Ochotnicze Hufce Pracy. Skansen z czasów PRL-u, który kosztuje setki milionów.
salon24.pl#bekazpisu #gospodarka #praca #studbaza #ekonomia
co to za dziennikarzyna pisał? OHP nie są biurem pracy, tylko miejscem, gdzie młodzież 15+, której nie po drodze z nauką, kończy szkołę podstawową i zdobywa jakiś zawód.
Ciekawe, co zamiast. Trzymać osiemnastolatka w jednej ławce z dziesięciolatkiem, bo nie jest w stanie pokonać ułamków albo w skrajnych wypadkach - przeczytać ze zrozumieniem zdania złożonego z czterech słów - więc szanse na zdanie do kolejnej klasy ma przyzerowe?
@ewa-szy Ogólnie najważniejsze jest to, że to nie jest instytucja, której głównym zadaniem jest pośredniczenie na rynku pracy, bardzo ważne jest też to, że pozwala realizować obowiązek szkolny osobom poniżej 18 roku życia, których obecność w normalnych szkołach mogłaby być szkodliwa dla innych uczniów i czasem, przez izolację od otoczenia tym trudnym osobom pozwala się jakoś ogarnąć. Najbliższy mnie regionalnie OHP pośredniczy osobom mniej zaradnym w podejmowaniu pracy za granicą bez pobierania złodziejskich prowizji i innych wałów. Ciekawostka dla niedokształconego autora tekstu - to relikt dwudziestolecia międzywojennego.
@glejto podał zrodła z internetow, napisał jednostronny artykulik pod tezę, nie zapytał drugiej strony, klika się, jest git.
dziennikarstwo xD
Zaloguj się aby komentować