#heheszki #memy @DiscoKhan @Wrzoo @ErwinoRommelo @CzosnkowySmok @splash545 @bojowonastawionaowca @UmytaPacha @Dziwen@cebulaZrosolu
Prufffff
Pewnie, że nie! xd
@Yes_Man myśl godna mongolskiego najeźdźcy
@Yes_Man można zassać pirata (pożyczyć) a w przyszłości spłacić. Ja tak zrobiłem po zakończeniu studiów spłaciłem eTrapeza, kupując jego kursy po fakcie. Dzięki temu człowiekowi zdałem analizę matematyczną
@evilonep ja kilka lat temu wyrzuciłem ostatnią, piracką płytę CD, bo stać mnie w końcu było na kupienie używki która wtedy kosztowala prawie 200 zeta (niski nakład).
Brawo Ty!
"śpiewać każdy może"
Art. 278 kk. pt "Kradzież" definiuje pojęcie. Kwestią semantyki wydaje się być czy rozrywka=korzyść majątkowa czy marnotrawstwo czasu porównywalne z tv... tj. korzyść ujemna czyli strata 😉
@Heheszki
.
.
.
pakuj reklamówkę z biedronki @DiscoKhan , bagiety po Ciebie jadą ( ͡ಥ ͜ʖ ͡ಥ)
@Yes_Man wypraszam sobię, ja w większości płacę. Co najwyżej w Argentynie lub Pakistanie.
@Heheszki czy teraz komentarz jest bardziej czytelny?
@Yes_Man zdecydowanie
@Heheszki ( ͡ಥ ͜ʖ ͡ಥ)
@Yes_Man @Heheszki Zwróćcie uwagę na fragment "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej". Ciężko pod to podciągnąć dzieciaka jadącego na spiraconym Windowsie albo puszczającego sobie zassane z torrentów filmy.
W wypadku kogoś, kto czerpie korzyści z piractwa ma to większe przełożenie, bo np. pirat sprzedający komuś Windowsa, realnie odbiera zysk Microsoftowi.
@Heheszki
@LondoMollari akurat co do filmów było kilka wyroków sądowych, jak ściągnąłeś, zobaczyłeś i skasowałeś to było git. Gorzej gdy peerowałeś dalej. Ale, tutaj też były kolejne wyroki, które wskazywały że jeśli robiłeś to bezpłatnie to też było to niemoralne, ale nie niezgodne z prawem
@LondoMollari
bzdura.
zgodnie z kodeksem karnym korzyścią materialną jest to, że nie musisz za coś płacić.
Twoją logika w tym wpisie jest całkowicie błędna.
Piractwo to kradzież programu komputerowego w rozumieniu przepisów prawa - konkretnie art 278 kodeksu karnego.
@GordonLameman zgoda, wyroki sądowe są jednak trochę różne od tego zapisu. Z mojego podwórka telekomunikacyjnego znam osobiście dwie sprawy (dostarczałem dane do prokuratury), jedna dotyczyła transmisji programów subskrybowanych i pobierania za to opłat, a druga ściągania muzyki i udostępniania jej dalej. W pierwszym przypadku sąd orzekł karę, w drugim nie, bo typ nie pobierał za to opłat
@Yes_Man
Nope.
Muzyka nie jest programem komputerowym, dlatego nei jest objęta dyspozycją art. 278 par. 2 kk. Pobieranie muzyki jest naruszeniem art. 116 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zupełnie inny przepis
Wyroki sądowe są dokładnie takie jak pisałem - kopiowanie programu jest kradzieżą programu komputerowego i grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
A tutaj teza Sądu Apelacyjnego w Katowicach:
Uzyskanie cudzego programu komputerowego bez zgody osoby uprawnionej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w rozumieniu przepisu art. 278 § 2 k.k. jest specyficznym typem kradzieży, stanowiącym przejęcie takiego programu komputerowego bez zgody dysponenta umożliwiające wykorzystanie go przez osobę nieuprawnioną, do czego zaliczyć należy nie tylko przejęcie nośnika, na którym zakodowano taki program, jak i nielegalne skopiowanie go, a co za tym idzie świadome nabycie tak skopiowanego programu komputerowego stanowiącego mienie w pojęciu prawa cywilnego, może zrealizować znamiona wykroczenia, o jakim mowa w przepisie art. 122 § 1 k.w., o ile jego wartość w chwili orzekania nie przekracza jednej czwartej minimalnego wynagrodzenia, w przeciwnym razie jest to występek opisany w przepisie art. 291 § 1 k.k. w zw. z art. 293 § 1 k.k.
