Mam małego laptopa (i5-7gen) którego używam głównie do internetu i trochę do programowania.

Chciałbym zainstalować na niego linuxa aby sprawdzić jak mi siądzie oraz aby trochę obyć się z systemem.
Terminal mi nie straszny. Ale też nie chciałbym rekompilować jądra linuxa aby zadziała mi karta dźwiękowa.

Pierwsze pytanie: Jaką dystrybucje wybrać? Czy to w ogóle ma jakieś większe znaczenie czy będzie to Debian, Ubuntu, Gentoo Linux, Fedora, Kali etc.

#linux #programowanie #komputery #technologia
Topia

@exprenpn Nie ma to znaczenia, bo każda to gówno. Inna kwestia, że przy twoich łatwych zastosowaniach tego nie odczujesz.


Większość jest darmowa, części nie musisz nawet instalować, bo działają z pendrive. Zamiat pytać, to ściągnij sobie i przetestuj.

ataxbras

@exprenpn Bardzo dobry pomysł, bo Win to gówno.

Spróbuj dystrybucji Mint, Debian, ElementaryOS, może Ubuntu.

entropy_

Win to gówno.

@ataxbras gówno owszem, ale prawda.

Zależy jak kto komputera używa.

exprenpn

@ataxbras Strasznie mnie to irytuje, gdy laptop stoi nieużywany i wentylator sam z siebie zaczyna pracować na 100%. Po czym okazuje się , że w menadżerze zadań jakieś skanowanie plików przez Win10.

ataxbras

@entropy_ To prawda - ja dla przykładu używam do analizy dużych ilości danych, czasem wrażliwych. Byłoby dziwne, gdybym używał malware udającego OS do tego celu.

ataxbras

@exprenpn W Linuksie nie ma takich niespodzianek, jeśli nieco głębiej wgryziesz się w system, bo jest ograniczona ilość miejsc, w których mogą być zdefiniowane jakieś akcje tego typu (głównie będzie to systemd i cron).

DziwnaSowa

@exprenpn lepiej, żeby windows skanował jak nie używasz laptopa, niż np. Podczas gry, a jak wkurza cię sam fakt, to wystarczy używać dedykowanego antywirusa, wyłączyć kompletnie domyślnego defendera i dla pewności wyłączyć indeksowanie plików, zastępując je programem o nazwie bodaj "everything", do szukania plików.

entropy_

@exprenpn z ubuntu nigdy nie miałem żadnych problemów.

Wszystko* zawsze działało z pudełka. Niektóre rzeczy jak sterowniki bluetooth nawet lepiej niż na windowsie na moim laptopie.

Jak chcesz tylko sprawdzić czy Ci się podoba a niepotrzebne Ci gpu to zrób sobie maszynę wirtualną. Znacznie mniej pierdolenia z formatowaniem i znacznie mniej pierdolenia jak se coś zepsujesz.


*obskurnej instalacji sterowników nvidii nie liczę

exprenpn

@entropy_ Akurat mam taki plus, że dysków u mnie dostatek. Mój plan to dorzucenie do laptopa SSD na SATA i zainstalowanie tam linuxa i podczas uruchamiania wybór systemu.


Z tego co widzę, patrząc na UI to:

Fedora jest podobna do MacOS.

Mint jest podobny do Win.

Ubuntu to ubuntu ciężko mi do czegoś porównać.


Czy wybierając pierwsze distro powinienem kierować się głównie wyglądem?

entropy_

@exprenpn kolega @Konto_serwisowe niżej napisał, nie wygląd tyljo popularność.

99.999% szans że Twój problem ktoś kiedyś już miał.

A ui to sobie możesz zmienić. Nikt nie broni kde na ubuntu zainstalować. Albo kubuntu itp.

Catharsis

@exprenpn 

Z tego co widzę, patrząc na UI to:

Fedora jest podobna do MacOS.

Mint jest podobny do Win.

Ubuntu to ubuntu ciężko mi do czegoś porównać.

Czy wybierając pierwsze distro powinienem kierować się głównie wyglądem?


Hmm to nie jest do końca tak jak myślisz. To nie te dystrybucje "wyglądają jak" tylko środowiska graficzne z których korzystają (Desktop Environment). Generalnie to na ten moment tak naprawdę liczą się tylko 2 środowiska a reszta to w większości jakieś ich inne wersje albo forki starych wersji tej dwójki.


Te 2 środowiska to:


  • Gnome - Najbardziej podobne do MacOS i reprezentuje w sumie podobne idee. Jest bardzo proste, przyjazne użytkownikowi oraz dopracowane. Niestety nie może być tak pięknie i przez to, że twórcy "narzucają" użytkownikowi jak ma wyglądać i działać jego system to nie ma za dużo funkcji i opcji konfiguracji ale przez to wszystko jest bardzo spójne i łatwe w użyciu.

