Ostatnio sobie trochę więcej pojeździłem autem i w głowie pojawiło mi się pytanie, mianowicie czy to jest kurwa jakaś ujma na honorze używać kierunkowskazów czy jakaś wyższa forma oszczędzania na żarówkach? I to nie bety jak to kiedyś było, ale cały przekrój marek samochodów. Weź tu jedź po drogach ekspresowych i się zastanawiaj czy ci się wjebie pod maskę czy nie
#polskiedrogi #samochody
Aksal89

To jest po prostu standardowe podejście typu "ja jestem ważny, reszta niech spierdala". To samo podejście powoduje większość problemów na naszych drogach - ja sobie zaparkuję chujowo, reszta niech mnie omija.

- ja sobie przejadę na czerwonym, inni trochę przyhamują,

- ja sobie pozapierdalam, najwyżej kogoś zabiję.


I tak dalej

SuperSzturmowiec

Norma ekspresówki czy autobany

maaRcel

Niestety wrzucenie migacza przed rozpoczęciem hamowania przed skrętem przerasta większość kierowców. Najłatwiej jest go wrzucić z ruchem kierownicy podczas skrętu...

Xianth

@maaRcel ci ludzie po prostu nie myślą, że kierunkowskaz jest dla innych, nie dla ciebie. Takie osoby wrzucają kierunkowskaz przy ruchu kierownicy bo tak ich nauczyli ale nie wiedzą w sumie po co to robią poza tym by nie dostać mandatu.

cododiaska

Kierowca, który jest też uczestnikiem ruchu swoim zachowaniem dba o to, żeby inni uczestnicy ruchu też korzystali efektywnie i bezpiecznie z drogi.

Kierowca, który uczestnikiem ruchu nie jest - no cóż, ma wszystkich innych głęboko w tłumiku. Nie używa migaczy, nie rusza sprawnie spod świateł, nie zostawia miejsca na włączenie się do ruchu, blokuje skrzyżowania, zostawia przed sobą hektar miejsca w kolejce do świateł, blokuje przejścia dla pieszych etc.

jeikobu__

@cododiaska

> zostawia przed sobą hektar miejsca w kolejce do świateł


To jest chyba jakaś nowa moda. Minimum raz na każdą podróż autem widzę kogoś, kto staje jedną, albo i dwie długości auta od linii zatrzymania. Do teraz nie wiem czemu ma to służyć.

cododiaska

@jeikobu__ 

Do teraz nie wiem czemu ma to służyć.


Cytując klasyka: Nie wiem, ale się domyślam

cweliat

@nutpr0 płyn do kierunkowskazów jest ostatnio w niedoborze

lubieplackijohn

@nutpr0 Generalnie mamy tutaj podział na dwie kategorie: porządni kierowcy i zwykłe kurwy drogowe. Każdemu zdarzy się czasem jechać nieco szybciej niż 50 w zabudowanym, ale można to robić z klasą i na tyle bezpiecznie, że reszta użytkowników drogi będzie czuć się bezpiecznie. A co do tej drugiej kategorii. Cóż, szkoda strzępić ryja.

Guma888

Przy polskich prędkościach ekspresowo - autostradowych nie ma już czasu na kierunki ;)

Lunek1

@nutpr0 mój ojciec nie używa jest typowym januszem który uważa się za najważniejszego i takiego co wie lepiej xD

GrindFaterAnona

@Lunek1 ja kiedys jezdzilem do roboty z takim co nie uzywal. Zwrocilem mu uwagę i potem juz uzywal. Moze to jest jakis pomysl

Lunek1

@GrindFaterAnona próbuj, ja zwracałam staremu uwagę kilka razy to dostałam opierdol a raz usłyszałam że szkoda żarówek

Sweet_acc_pr0sa

@nutpr0 w miescie i na światłach zazwyczaj nie wrzucam, chyba że będę wykonywał nagły manewr


Jednak nie wyobrażam sobie nie wrzucac kierunku przy zmianie pasa widząc że nie jestem jedynym samochodem w promieniu 10km

maaRcel

@Sweet_acc_pr0sa co to znaczy, że w mieście i na światłach nie wrzucasz? Jesteś upośledzony? Może ktoś za tobą chciałby wiedzieć, że zablokujesz mu jazdę na wprost, bo mógłby zmienić wcześniej pas.

