dojrzeli na tyle, żeby zrozumieć jakie to niesie za sobą konsekwencje.


@Yoghass ależ oczywiście, że nie trafiają "tylko" do patusów, ale chwila szczerości jeśli mogę- wszyscy doskonale wiemy, że tylko oni są prawdziwym, żeby nie powiedzieć jedynym beneficjentem tego programu, bo to dla nich ten program był stworzony i kierowany. Umówmy się- obecny model rodziny to już nie jest to co było 30+ lat temu, że kobieta zostawała w domu z dzieciakami, a chłop szedł do roboty i był jedynym żywicielem rodziny od pensji którego zależało wszystko. Obecnie rzadko kiedy, nie licząc okresu ciążowo-macierzyńskiego, kobieta nie wraca do pracy, więc dochód gospodarstwa domowego również jest większy, niż kiedyś i niebezpieczeństwo balansowania na progu ubóstwa albo nagłego znalezienia się tam w przypadku utraty pracy przez jedynego żywiciela rodziny nie jest już tak duże ani wyraźne. Jeśli tak się zdarzy, że jesteś tym słynnym programistą 15k (albo w ogóle oboje małżonków robi w pracy, gdzie zarabia te +10k/mies., bo mają pracę biurową), to już w ogóle te 500 zł jest dla ciebie pomijalne, bo dawno temu wkroczyłeś w obszar finansowy, gdzie próg ubóstwa przestał być dla ciebie realnie istniejącym zagrożeniem ze względu na wypracowaną tak dużą poduszkę finansową. A paradoksalnie- ludzie, którzy, którzy mają ciężko i są ubodzy i powinni taką pomoc od państwa dostawać... po prostu czują zbyt duży wstyd w stosunku do swojej sytuacji, żeby o taką pomoc jawnie prosić.


I oczywiście dochodzimy tu do innych kwestii powiązanych, jak to, że jeśli już państwo chciało wprowadzać takie programy, to czy nie lepsze byłoby odliczenie tej kwoty per miesiąc per dziecko od podatku, zamiast drukowanie pustego pieniądza i napędzanie inflacji (spoiler: oczywiście, że by było, nihil novi), albo czy nie lepiej byłoby wprowadzić restrykcje co do wypłacania, jak próg dochodu, po przekroczeniu którego wypłacanie tego benefitu jest zwyczajnie bezsensowne (bo jest), albo kontroli na co te pieniądze są przeznaczane, bo ponownie, niestety ale szeroko pojęta patologia te pieniądze na dzieciaki raczej nie przeznacza (umówmy się- te akcje z rządowymi laptopami i ich sprzedażą znikąd się nie wzięły, podobnie jak posty na fejsowych grupkach).


Natomiast co do korelacji wzrost dzietności <-> 500+ to jak najbardziej się zgadzam z tobą odnośnie braku zmiany na lepsze, po prostu zapożyczyłem sobie to hasło z kampanii Pisu, kiedy to mieli wprowadzać i się tym podpierali.

xniorvox

W obecnym społeczeństwie jako narodzie dalej silnie pokutuje takie komuna-myślenie wyniesione z socjalizmu, że "czy się stoi czy się leży", że "im się należy", że pieniądze to biorą się znikąd i państwo "ze swoich" daje.


@NiebieskiSzpadelNihilizmu Tak się składa, że znam dobrze społeczeństwa niemieckie i brytyjskie i takie myślenie jest tam typowe, zwłaszcza wśród młodzieży. Obie nacje są też znacznie mniej przedsiębiorcze niż Polacy. Jak nie wierzysz, to pojedź sobie do dawnego NRD i zobacz, jak tam wygląda w porównaniu z Polską, mimo że RFN wpompowała tam ocean pieniędzy (i nadal pompuje). Albo poszukaj sobie pod hasłem: social benefits UK.

