@tmg ja miałem pierwszą taką akcję z "mega wrażeniem" po filmie Wulkan z 97 roku. Jako dzieciak go zobaczyłem i przez dosłownie miesiąc miałem koszmary o tym, że obok naszego domu tworzy się wulkan i ludzie płoną, jak w tej scenie, gdzie ktoś kogoś niesie, jak mu się buty zaczynają topić. Potem jeszcze podbite Górą Dantego i sen dostarczał nieprawdopodobnych wrażeń. Ogólnie wtedy masakra, a po latach mi się załącza mega mocna nostalgia.
Trochę offtop, ale chyba delikatnie powiązany. xD
@tmg Mnie po filmie "Nazajutrz" śniły się grzyby atomowe nad blokami na moim osiedlu. Wtedy była duża obawa przed wojną atomową, zresztą liczba głowic nuklearnych była 10 (!) razy wyższa niż obecnie. Cud, że jako ludzkość przetrwaliśmy tamto zagrożenie. Zwiastun tamtego filmu:
@Pan_Buk moze glowic jest mniej, ale nadal sa wycelowane w polske, tylko teraz z drugiej strony xD
@Pan_Buk @Dziwen takie traumy z dzieciństwa mogą się przydać do zwalczania różnych bezpodstawnych strachów. Można sobie powiedzieć "tak się bałem i nic się nie stało, teraz też tak będzie". Innego sensu nie widzę, no może poza wątkiem nostalgicznym. No i to jakiś argument za utrzymaniem ograniczeń wiekowych kiedy jest takie ryzyko. Przeważnie są one bez sensu no ale na sobie poczułem że czasem sie sprawdzają. W ogóle dziwię się że ktoś mnie wpuścił w ogóle do kina na Mechagodzillę
Post o Godzilli nie jest kompletny bez linku do głównego tematu muzycznego:
https://youtu.be/pXpjCWnGYhA?si=aowVv4as2bS9DDZq
(wersja z 1954)
Zaloguj się aby komentować