Dildo_Baggins

@Sweet_acc_pr0sa jebać prądem takie ameby jak ty.

travel_learn_wine

@maaRcel prychłem z pocisku o byciu upośledzonym, słusznym pocisku xD

jeikobu__

@Sweet_acc_pr0sa

w mieście i na światłach zazwyczaj nie wrzucam


Wykryto prawo jazdy z paczki Lay's

lubieplackijohn

@maaRcel @Dildo_Baggins @travel_learn_wine @jeikobu__ @Sweet_acc_pr0sa Imo - jeśli prawy pas służy tylko i wyłącznie do skrętu w prawo na skrzyżowaniu czteropasmowym (nie wiem, czy to się tak poprawnie nazywa, ale wszyscy wiedzą o co chodzi) - to w takim wypadku nie ma potrzeby sygnalizowania manewru, bo po prostu innej opcji nie ma. Ale tak jak już ktoś zauważył - jeśli prawy pas służy do jazdy prosto oraz skrętu w prawo - to brak kierunkowskazu jest czystym buractwem kartoflanego pana.

jeikobu__

@lubieplackijohn "W mieście i na światłach" to dużo szersza definicja od "na skrzyżowaniu o wydzielonym pasie skrętu".

lubieplackijohn

@jeikobu__ Dlatego warto doprecyzować, czy chodzi o każde wszystkie światła, czy może właśnie tylko o takie jak opisałem. Bo jeśli o wszystkie, to nie będę komentował, żeby bana nie wyłapać

lubieplackijohn

@Sweet_acc_pr0sa A Ty się ojciec nawróć i czyń jak pam buk nakazuje

redve

@lubieplackijohn ja czasem nawet na takim wydzielonym pasie wrzucam kierunkowskaz, jeżeli jest fizyczna możliwość jazdy prosto (chociaż powoli sie odzwyczajam). Przyzwyczaiłem sie że przy każdym takim skręcie wrzucam i tyle. Przynajmniej kierowca za mną wie że nie jestem na tyle pojebany żeby z pasa do skrętu w prawo jechać prosto, a widziałem takie przypadki xD

lubieplackijohn

@redve I bardzo dobre czynisz! Oby Ci bogowie w tym roku sprzyjali

Sweet_acc_pr0sa

@lubieplackijohn nie po to kupiłem audi za 400 tysięcy aby wrzucac kierunkowskazy jak należy xD

lubieplackijohn

@Sweet_acc_pr0sa No weź, nie bądź burak i pokaż klasę! Oczyść dobre imię audziarzy

borsukh

To samo przy zmianie pasa ruchu, jak ktoś wrzuca kierunek to zawsze wpuszczę, ale kurwa nie, trzeba z partyzanta się wjebac pod maskę jak tylko zostawiam odstęp od pojazdu poprzedzającego dla bezpieczeństwa. Kto was kurwa skrzywdził? Taki dyshonor włączyć kierunek?

jeikobu__

@borsukh Trąbić. Nie widzę innego rozwiązania edukacyjnego. Za każdym razem, gdy ktoś wymusza na mnie pierwszeństwo po prostu trąbię, zwłaszcza gdy robi to bez kierunku. Problem z wciskaniem się na pas bez kierunku nie jest nowy, ale w miastach jest nagminny - do tego stopnia, że niektórym zdaje się, że to ich prawo.

Felonious_Gru

@borsukh 

przy zmianie pasa ruchu, jak ktoś wrzuca kierunek to zawsze wpuszczę

Zasadniczo prawo zabrania ci wyprzedzać e tej sytuacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)


A jak jest w praktyce to wszyscy wiemy

Hejto_nie_dziala

@borsukh znajomego tak jebalem dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu i dupa. Rewolwerowiec - tak nazywam tych ludzi i jak widzę że się czai to utrudniam. A jak wrzuci wcześniej to z miłą chęcią puszczam

jeikobu__

@Felonious_Gru

Zasadniczo prawo zabrania ci wyprzedzać e tej sytuacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Jeden rabin powie, że zmiana pasa z kierunkowskazem to "sygnalizowanie skrętu w lewo", a drugi rabin powie, że nie. Taka interpretacja koliduje z faktem, że osoba zmieniająca pas ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pojazdom poruszającym się na pasie, na który chce wjechać. Jeżeli uznamy, że nie ma pierwszeństwa (bo nie może wyprzedzić) pojazd na pasie, i nie ma pierwszeństwa pojazd włączający się na pas - to pierwszeństwa nie ma nikt.