Zresztą o czym mowa, PRL był drugim (po Rumunii) najbiedniejszym krajem Europy, za Ukrainą czy Albanią, nie mówiąc o bogatej wówczas jak na nasze standardy Białorusi czy Czechosłowacji. I poczytaj sobie trochę historycznych danych z lat 90., dotyczących wzrostu gospodarczego. A potem wyjrzyj przez okno i uświadom sobie ważną rzecz: SAMO SIĘ NIE ZROBIŁO.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@xniorvox nie no jasne, ja się z tobą w tej kwestii zgadzam, naprawdę. Wiem, że samo się nie zrobiło, tylko wiesz- patrząc z boku trzeba powiedzieć o kilku rzeczach. PKB ogólnie to nie jest coś, co się robi znikąd i jest zawieszone w próżni, tylko to jest efekt tego, ile na terenie danego kraju społeczeństwo- indywidualni obywatele, przedsiębiorcy i w końcu całe spółki wyprodukowały "zysku" (duh). Patrząc z perspektywy obecnych czasów takie PKB per capita w Polsce jest niższe niż w UK, Francji, czy w ogóle Niemczech, bo i PKB jest niższe, przez co tego "buforu" finansowego jest też odpowiednio mniej. Do tego dochodzi fakt, że od 8 lat rząd jeszcze bardziej zaburzył tę i tak delikatną równowagę drastycznie zwiększając grupę "finansowanych" obywateli (beneficjenci programów socjalnych jak 500+), a jednocześnie zrobił baaardzo wiele, żeby grupa "finansujących" te benefity nie wytrzymała i się zwinęła (przedsiębiorcy i bezczelny tekst Kaczyńskiego „Jeżeli ktoś nie jest w stanie prowadzić działalności w takich warunkach, tzn. że się do niej nie nadaje”) lub została obłożona kolejnymi podatkami, opłatkami i innymi haraczami, żeby to przejąć (indywidualni obywatele). Jeśli masz dużą i stabilnie rozwijającą się grupę finansujących, to nawet jeśli grupa finansowanych to nie jest margines społeczeństwa, to delikatne zmiany nie wpłyną na ogólną kondycję finansów państwa, bo finansujący to pociągną i stąd właśnie się bierze to "samo się nie zrobiło". To zrobili oni to "zrobili" swoim wkładem w rozwój państwa. Ale jeśli robisz takie dzikie ruchy, jak u nas, to to się może skończyć bardzo źle. Jak źle? No, dość powiedzieć, że nowy rząd in spe zaczyna wygrzebywać kolejne do tej pory skrzętnie zakopane i niedostępne informacje i wychodzi, że skala naszego zadłużenia nie tylko nie jest taka, jak rząd pinokia raportował. Do tej pory mgliście zakładane było, że ukrył poza budżetem jakieś 100 miliardów. Teraz okazuje się, że ukrył znacznie więcej. Krótko mówiąc 100-kilkanaście-kilkadziesiąt miliardów było wyciągnięte poza budżet, żeby dobrze wyglądało. Jest źle. Nas obecnie nie stać na rozdawnictwo socjalne, a już na pewno nie na tak rozdmuchane, jak to robił Pis, a społeczeństwo niestety, ale tego nie rozumie, nie chce zrozumieć i domaga się jeszcze więcej, a pojedyncze głosy rozsądku są od razu zakrzykiwane i kategoryzowane jako "wrogowie ludu", "poplecznicy Tuska", "niemieccy agenci" czy "ci którzy znowu biednym chcą zabrać". Dlatego napisałem, że niczego się nie nauczyliśmy jako naród. Zgadzam się z tobą w 100%, że inne kraje jak UK czy Niemcy również mają ludzi z takim myśleniem i socjalami, ale niestety- my żyjemy w Polsce i musimy się odnosić do sytuacji, która obecnie dzieje się u nas.

xniorvox

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Zgadzam się co do krytyki polityki fiskalnej PiS, również jestem zwolennikiem niskich podatków i ulg zamiast zasiłków. Nie ma też wątpliwości, że w finansach publicznych trzeba zachować higienę. Jeśli natomiast ktoś pisze, że Polacy jako naród to komuchy i niczego się przez 30 lat nie nauczyli, to – znając historię, realia w innych krajach, nasz niski poziom w 1989 i obecny stan gospodarki i kraju – mogę takie dictum skwitować najwyżej wzruszeniem ramion.

kleiner_trottel

Pamietam jak w 2017 roku PIS z duma rezygnowal z linii kredytowej w MFW. Wcale by sie teraz nie przydala.

Anty_Anty

@kleiner_trottel w 2017 była całkowita inna sytuacja gospodarcza czy geopolityczna.

Jak brać na przejedzenie to po chuj? Na rozwój czemu nie ale my całe nic dajemy chociaż i tak o 1% więcej pkb niż DE.

orzeszty

Tak się robi biznes na frajerach, chcieliście całować odbyt Makreli? to teraz zapłacicie x3 razy tyle ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ Tyle jest wara nazistowska zbrojeniówka - wieczna kochanka ruskiej onucy.

Anty_Anty

Wystaczyło nie dawać pomocy Ukrainie na wartośc 100 mld tyle że później każdy by srał pod siebie jak drogo kosztuje utrzymanie wojska w ciągłej gotowości na wschodzie.

Ile pięknych inwestycji byłoby gdyby nie wypierdolenie kasy na socjal i stołeczki darmozjadów.

Jak można byłoby przyśpieszczyć rozwój gdyby więcej ładowano w rozwój na wzór państw azjatyckich.

Plus taki że szwab nie powie że tej broni nie możemy przekazać bo mu to w planach się nie kalkuluje a z modernizacją to ch* ci w dupe , nie dostarczymy cześci bo masz być słabszy, kto zna historie modernizacji leopardów temu juz się nóż otwiera.

Zaloguj się aby komentować