Piractwo to specyficzny rodzaj kradzieży. Nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym.
@GordonLameman Aaaaaaaaaa, programów nie kopiowałem
@kodekskarny: w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
@GordonLameman: korzyścią materialną jest to, że nie musisz za coś płacić.
Po pierwsze prowołujesz się na orzeczenie w którym mowa p 293 kk , a ten dotyczy PASERSTWA PROGRAMU.
Po drugie, proszę: wyceń mi przyjemność obejrzenia soku z żuka 2 w wersji CAM czyli nagranej w kinie kamerą, powiedz czy należy doliczyć koszt dojazdu do kina jeżeli mieszka się na wygwizdowie??? Czy kwotę tę mogę amortyzować odliczając prąd, internet i jakość nagrania? Kino to utwór a nie piractwo, tak?
Ok, zatem po trzecie: ile dziś jest wart piracki office 2002? Jak to orzec?
Nie da się! :) Chyba że na nim zarobiłeś, wtedy jest wart właśnie tyle.
@Heheszki
film to nie program komputerowy, podlega nieco innym zasadom.
@GordonLameman Office 16, pobieram go tylko do pisania listów miłosnych. Ile będzie wart dla sądu? Jak to wyceni?
@Heheszki
tyle ile jest wart ten program.
nie ma znaczenia do czego chcesz go użyć. Po co kontestujesz to co piszesz , skoro nie masz pojęcia o temacie?
@GordonLameman no to ile jest wart? Nie jest już w dystrybucji, MS wspiera Office 365. Mam ocenić po cenie używanego? Ale jak producent ma być stratny skoro mówimy o używanym sofcie?
@Heheszki
zapyta producenta/wyceni Biegly.
ale ta wartość nie ma większego znaczenia
@GordonLameman Ma wielkie znaczenie bo kradzież zaczyna się od kwoty. Do pewnej kwoty jest to najwyżej wykroczenie. A w wypadku Office 2016 nie ma kwoty w ogóle.
I gdzie tu wspomniana w KK korzyść majątkowa? Przecież to stary soft. A bywa soft tak zły, że to raczej producent naraża nieświadomych użytkowników na stratę czasu i pobranie tego czegoś nie zabezpieczając oprogramowania odpowiednio. Producent działa w złej wierze wypuszczając zły soft, łatwy scrackowania , sowicie go reklamując i wręcz nakłania do piracenia wiedząc że wersje pirackie będą miały zaimplementowane złośliwe oprogramowanie.
To jest prawdziwe przestępstwo.
@Heheszki
kradzież programu komputerowego nie jest czynem przepołowionym.
Zawsze jest przestepstwem, nigdy wykroczeniem.
pytalem już wcześniej - po co kontestujesz to co napisalem skoro nie masz o temacie zielonego pojęcia?
@GordonLameman Przecież w tej nitce prowołujesz się ma orzeczenie z apelacji gdzie sędzia wyraźnie napisał o występku z kodeksu wykroczeń!
@Heheszki
to dotyczy sytuacji kradzieży fizycznego nośnika…
@GordonLameman to po co to tutaj cytujesz? To jest poniżej krytyki, brak słów. Upór maniaka+źródła z dupy.
@Heheszki
bo istotny jest pierwszy fragment.
ponizej krytyki to jest wypowiadanie się na tematy o których nie ma się zielonego pojęcia. Po co więc to robisz?
@GordonLameman No właśnie próbuje się dowiedzieć od Ciebie po co się wypowiadać nie mając pojęcia 😂
@Heheszki
to ty nie masz pojęcia o temacie - dlatego takie proste rzeczy zbiły cię z tropu.
nawet nie byłeś w stanie znaleźć przepisu gdzie ten czyn jest spenalizownany
@GordonLameman Bo i Ty nie jesteś w stanie, prawda? Bo KK odnosi się do zarabiania na sofcie i tak się orzeka.
@Heheszki
brednie.
art. 278 par. 2 kk kompletnie nic o zarabianiu nie mówi. Piszesz bzdury.
dodam tylko, że jestem prawnikiem z zawodu i wykształcenia, a ty o tym nie wiesz dosłownie nic poza tym co naprędce wymyślisz.
