#perfumy
#cotamnaklaciewariacie
Dzisiaj Taif Al Emarat T04 Dashing .
Nazwa, jak dla kolejnego modelu czołgu arabskiego. No, ale po kolei.
Na początek kilka ogólnych info.
Taif Al Emarat powstał w 2006 roku w Ajman i tam ma swoją siedzibę. W portfolio firmy znajdują się cztery kolekcje perfum (GCC, Taif, Violet i Romance), agarwood, bakhoor, olejki i inne kosmetyki.
Taif Al Emarat szczyci się tym, że wszystkie ich produkty są oparte na naturalnych składnikach najwyższej jakości, w tym rzadkich olejkach oud. Stosowna informacja jest nawet na pudełku. Zapachy, jak łatwo domyślić się, inspirowane są tradycją arabską. Z mojego doświadczenia wynika, a poznałem cztery ich zapachy, że są to bardzo ciekawe kompozycje. Marka jest dość popularna w krajach GCC, gdzie ma kilkanaście butików w centach handlowych.
Taif al Emarat T04 Dashing  z linii Taif Collection.
Zapach rozpoczyna swój żywot mieszanką miodu oraz kwaskowatego i cierpkiego owocowego oudu, który będzie, z różnym nasileniem, towarzyszył do końca. Oud niczym nie szokuje. Nie ma tutaj stajni, zwierząt lub obory itp. atrakcji. Po chwili dołączają soczyste akordy owocowe, z charakterystyczną wytrawnością czarnej porzeczki. Natomiast w bazie mam wrażenie, że pojawia się akord skórzany, delikatnie oprószony wanilią i kakao. W tle, jak już wcześniej wspomniałem, wyczuwalny jest kwaśny oud. Zapach wybrzmiewa bardzo naturalnie i lekko. Kompozycja jest umiejętnie zmieszana i ciężko jest wyłapać poszczególne nuty.
Parametry są bez zarzutów. Zapach jest dobrze wyczuwalny przez ok. 8 godzin. Mam wrażenie, że Dashing lepiej będzie spisywać się- pod względem rozwoju na skórze i parametrów- w cieplejsze dni.
Gdybym miał szukać jakichś podobieństw i odniesień, to T 04 wpisuje się w ajmalowskie klimaty Moattaq i Khallab. Sporo je dzieli, jeśli chodzi o nuty i jakość użytych składników, ale ogólne wrażenie jest podobne. Generalnie zachowana jest arabska stylistyka, ale T04 spokojnie nadaje się do noszenia na co dzień. No, przynajmniej dla mnie …
Co do flakonów. Tak, wiem. Skojarzenia się ewidentne. No cóż, mi to w niczym nie przeszkadza. HFC i Hayari też mają podobne. No i TAE powstał wcześniej, niż Boadicea .
Ważne jest to, co we flakonie. A tutaj bezimienni twórcy spisali się na medal .
842db41d-35dc-425b-ba13-43af24f7cde9
549da8b5-3377-4620-888f-fb649d03a355
pietroo89

tag #cotamnaklaciewariacie to jakaś repolonizacja #sotd ?

kris1111

@pietroo89 wstawanie z kolan jest ponoć w modzie; Polacy nie gęsi … i inne takie pierdoły

Qtafonix

@kris1111 dzięki @pedro_migo T04 dołącza do kolekcji

pedro_migo

@Qtafonix nie widziałem wcześniej tego wpisu, więc dzięki, że mnie oznaczyłeś, bo fragment „Nazwa, jak dla kolejnego modelu czołgu arabskiego.” rozłożył mnie na łopatki

Zaloguj się aby komentować