Najbardziej irytującym zwyczajem polskich kierowców jest wyprzedzanie bezpośrednio po wyjeździe z terenu zabudowanego. Jedziesz sobie w zabudowanym w okolicach przepisowej prędkości a na 100m przed znakiem Vin Diesel w swoim Golfie 1.4 jest już przyklejony do Twojego zderzaka z włączonym kierunkiem. Na wysokości znaku zaczyna wyprzedzać a za nim kolejni kierowcy. Przepisy zabraniają przyspieszać pojazdowi wyprzedzanemu, więc jedziesz wolniej niż powinieneś stając się ofiarą wymuszenia w majestacie prawa. Jedynym rozwiązaniem jest wczesne zwiększanie prędkości przed wyjazdem z zabudowanego czyli również łamanie przepisów.
#motoryzacja #polskiedrogi
4a93cccb-48e6-49e1-a1fb-c9d700c4f9eb
CoryTrevor

@SiostraNieZdradziDziewczynaTak w świetle prawa nie możesz dać buta gdy jesteś wyprzedzany

zuchtomek

@CoryTrevor To ilu ich za Tobą przeważnie jedzie, że Cię to tak spowalnia?

CoryTrevor

@zuchtomek niech będzie nawet trzech, to już mnie zmusza do jazdy przez jakiś czas sporo poniżej dozwolonej prędkości.

zuchtomek

@CoryTrevor I wszyscy trzej zaczynają wyprzedzać w tym samym momencie?


Sorry, ale jak jedziesz te 50 km/h, a te auto za Tobą "już jest przyklejone i gotowe do wyprzedzania" to nawet te szalone 1.4 rozpędzi się w kilka sekund do 70km/h dajmy na to 5 sekund + wyprzedzanie przy różnicy 20km/h i osobówce trwa zawrotne 5 sekund - więc sumarycznie stracisz może całe 30 sekund, w trakcie których przejedziesz zawrotne 420 metrów


Tyle samo można stracić jadąc w terenie zabudowany "w okolicach przepisowej prędkości" czyli np. 45km/h zamiast 50km/h na dystansie trzech kilometrów.


Ja już może stary jestem i jeżdżę minivanem, więc po prostu daję się wyprzedzać bo nie lubię jak ktoś za mną jedzie, ale jak ktoś przede mną jedzie o 10 wolniej niż można, zwalnia na zakrętach albo jak coś jedzie z naprzeciwka to też staram się go od razu wyprzedzić i jechać swoim tempem.


Sorry, na wiele rzeczy można narzekać u naszych kierowców, ale tu raczej bym się doszukiwał przyczyny w tym skąd się tylu za Tobą bierze..

eafcfc30-b9fd-40bd-9570-30ad3c868e7c
Jason_Stafford

@CoryTrevor a nie jest tak, że masz jechać zawsze poniżej dozwolonej prędkości? Lub z jej maksymalna wartością?

CoryTrevor

@zuchtomek

Nie zaczynają wyprzedzać w tym samym momencie ale jeden po drugim. Jak ktoś za mną ma włączony kierunkowskaz (czytaj przystępuje do wyprzedzania) to ja już nie przyspieszam.

Masz rację, że realna strata czasu nie jest duża, kwestia maks kilkudziesięciu sekund. Nie mniej jednak frustruje, że jedynym sposobem aby nie dochodziło do takich sytuacji jest samodzielne łamanie przepisów.

zuchtomek

@CoryTrevor Po jest dużo więcej, bardziej frustrujących zachowań moim zdaniem

A im szybciej dasz się wyprzedzić - tym krócej będzie Cię koleś w lusterku wku*wiał


Też nie chcę oceniać Twojego stylu bo nie mam pojęcia jak jeździsz, ale też często jest tak, że ktoś jest krulem na prostej i się rozpędza nawet 100-110, ale widzi TIRa z naprzeciwka - zwalnia. Dojeżdża do zakrętu - zwalnia. Zobaczy traktor na polu - zwalnia.

Nie wyprzedzisz takiego na prostej bez znacznego łamania przepisów, a poza prostymi będzie Cię zawsze hamował - lepiej takiego od razu cyknąć zanim się rozpędzi i jechać na tempomacie 100 km/h przez cały czas, zamiast za kimś ciągle między 80 w zakrętach i 120 na prostych.