@GordonLameman też jestem prawnikiem. Który wydział zamiejscowy KUL? Może się minęliśmy. Poniżej korzyść majątkowa na którą się powołujesz, trzymajmy się tej definicji, w końcu to KK. Korzyścią majątkową nie jest "ogólne wrażenie".
@Heheszki
gowno, a nie jesteś prawnikiem.
definicja korzyści majątkowej jest w art. 115 kodeksu karnego, bo tam jest słowniczek ustawowy.
Nie masz o temacie zielonego pojęcia i tyle. Pełna kompromitacja
@GordonLameman Ale nie tak śmieszne jak to że gadam z gościem który przytoczył tu kradzież płyt ze sklepu. Art 115 stwiardza się że korzyść to korzyść nawet jak kto inny skorzystał XD Nie znajdziesz lepszego opisu w kk.
@Heheszki
dalej nie masz pojęcia o czym piszesz.
po co próbujesz, dziecko?
@GordonLameman Masz już korzyść? Duża jest?
@Heheszki
korzyści z posiadania wiedzy są rozległe. Korzyści z bycia trollem i wioskowym głupkiem ty zaś nie masz żadnych.
@GordonLameman i tu się muszę zgodzić
Zainteresowanym polecm film dokumentalny RiP!: A Remix Manifesto. Pzdr dla dobrych mordeczek i smierc korporacyjnym psom. Edit , open source, za free na yt : https://www.youtube.com/watch?v=quO_Dzm4rnk
@Yes_Man Ależ on ma rację. Piractwo to piractwo, a kradzież to kradzież. Podstawową konsekwencją kradzieży jest fakt, że posiadacz traci skradzione mienie. W wypadku piractwa posiadacz nie traci "skradzionego" mienia.
Piractwo jest naruszeniem licencji, nieuprawnionym korzystaniem z czyjejś własności intelektualnej, ale nie jest moim zdaniem kradzieżą. Piractwo niesie za sobą stratę dla twórcy piraconej treści, ale nie można liczyć straty mnożąc ilość nieuprawnionych kopii * cena, bo jest to najzwyklejsze w świecie kłamstwo.
@LondoMollari jak słusznie zauważył @evilonep , czasami można coś pożyczyć i oddać później
@Yes_Man To też nie przypomina "pożyczenia i oddania później", bo jednak w czasie kiedy ktoś coś od Ciebie "pożyczył", Ty nie mogłeś z tego korzystać. Dodatkowo takie "pożyczenie" prowadzi do dodatkowego zużycia zabranego przedmiotu. Piractwo nie niesie za sobą takich konsekwencji.
Cały czas uważam, że próba przekładania 1-do-1 definicji z obiektów materialnych na obiekty cyfrowe jest bez sensu. Nie twierdzę, że piractwo jest ok, ale uważam, że piractwo powinno być osobnym rodzajem występku, a kradzież osobnym.
Narracja "piractwo to dosłownie kradzież", wpisuje się w lobbing wielkich koncernów medialnych, dla których mokrym snem jest liczenie szkód na zasadzie "liczba kopii * cena". Efekty piractwa są dużo bardziej skomplikowane i wielowarstwowe niż taka prosta kalkulacja.
@LondoMollari za bardzo się rozkręciłeś, mam dosyć podobne zdanie, ale nie pragnę zauważyć że każdy ma i może mieć inny pogląd na tą kwestię. Ja osobiście "pożyczałem" głównie muzykę, dlatego że nie było mnie na nią stać. Oddałem wszystko z nawiązką: ori płyty, koncerty, itp. Istnieje określenie kradzieży intelektualnej, ale to kwestia rozważań dla prawników itd
Ja osobiście "pożyczałem" głównie muzykę, dlatego że nie było mnie na nią stać. Oddałem wszystko z nawiązką: ori płyty,
@Yes_Man Za dzieciaka też trochę piraciłem, i podobnie jak u Ciebie - wyszło to na plus wydawcom. Płyty zbieram aktualnie na winylach, a gram na konsoli, więc musiałbym bardzo, bardzo chcieć aby cokolwiek obecnie piracić.
Na kompie Windowsów nie mam, bo to syf, więc wszędzie w domu śmigają w 100% licencjonowane Linuksy.
pragnę zauważyć że każdy ma i może mieć inny pogląd na tą kwestię
Poglądy oczywiście każdy może mieć jakie chce (byłoby strasznie, gdyby wszyscy mieli identyczne), ale poglądy, z którymi się nie zgadzam, i które moim zdaniem są szkodliwe będę krytykował - w sumie o to chodzi w forach dyskusyjnych.