  • KDE Plasma - Domyślnie wyglądem i działaniem przypomina WIndowsa na sterydach. Totalnie przeciwięstwo Gnome, kolos naładowany funkcjami w każdym miejscu. Można skonfigurować praktycznie wszystko, twój system może wyglądać zarówno jak Win95 albo najnowszy MacOS i jeszcze będziesz się mógł przełączać między tymi wyglądami za pomocą jednego przycisku. Niestety jest to wszystko okupione że tak powiem mniejszym dopracowaniem, większą ilością błędów itp.


Oprócz tej dwójki jest jeszcze parę innych desktopów np Cinnamon z Minta który został stworzony żeby jak najbardziej przypominać Windowsa, Pantheon z ElementaryOS który kopiuje MacOS jak leci czy np chiński Deepin.


Więc jak będziesz wybierać distro to się zastanów jakiego chcesz desktopa. Większość distro zazwyczaj sobie lekko "przerabia" domyślny wygląd ale nie jest to nic czego nie możesz skopiować dlatego nie kierowałbym się wyglądem bo teoretycznie każdy wygląd możesz osiągnąć na każdym distro.


Ja osobiście na start poleciłbym coś bazującego na Ubuntu bo jest najprostsze w użytkowaniu. Może być Ubuntu, PopOS czy ZorinOS. Wszystkie te distro są na Gnome oraz są bardzo przyjazne dla początkujących użytkowników. Ewentualnie jest też Mint który jest idealny dla osób które przenoszą się z Windy na Linuxa.


Jeżeli masz więcej czasu bądź też interesujesz się tematem i chciałbyś się zgłębić bardziej to imo super opcja to EndeavourOS. To jest dosłownie czysty Arch z paroma usprawnieniami oraz instalatorem. Czyli na starcie mamy gotowego Archa do zabawy jednocześnie oprócz instalowania programów to prawie nie trzeba używać terminala jak się nie chce a ma się wszystkie plusy archa np AUR. Tutaj podczas instalacji będzie można wybrać jakie się chce środowisko graficzne i w sumie polecam KDE bo Gnome dla mnie jest trochę zbyt upośledzone i po czasie zaczyna jednak doskwierać brak pewnych funkcji.

Konto_serwisowe

@Catharsis Od siebie dorzucę jeszcze budgie, z którego od jakiegoś czasu korzystam. Nie jest mocno popularne, a naprawdę fajnie wygląda i działa.

Catharsis

@Konto_serwisowe 4 lata temu próbowałem korzystać z Ubuntu Budgie to podobał mi się w sumie ten desktop ale system wysypał się 2 razy podczas aktualizacji co nigdy nie zdarzyło mi się na Ubuntu z Unity czy potem z Gnome więc xd, ale nie wiem jak teraz sprawa wygląda, może lepiej.

Konto_serwisowe

@Catharsis Mogłeś mieć pecha, albo ja szczęście. Wcześniej zawsze miałem jakąś wersję Thinkpada, a one co do zasady dość lubią się z Linuxem. Jeśli nie wyskoczył mi jakiś błąd przy samej instalacji, to nie pojawiał się już w ogóle. Swoją drogą Lenovo miało mieć jakąś serię laptopów z Fedorą, to może dlatego ta kompatybilność zawsze była.

Konto_serwisowe

Im popularniejsze distro, tym łatwiej znaleźć rozwiązanie problemu, gdy zaistnieje. IMO Ubuntu lub Fedora.

DziwnaSowa

@exprenpn linux mint jest najłatwiejszy do ogarnięcia na początek, ale może być tak, że będziesz musiał zainstalować starszą wersję, jak ta ostatnia nie siądzie, ze względu na jakąś niedoróbkę. Za Debiana się nie łap na początek, bo tu mimo że po ostatniej aktualizacji stał się bardziej przystępny do instalacji i obsługi, to nadal nie jest beginner friendly system. Sprawdź jaką masz rozdzielczość ekranu, jak niższą, niż 1366x768, to możesz mieć problem nawet z malutkimi systemami, jak Puppy OS, bo linux rzadko wspiera niższe rozdzialki (okna będą wychodziły poza ekran i nie będzie się ich dało zmniejszyć tak, by jednocześnie widzieć przycisk X u góry i OK na dole ).


Jak rozdzielczość jest ok, to wybierz sobie środowisko graficzne. Ja bym polecał XFCE w przypadku minta, bo jest lekkie i łatwe w konfiguracji. Cinnanon jest cięższe, ale bardziej przypomina Windowsa.