Ale oczywiście kij ma zawsze dwa końce i nie twierdzę, że Ty akurat upierdliwym kierowcą jesteś - po prostu tak jak się zdarzają tacy, którzy kilometr wcześniej zaczynają przyspieszać, tak samo są tacy, którzy już kilometr wcześniej zaczynają zwalniać

panek

Moim zdaniem to jest spoko bo dzięki temu wyprzedzanie zaciszu przy mniejszej prędkości i jest łatwiejsze. Słabym autem jest to właściwie jedyne opcja żeby wyprzedzić. Bardziej mi doskwiera że ludzie się często wyprzedzają nawet tam gdzie warunków na to nie ma

Matias17

Skoro jedziesz w terenie zabudowanym z przepisową prędkością to pewnie poza terenem zabudowanym też będziesz z tą przepisową prędkością jechał a widocznie ktoś nie ma w planach trzymać się 90km/h. Nie wiem co w tym irytującego.

GrindFaterAnona

Jedynym rozwiązaniem jest wczesne zwiększanie prędkości przed wyjazdem z zabudowanego


@CoryTrevor rozwiazaniem czego? To jest dla ciebie jakis problem / ujma, ze cie wyprzedzają?


na 100m przed znakiem Vin Diesel w swoim Golfie 1.4 jest już przyklejony do Twojego zderzaka z włączonym kierunkiem


Takich sytuacji to bym sobie marzył jak najwięcej, zeby mieli włączony kierunkowskaz i to przed wykonaniem manewru. Świat bylby lepszym miejscem, a ty sie wkurwiasz chuj wie na co

CoryTrevor

@GrindFaterAnona żadna ujma. Temat sprowadza się do kultury drogowej. Każdy wyjeżdżając z terenu zabudowanego chce zwiększyć prędkość. Opisane zachowania utrudniają pierwszemu z kierowców wykonanie tego w sposób przepisowy. Tylko i aż tyle.

GrindFaterAnona

@CoryTrevor to co ci przeszkadza jak zwiększysz prędkość parę sekund pozniej? chyba lepiej jak wyprzedzają przy niskich prędkościach niz wysokich? uważasz, ze wszyscy powinni czekac az się rozpędzisz i wtedy wyprzedzać?

CoryTrevor

@GrindFaterAnona nikt nie będzie musiał mnie później wyprzedzać bo wyjeżdżając z zabudowanego przyspieszę do maksymalnej dozwolonej prędkości.

Miro

Zgadzam się z Tobą w 100%. Tu nie chodzi o to całe "co Ci przeszkadza", czy o jakąś urażoną dumę jak niektórzy piszą. Nie raz miałem sytuację że już w zasadzie przyspieszam (a silnik do najmniejszych nie należy) a tu za mną ktoś się wyrywa swoim polo 1.0 bo musi wyprzedzić przed końcem zabudowanego. To zwalniam, za nim kolejny już leci i kolejny... Ja oczywiście nie przyspieszam bo kodeks drogowy zabrania. A potem się okazuję że na przodzie jedzie jedna z tych osób co w zabudowanym i niezabudowanym muszą lecieć 75 i potem wleczesz się za takim dzbanem i nie masz jak wyprzedzić bo ciągle z naprzeciwka coś jedzie. Sporo jeżdżę po wiochach i stare dziadki czy inne babki co do miasta się nie pchają bo się boją często tak robia. A potem cyk 75 w niezabudowanym. Pominę sytuację gdzie ktoś wypruł w taki sposób tylko po to żeby za 100 m mnie hamować bo on przecież skręcić miał i sobie przypominał...

CoryTrevor

@Miro dziękuję, jesteś chyba pierwszym z komentujących, który zrozumiał przesłanie tematu.

zuchtomek

@Miro

Ale to bardzo subiektywna kwestia. Z góry zakładacie, że wyprzedzają was dziadki i inne zamulacze, które zaraz będą 75 km/h jechać.


Takie same doświadczenie mogą mieć Ci, którzy jadą za wami przez teren zabudowany z prędkością 'zbliżoną do dozwolonej'.