Felonious_Gru

@jeikobu__ pierwszeństwa nie ma, ale i wyprzedzić jej nie wolno

Yes_Man

@nutpr0 Wymuszanie pierwszeństwa podczas wyjazdu na drogę z pierwszeństwem i tłumaczenie: no przecież widział Pan, że jadę, myślałem że mi Pan ustąpi ༼ ͡° ͜ʖ ͡° ༽

jajkosadzone

ludzie nie potrafia jezdzic samochodem i wykonanie dwoch czynnosci na raz ich przerasta.

Taka prawda.

Nie szukalbym jakichs wiekszych ale

jeikobu__

@nutpr0 Mieszkam w miejscu, w którym wszystkie skrzyżowania są równorzędne. Jedna z ulic objętych tą dokładnie oznakowaną na wjazdach "strefą skrzyżowań równorzędnych" jest ciut szersza ulica osiedlowa, na której obowiązuje bodaj 30, a ludzie nią regularnie pędzą 70. Nie zliczę, ile razy mi ktoś na skrzyżowaniu z tą ulicą wymusił wyjeżdżając z mojej lewej (jeden nawet się cofnął pokłócić, że to on miał pierwszeństwo), a że mieszkam tuż obok takiego skrzyżowania, to i często słyszę odgłosy kolizji.


Wystarczy patrzeć na znaki. Albo ich brak w tym przypadku.

lubieplackijohn

@jeikobu__ To samo u mnie. Strefa 30 na osiedlu, ale panicze myślą, że ich to nie dotyczy. A o czymś takim jak skrzyżowanie równorzędne to pewnie nawet nie słyszeli

Amhon

@jeikobu__ ostatnio asy u mnie na osiedlu postulowaly żeby zamontować lustra, bo nie widać czy ktoś wyjeżdża. Problem w tym, że jak się jedzie zgodnie z limitem 30 na godzinę to widać wszystko i jeszcze można zahamować na luzaku więc tylko się pacany same oznaczyły, kto zapieprza na osiedlowych. Oczywiście pomysł upadł, ale ujadanie trwało jeszcze długo.

Odczuwam_Dysonans

@jeikobu__ kumpel kiedyś pokazywał mi takie skrzyżowanie na wjeździe na osiedle. Ponoć nie było tygodnia żeby tam nie widział stłuczki, idealne miejsce do wymuszeń. I rzeczywiście, nawet było widać na poboczu jakieś tłuczone szkło i plastiki.

Ale sam muszę przyznać, że to przyzwyczajenie że każde skrzyżowanie u nas jest oznaczone, i że zazwyczaj ta większa ulica jest główną, jest dosyć mocne. Pamiętam jak pojechałem z ziomkami do Holandii po furę, po całej nocy drogi przemierzamy równe jak stół pola. Jadę taką wąską drogą między domkami i dojeżdżam do takiej bardziej głównej, międzywiejskiej. Widzę że z lewej jedzie jakiś dziadzio, zatrzymuję się, on też. Myślę ocb, a on zaczyna na mnie trąbić, dopiero po sekundzie załapaliśmy że to skrzyżowanie bez oznakowania i jest równorzędne. Tam, szczególnie poza miastem, to normalne, u nas to rzadkość. Później już zwracałem uwagę

GrindFaterAnona

@jeikobu__ chyba mieszkasz na moim osiedlu

jeikobu__

@Odczuwam_Dysonans pozwolę się z Tobą nie zgodzić - w Polsce skrzyżowań równorzędnych jest od groma, po prostu nikt na nie nie zwraca uwagi i wszyscy jeżdżą na czuja od stu lat; a bo "to je główna droga panie", a to "na pewno znaku tylko brakuje, tu nie może być równorzędne" i tak dalej. W moim mieście całe osiedla mają skrzyżowania równorzędne i moje pod tym względem nie jest ani trochę wyjątkowe.