Ogólnie w twoim przypadku rozważyłbym Minta, Lubuntu (Ubuntu, ale z mniej zasobożernym środowiskiem graficznym, o ile nadal je aktualizują), jeżeli naprawdę musisz coś innego, to Manjaro, ale tu łatwo o problemy podczas instalacji, lub Parrot OS, jak chcesz się pobawić w cybersec'a, ale ten system lubi kopać po tyłku, jak nie wiesz co robisz.


Jak coś nie działa po instalacji, to czasem jest tak, że musisz zainstalować wersję o numer niższą, bo nowa ma błędy na twojej maszynie.


Tyle ode mnie. Powodzenia.

exprenpn

@DziwnaSowa Laptop u mnie na fullHD, 16GB Ram i znośny procesor więc o zasoby się nie boje.

O co chodzi z środowiskami graficznymi? GNOME, XFCE, Cinnanon, KDE. Jesteś w stanie napisać w paru zdaniach który jest do czego?

entropy_

@exprenpn xface jak masz kilobajt vramu na gpu reszta to osobiste preferencje. Co nie znaczy że nie można mieć xfce na rtxach.

Jak chcesz dojebane efekty to compiz i masz pulit w kształcie sześcianu i można oglądać film przez tapetę po drugiej stronie kostki jeżeli masz taką ochotę xD

DziwnaSowa

@exprenpn środowisko graficzne możesz rozumieć jako styl przewodni systemu, czyli wygląd. W przypadku tego co opisałeś, co chcesz robić na linuxie, to nie będzie między nimi żadnej różnicy, poza stylem przewodnim i rodzajem konfiguracji. Różnice są w zasobach, ale tu jak wspomniałeś, nie musisz się przejmować.


KDE Plasma, to próba przeniesienia stylu Windowsa do Linuxa, Unity to temat w którym nie ma (chyba) klasycznego menu start, tylko jest pasek boczny i wyszukiwarka, XFCE i LXLE to unowocześnione, wcześniejsze wersje niektórych środowisk, które mają być małe, Cinnamon to bodaj starsza wersja KDE, która łączy podobieństwo do Windowsa i niskie zasoby, są jeszcze inne, ale na ten moment o nich zapomniałem.


Każde środowisko można dograć osobno do większości systemów, a zmieniasz je przy logowaniu. Jak nie spodoba ci się Cinnamon lub XFCE, to spokojnie możesz zainstalować inne.


Pod maską są pewne różnice, bo niektóre, nie terminalowe programy są pisane pod dane środowisko, ale większość tych podstawowych zadziała wszędzie.


Linux jest jak system z klocków lego, gdzie bebechy pisze zespół Linusa Torvaldsa, a całą resztę społeczność. Każde distro (dystrybucja/system) to mieszanka owych bebechów i powłoki, składającej się z mniejszych, często ogólnodostępnych elementów. Nic nie stoi na przeszkodzie, by użytkownik sam te elementy zmieniał. Jednym z nich jest środowisko graficzne, innym manager paczek (installer) itp.

M4G33k

Dla mnie najlepszym punktem wejścia było Ubuntu, ale jak chcesz się po prostu obyć to może spróbuj najpierw na wirtualce

odyshon

@exprenpn Jak nie chcesz za dużo główkować to instaluj pochodne RedHat - np. Fedora, albo Debiana - Ubuntu, Mint etc. z racji popularności są najlepiej wspierane w ogólnie pojętym community. Jeśli chcesz się pobawić i nauczyć jak system działa od podszewki to zestaw Gentoo, melisa I ewentualnie worek treningowy spełni twoje oczekiwania PS. Gentoo dostarcza duże paczki w wersji binarnej więc odpada kompilacja jądra i większych paczek typu Firefox czy Libreoffice. Od niedawna są nawet oficjalne binarki bazowego systemu.

PoProstuJJ

@exprenpn Na początek coś opartego na Debianie najlepiej. Ze względu na to że ostro skręcili w stronę snapów, Ubuntu bym odradzał.


Osobiście nie używałem, ale dużo dobrego słyszałem o PopOs!

Cybulion

@exprenpn Ojcu instalowalem ostatnio Kubuntu, i wogole dla wieloletniego windowsiarza Ubuntu based sa nie straszne.

Mialem jeszcze kiedys przygode z Deepinem ale podobno jest odradzany.

ZygoteNeverborn

@exprenpn Na pewno nie Arch, nie Gentoo i nie Kali. Coś co działa out of the box. Z takim starym sprzętem nie będziesz miał problemów. Ja bym się najbardziej martwił o dyskretną nVidię, jeśli jest. Bo wiadomo nVidia fuck off.

Vuaaas

@exprenpn Kiedyś korzystałem z Minta ale Ubuntu działa najlepiej out of the box. Ma też dużo poradników na internecie związanych z obsługą lub informacjami co zrobić jak komendy zwracają jakieś errory

bucz

@exprenpn ubuntu

Zaloguj się aby komentować