@Heheszki kiedyś był też chymn tpb, “ I don’t write songs to make money, I write them for people to sing along.”
@ErwinoRommelo
Don't Worry be Happy , też dobry hymn 😁🤪
@Heheszki eee tak to już nie potrafię
@Yes_Man xd
@DiscoKhan też mam.
edit: nieporozumienie 🌪️
@DiscoKhan widzisz, przez bluzkę z cupsella jesteś sławny xD
Po za tym, kto nie lubił Jacka Sparrowa z Piratów z Karaibów? No kto? Otóż, każdy go lubił.
Ja mam wam uwierzyć ludzie, że wy tam hirołsów3 nie mieliście zrippowanych na cdromie, albo, że nie graliście w jakieś kanterstrajki z bazaru? Nie ma mowy.
@wiatraczeg akurat hiroski to obowiązkowo trzeba było mieć oryginał, bo to jednak wstyd na dzielni był żeby taką gierkę mieć spiraconą. Jedyny przypadek gdzie wszyscy mieli orginała wśród moich znajomych xD
Ale teraz to już się tak nie piraci, ogólnie.
BYĆ MOŻE słyszałem jak siostra cioteczna kuzynki brata byłej mojego szwagra spiraciła jakiś film ale ja oczywiście z takim procederem rzecz jasna nie mam nic wspólnego.
@Heheszki
Synthdiscokhan
@Yes_Man DiscKhan.iso
>"piractwo to nie kradzież"
to dozwolony użytek
@VonTrupka
nie. Dozwolony użytek nie dotyczy programów komputerowych
@GordonLameman chcesz mi tu wyjątkami sypać? ( ͠° ͟ʖ ͡°)
narrację psujesz ☜ (↼_↼)。
żodyn z ciebie pajrat ( ̄︿ ̄ °)
Piractwo to kradzież programu komputerowego, czyli odrębny występek. Wynika to wprost z kodeksu karnego.
@GordonLameman
Trzeba to zmienić
@CzosnkowySmok
Niby czemu?
@GordonLameman
Bo piractwo to nie kradzież.
Piractwo to piractwo
@CzosnkowySmok
piractwo to kradzież programu komputerowego. Ot, specyficzny rodzaj kradzieży.
tak jak np. W języku potocznym „kradzież pomysłu”.
@GordonLameman ot wracasz do kk
A kk nie opisuje całego świata
@CzosnkowySmok
opisuje prawo. Prawo mówi że piractwo to kradzież programu komputerowego. Temu chyba nie zaprzeczasz?
@GordonLameman
Napisałem, że trzeba zmienić prawo.
Chyba zgodzisz się, że kradzież przedmiotu różni się od kopiowania tegoż?
@CzosnkowySmok
A kradzież pomysłu?
Moim zdaniem nie ma potrzeby zmieniać prawa.
@GordonLameman
A to nie ma swojego paragrafu i nie nazywa się kradzieżą w kk?
Chodzi o to, żeby uświadomić ludzi, że to jest coś innego i podchodzić do tego w inny sposób, skoro jest to coś innego.
@CzosnkowySmok
No właśnie kradzież pomysłu swojego paragrafu nie ma w kk, a wszyscy to tak nazywają
Ale w przypadku piractwa piraci mają interes, żeby nie zrównywać tego z kradzięża - i to jest jedyna róznica. Kradzież własności intelektualnej to fakt. Nie da się od tego uciec
Chodzi o to, żeby uświadomić ludzi, że to jest coś innego i podchodzić do tego w inny sposób, skoro jest to coś innego.
Nope. Nie ma powodu, aby podchodzić do tego inaczej. Sięganie po cudzą własność - obojętne czy fizyczną czy intelektualną - powinno być karane
@GordonLameman
No i patrz, to dlaczego tego nie ma w kk i stworzyli osobną ustawę?
Zarówno dla własności przemysłowej jak i dla własności intelektualnej?
A tutaj pyk - kradzież
@CzosnkowySmok
Bo to z puntku widzenia prawodawcy bardziej naganne i wymaga bardziej zdecydowanych działań. W dodatku jest to publicznoskargowe
@GordonLameman
No tak, pewnie nikt by nie zrozumiał co to jest.
Właśnie świetnie przedstawiasz cale środowisko. Skostniały beton, który nie rozumie współczesnego świata.