@Amhon Wiesz co, u mnie lustra by się gdzieniegdzie przydały, ale nie po to, żeby szybciej jeździć - u nas całe chodniki są pozastawiane autami i jak jakiś debil stanie SUVem albo busem zaraz przy skrzyżowaniu z prawej to wyjeżdżam na czuja... Nie mówiąc już o mojej ulicy, gdzie nie dość, że auta stojące na wyznaczonych miejscach na chodniku zasłaniają widoczność w obie strony przy wyjeździe z bramy, to jeszcze regularnie ludzie zastawiają te przepisowe miejsca. Na ulicy. Auto na chodniku obok auta na ulicy. No kurwa ręce opadają.

otoczenie_sieciowe

@nutpr0 najlepsi są ci, co nie używają kierunkowskazów jak zmienia pas, ale jak już stoi na pasie do skrętu w lewo to włącza kierunkowskaz xD

cododiaska

@otoczenie_sieciowe 

I na rondzie* lewy


*) duże rondo z centralną wyspą, nie kompaktowe z sutkiem

Half_NEET_Half_Amazing

@nutpr0 

a jak już używają np na esce to myślą, że mają pierwszeństwo

Rozpierpapierduchacz

Ostatnio w mojej okolicy się zrobił nawrót z mody na skakanie po pasach. Z lewego na prawy, z prawego na lewy, po jednym samochodzie, żeby być szybciej na światłach. I skurwysyny pod maskę każdemu jak leci.

Veesper

U nas jest problem chyba ze wszystkim nie tylko kierunkowskazami. Prędkość, alkohol, buta i chamstwo na drodze.


Pewnie niepopularna opinia, ale uważam, że mandaty powinny być jeszcze bardziej dotkliwe - uprzedzając pytania, też nie jeżdżę co do jednego kilometra jak pokazuje znak, ale nie pruje przez wioski po np. 100km/h. W tym względzie chyba jak nie będziemy "pod butem" to się nic nie zmieni. Infrastruktura robi swoje to prawda. Mamy dziurawe drogi, nielogiczne często oznakowania. Ale to nic w porównaniu z tym co siedzi w głowach niektórych kierowców.

matips

@Veesper IMHO Polacy mają hopla na punkcie alkoholu na drogach i jest to bardzo piętnowane. Znacznie bardziej się pilnujemy niż w reszcie UE.

jeikobu__

@Veesper podkręcanie mandatów nic nie da, jeśli kontrole prędkości będą nadal polegać na łapankach z suszarką w "pieniężnych" miejscach zamiast kontroli w miejscach newralgicznych. Łatwiej nabić mandaty w szczerym polu bez chodników przed znakiem zdejmującym ograniczenie (mam takie dwa mandaty) albo na "miejskiej autostradzie" gdzie nawet psy jadą 70 na 50 (aczkolwiek w takich miejscach przydałaby się łapanka debili, którzy się ścigają, a nie jadą równo z ruchem) niż np. na osiedlach, przy szkołach i przedszkolach albo w miejscach gdzie się niektórym myli miasto z autostradą i zapierdalają 120 na 70.


A tak poza tym to na polskich autostradach problemem jest nie tylko sama prędkość, ale zero wyobraźni przy wysokiej prędkości. W Niemczech ofiar wypadków mniej niż u nas, a odcinki bez limitu nadal się trzymają. Tu chodzi o takich debili jak Majtczak, co zamiast hamulca używają długich i jadą na pełnej piździe do samego zderzaka. Jak ktoś chce jechać 200 na 140, to ja mu nie bronię i zjadę, ale jak ktoś nie zjeżdża, to się hamuje, a nie strzela poganiaczami i liczy na cud. Ilość takich baranów jest zatrważająca.

cotidiemorior

@nutpr0 mnie najbardziej śmieszą kretyni, którzy włączają kierunkowskaz jak zaczynają skręcać/zmieniać pas, a nie wcześniej xd

Zaloguj się aby komentować