Kwestią jest całokształt jazdy i to kto 'ogólnie' zamula, jak przyspiesza i jak zwalnia.

  • jeden będzie hamował silnikiem jak tylko zobaczy znak 'teren zabudowany' i będzie wytracał prędkość przez dwa kilometry.

  • drugi wyhamowuje dopiero na 100m przed znakiem


Tak samo rozpędzanie to temat rzeka..

  • jeden będzie dusił na 5 czy 6 się rozpędzał od 50 do 90 przez 30 sekund

  • drugi rozpędzi się w 5 sekund i jeszcze zdąży wyprzedzić tego 'powolnego'


Z perspektywy kierowcy bardzo łatwo stwierdzić, że ktoś gorzej od nas jeździ:

Wszak każdy kto jedzie szybciej to idiota, a ten co wolniej to zamulacz.


Rzadko mi się to zdarza bo po prostu daję się wyprzedzać, wolę stracić te 30 sekund i być wyprzedzonym w bezpiecznych warunkach, niż potem jechać 90 i patrzeć w lusterko bo ktoś chce mnie wyprzedzić, a nie może i siedzi na zderzaku - to dużo bardziej mnie wkurza

Miro

@zuchtomek Ale ja się odnoszę do typowo takich przypadków, przecież nie pisze, że za każdym razem jak ktoś mnie tak wyprzedzi to za każdym razem robi to źle... Nikogo wtedy nie blokuje, i mi to nie przeszkadza, nigdy nie robię z tego problemów. Odnoszę się do szczególnych przypadków które wymieniłem. Napisałeś, że z góry zakładamy, że każdy to baby czy stary dziadek. Otóż nie, napisałem że nie raz miałem takie sytuację oraz że często tak robią i to zazwyczaj są dane osoby, a nie że to jest zasada i robią tak za każdym razem. Interpretujesz to na swój własny sposób, dopowiadasz sobie kolego rzeczy których nie stwierdziłem a potem odpowiadasz nie na temat ¯\_(ツ)_/¯ Co do Twojego stwierdzenia, że lepiej kogoś puścić żeby na dupie nie siedział potem to w 100% się zgadzam, ale co do tego wszystkiego to odbiegasz od tematu nie rozumiejąc kwestii opa.

JF_Sebastian

Jesteś ofiarą systemu. Współczuję.

MrBean

Mnie to bardziej wkurza, że jak ktoś za tym znakiem przyspiesza wolno więc go zaczynam wyprzedzać to ten dalej przyspiesza przedłużając wyprzedzanie. Zresztą łamie tym przepisy. Jak mnie ktoś wyprzedza to odejmuję gaz żeby utrzymać uzyskaną prędkość, a po wyprzedzeniu znowu sobie przyspieszam.

CoryTrevor

@MrBean tak, to też jest irytujące. Przyspieszać trzeba możliwie szybko aby nie zaburzać płynności jazdy.

zuchtomek

@MrBean I kosztuje Cię to z reguły pewnie całe 10 sekund

MrBean

@zuchtomek Pewnie mniej, ale sprawia że niebezpieczny manewr staje się jeszcze bardziej niebezpieczny. Zresztą po to jest zakaz przyspieszania podczas kiedy się jest wyprzedzanym.

zuchtomek

@MrBean Nie no ja pisałem odnośnie tego fragmentu:

"Jak mnie ktoś wyprzedza to odejmuję gaz żeby utrzymać uzyskaną prędkość, a po wyprzedzeniu znowu sobie przyspieszam."


Przepuścisz i po kilku sekundach jedziesz dalej swoim tempem

CoryTrevor

Napiszę jeszcze kilka słów wyjaśnienia. Nie chodzi o świętojebliwość bo każdemu zdarza się przekroczyć prędkość. Zwłaszcza, że znakoza na polskich drogach to rak i jeżdżąc dużo nie da się czasem czegoś nie nagiąć. Mam na myśli minimum kultury i myślenia a tego u nas niestety brakuje.

Quake

@CoryTrevor uwielbiam takie purystyczne rozkminy w kraju gdzie nawet komendant główny policji sra na prawo

Kevin_Malone

@CoryTrevor a potem taki jedzie przed tobą kolejne 20 km

Zaloguj się aby komentować