Chciałem kupić w końcu mieszkanie, żeby nie płacić za wynajem. Ogólnie nie spieszyło mi się bo tu gdzie mieszkam (dochodzi ~5 lat) płacę dość mały czynsz więc wynajmowałem sobie wygodnie, aż nie zaczęło się w obecnym mieszkaniu wszystko pieprzyć od lodówki po grzejniki, przy czym właściciele wykazują niewielkie zainteresowanie problemami (to co na początku było mega pozytywem, obecnie staje się udręką bo nie można się doprosić o proste naprawy, a ci sprzęty ~7-8 letnie nazywają nowymi i dziwią że się zepsuły xD) - wolę być u siebie i po prostu wymieniać śmieci niż poniżać i prosić po raz N właściciela żeby łaskawie przylazł zobaczyć.
Ale tutaj wchodzi słynny spadkowicz+, tzn "wchodzi". Nie wiadomo w sumie zbyt wiele i równie dobrze może być to kiełbaska. Wymagania spełniam, więc jeśli to realne to dostanę, ale czy warto czekać? Mieszkanie muszę kupić najlepiej do czerwca albo będę musiał kombinować bo kończy mi się obecna umowa. W Łodzi mieszkania są w miarę tanie jeśli porównać do innych wojewódzkich, ale dalej stosunkowo przeszacowane jak spojrzeć na oferty (~8-9k to taki w miarę standard/deweloperka, widzi się już nawet niewiele ponad 7k od metra deweloperki więc coś tam spada), myślę że najbliższe miesiące przyniosą jakieś wnioski w którą stronę wszystko pójdzie. Ogólnie szukam dużego mieszkania bo rodzina, 4 pokoje są optimum (dom odpada, co najwyżej szeregówka), ale też chciałbym strzeżone osiedle, garaż (lub parking podziemny) i najlepiej windę.
Intensywnie szukam, parę mieszkań widziałem, na rynku dalej nie ma jakiegoś nie wiadomo jakiego wyboru, inwestycje które się budują to odbiór ~2024-2026 więc raczej odpada. Myślicie że ludzie zaczną te słynne wyprzedaże i więcej wpadnie na rynek? Brat który robi w branży mówi, że jeden z największych deweloperów których zna nie sprzedał żadnego mieszkania od pół roku, jak obserwuję inwestycje które się kończą to też te same mieszkania stoją już 2-3 miesiące i mimo promocji (~50k) się nie sprzedały.
Wiem że kupić dla siebie to zawsze dobry moment, ale jednak nie chcę później pluć sobie w brodę bo kupię drożej.
@Voltage jeśli potrzebujesz "na już", to nie czekałabym na te słynne programy pomocowe. Na razie jest to mętne, nie ma w pełni napisanego programu, nigdzie to nie jest klepnięte. Nie wiesz też, czy nie wejdą jakieś dodatkowe progi i obostrzenia, tak żeby też za wiele osób nie skorzystało - to nie byłaby nowość w wykonaniu aktualnej ekipy rządzącej.
Z drugiej strony programy pomocowe mogą spowodować wzrost/utrzymanie cen na dotychczasowym poziomie, ponieważ zwiększy się pula kupujących.
@moll no właśnie mam wrażenie, że nawet jeśli weszłoby to w obecnej formie to nie wpłynie jakoś bardzo na całokształt rynku. Wiadomo, Polacy lubią kombinować i zaraz by się zaczęło naciąganie zdolności, kredyty na wkład itd., ale to dalej dość mocne obostrzenia kredytowe zwłaszcza patrząc na mieszkania których ja szukam (te większe). Najgorsze w moim przypadku jest to, że jak wyjdzie w lipcu, to ja już będę musiał przedłużyć obecną umowę albo kombinować. Niby nawet wtedy wiele nie stracę bo mam miesiąc wypowiedzenia, ale no chciałbym już być na swoim.
@Voltage moim zdaniem ten program jeśli w ogóle wejdzie, to raczej "kosmetyka" niż poważna ingerencja w rynek.
Wcześniejsze szumne zapowiedzi programów budowanych i ich realizacje to był śmiech na sali.
Jeśli coś wypatrzysz wcześniej, to bierz. Bardziej wolałabym na Twoim miejscu tak kombinować żeby kredyt regularnie nadpłacać, nawet jeśli weźmiesz go na aktualnych warunkach.
@Voltage jestem w podobnej sytuacji tyle, że nie muszę się wyprowadzać. Na twoim miejscu zastanowiłbym się na ile mocno chcesz wyprowadzić się z obecnego mieszkania. Prawda jest taka, że możesz nie zdąrzyć z zakupem bo wybór mieszkań jest taki jaki jest i znalezienie tego właściwego może zająć kilka miesięcy. Czyli już biorąc to pod uwagę musisz pokombinować i wyprowadzić się tymczasowo do innego mieszkania lub podjąć decyzję o pozostaniu w obecnym. A na kiełbasę+ chyba warto poczekać. Nawet jeśli się nie załapiesz to inni też mogą czekać na ten program co spowoduje, że nie będą podejmować decyzji o zakupie. Dzięki temu możesz mieć lepszą pozycję w negocjacjach.
Zaloguj się aby komentować