@CzosnkowySmok
Hmm?
A to współczesny świat wymaga piracenia, czy co?
@GordonLameman
Dobra, poddaję się. Bo odleciałeś tą sugestią.
@GordonLameman Jedyne piractwo które znalazłem w KK przesyłam ba screenie. Jest jakiś inny artykuł opisujący piractwo lub kradzież programu? Bo nie 278...
@Heheszki
art 278 par. 2 kk
Patrac na obecne licencje jeśli kupowanie programu nie jest jego posiadaniem, to czemu piractwo miałoby być kradzieżą?
Plus nasze piękne prawo z góry zakłada za będziemy piracić więc w cenie nośników, telefonów czy nawet papieru jest wliczone.
Jedyny powód żeby płacić to wsparcie twórców.
@malodobry Bzdury.
Opłaty w nośnikach dotyczą utworów audiowizualnych (film, muzyka, książki etc.), a nie programów komputerowych. Co do nich jest jasna sytuacja - jest to przestępstwo kradzieży programu komputerowego i nie ma żadnej "dodatkowej opłaty" w nośniku.
@GordonLameman głupty odpowiadasz, sam piraciłem z lenistwa. Miałem grę obok w pudełku, nie chcialo mi się z płytą bawić regularnie, bo gra wymagala jej do uruchomienia i sobie pirata ściągnąłem zamiast tego, żeby z .iso odpalać.
Kolejna rzecz to nazywanie bzdurami
kupowanie programu nie jest jego posiadaniem
To fez bzdura, bo to jest fakt, coraz więcej programów nie jest możliwych do nabycia a jedynie do czaosowo ograniczonego bądź też nieograniczonoczasowo wypożyczenia.
Jakbyś tylko bzdura napisał to bym się nie czepiał
@DiscoKhan
Co niby jest głupotą? Że to przestępstwo?
W tym przypadku, który opisujesz można próbować podpiąć pod naruszenie licencji, ale prokurator raczej by zarzuty postawił :)..
W zakresie SaaS - to inna kwestia. Moi, zdaniem przydałaby się interwencja ustawodawcy w tej kwestii i wręcz nakazanie, aby dla konsumentów istniała alternatywa w postaci licencji z nośnikiem.
@GordonLameman jakby każde wysunięty akt oskarżenia przez prokuratora kończył się skazaniem to można to by można było rozmawiać.
Ogólnie to fajnie jakby już istniejące prawa w ogóle przestrzegano. Dla mnie to jest niepojęte jak większość Big Techu jawnie wytwarza i rozprowadza produkty poniżej ceny ich wytworzenia i nie są karane za dumping. Sony sprzedający swoje konsole poniżej kosztów ich wytworzenia. Google przez 15 lat dokładający do YouTube, Uber robiący dokładnie to samo ze swoją aplikacją, to jest tak powszechny proceder że to szkoda gadać. Nawet przy Meta i Facebooku to przez pewien czas miało zastosowanie zanim właśnie rynek zmonopolizowali chociaż to już może być naciągane.
Nie ma co nowych praw uchwalać jeżeli i tak nikt nie zamierza ich egzekwować.
@DiscoKhan xDDD
Fajna zmiana tematu, mocne 2/10
@GordonLameman w sensie zmiana tematu z propozycji potencjalnie martwego prawa na praktyczny przykład martwych przepisów obecnie stosowanych?
No to też temat zmieniłeś z piractwa na uchwalanie praw? No mi trochę może tok myślowy zboczył z powiązanego tematu ba podobny... No ale nieważne, ta, jestem trollem.
@DiscoKhan
w sensie zmiana tematu z propozycji potencjalnie martwego prawa na praktyczny przykład martwych przepisów obecnie stosowanych?
Przepisy dot. piractwa komputerowego nie są martwe
Co do cen dumpingowych to przeczytaj np. to:
https://mises.pl/artykul/jasinski-czy-uber-stosuje-dumping
ten tzw. dumping to nie jest tylko proste sprzedawanie poniżej kosztów produkcji
Dlatego też ten słynny market w USA (Costco?) dalej sprzedaje hot-dogi za 1 czy 1,5 dolara.
Co więcej - to nie jest przestępstwo, a delikt cywilny. Czyli ktoś (konkurent) musiałby takiego delikwenta pozwać za sprzedawanie poniżej kosztów. Przynajmniej w Polsce tak to wygląda.
Zaloguj się aby komentować