Kto pamięta czasy, kiedy Fiat 126p był symbolem najgorszego dziadostwa i kupowało się to-to za flaszkę?
#fiat #klasycznamotoryzacja #nostalgia #lata90
c7342a6c-8f14-4030-9fdd-e44d59470001
zuchtomek

@burt Pamiętam jak podczas wakacji na wsi, gdzie jeździliśmy pomagać z dwoma innymi kuzynami na większość wakacji i żniwa - wuja przywiózł 3 takie złomy na podwórko i powiedział, że jak sobie poskładamy to możemy jeździć


Ile ja się przy tym nauczyłem!

(głównie przekleństw i jarać fajki )

psmstk

@burt mój dalej w częściach stoi w stodole xD chyba tylko z sentymentu to trzymam bo ani papierów nie ma i dziurawy jak sito xD

HerrJacuch

@burt Pamiętam, choć byłem raczej niewyrośnięty wtedy. Ale piszę, bo z tym okresem całkiem zabawna historia się wiąże. Gdy Maluch rodziców był na wykończeniu, a przed domem stał już (chyba) Opel Kadett, tata wpadł na pomysł, żeby resztę paliwa wyjeździć, bo przecież i tak nikt tego nie kupi już (tutaj rel). I takiego gówniaka 5-6 letniego posadził przed kierownicą, wrzucił bieg i zostawił. I tak jeździłem wokół domu aż nie brakło paliwa xD. Mama się dowiedziała o tym jakieś 3 lata temu i solidnie się też na ojca wkurzyła, mimo, że stałem obok gwarantując, że nic złego się nie stało xD.

starszy_mechanik

"Był symbolem" a to coś się zmieniło?

ogkush

pamiętam, że był okres w którym można było się wymienić za nokie 3310

efceka

@burt Kolega nie mógł pozbyć się malucha za 50 zł, więc wjechał nim na wielką górę - dawne wysypisko śmieci, sturlał go ze szczytu, a następnie podpalił ( ͡° ͜ʖ ͡°)╭∩╮

Rafau

Mój stary sprzedał ostatniego malucha którego posiadał za 50 zł. A był jeszcze gość który chciał go kupić za zero zł.

Moim zdaniem w obu przypadkach to i tak była za wysoka cena za jakiegokolwiek jebanego kaszlaka, pierdolone gówno na kołach, nie zapraszam do dyskusji bo nie ma o czym

orazio

@burt Mnie bawi, że ceny oryginalnych 126 we Włoszech są niższe niż w Polsce

Gruby

Może nie za flaszkę ale za średni telefon wart 200-300zł było można sprawnego maluszka kupić

Unmonitoredalias

@burt Ja pamiętam czasy, gdzie się takiego odbierało z salonu i był to symbol bogactwa i prestiżu.

Maciek

@burt ja do dziś żałuję że jak mi ojciec kumpla chciał w 100% sprawnego trabanta sprzedać za 200pln w 2009 to nie kupiłem. Dziś takie sztuki chodzą po kilkanaście tysi na otomoto

NieTakiCebulak

@burt, dla normalnych ludzi, to nadal śmieć na oponach xD

knoor

@burt Pamiętam jak byłem mały (~3 lata, początek lat 90) i poszedłem z babcią na spacer i mówię: O, samochód! pokazując na Fiata 126p to babcia się skrzywiła mówiąc, że maluch to nie samochód ( ͡° ͜ʖ ͡°) potem przysiągłem sobie, że w życiu tego guwna nie kupię i oczywiście kupiłem do upalania, do tego w najgorszym możliwym momencie, czyli jak już były pośmiewiskiem i na wymarciu a zanim jeszcze zrobiły się kultowe. 15 minut po kupnie już się coś w nim zespuło, bodajże przewód do rozrzusznika. Generalnie co i rusz się coś psuło, plus taki że sporo się nauczyłem mechaniki na tym i do tej pory lubię coś podłubać w moto/aucie

Piolem

@burt ja pamiętam moment kiedy na ulicach wydawało się że ci drugi samochód to maluch a chwilę później one poprostu zniknęły

Unmonitoredalias

@Piolem Nie wiem, do jakiego okresu pijesz, ale na pewno coś takiego miało miejsce, jak weszliśmy do Unii. Nagle te wszystkie trabanty, wartburgi, maluchy i duże fiaty poznikały, zastąpione golfami, cinquecento i corsami. Drugiego takiego przełomowego momentu nie pamiętam.

PDSCH

@burt Japamiętam czasy, pod koniec mojej podstawówki, czyli przełom lat 80 i 90 kiedy można było kupić "Syrenę" za grosze. Kupiliśmy z kolegami taką, ale bez akumulatora. Sprawny używany akumulator był wart więcej niż cała Skarpeta. Pożyczałem więc akumulator z auta ojca (PF125p) jak przyjechał z roboty i darliśmy z kolegami Skarpetą po polach i lasach. Przy okazji sporo się mechaniki samochodowej nauczylismy, bo każda godzina jazdy to było parę gdzin serwisu. Prawie jak przy MIG-15

Kubek

@burt to byly czasy gdzie kupilem swoj pierwszy motor, rometa ogara za 2 piwa xD

Lardor

@orazio Bo nie był tak popularne u nich 500 cieszą się taką sympatią jak u nas kaszlak.

Dzika_kaczka_bez_dzioba

@burt a teraz kurwa wielki klasyk

Lardor

@burt Maluchami to sie sporo w życiu natukłem nie raz mi się jeszcze zdarzy? Czy to auto mega złe? Na swoje czasy wcale niebyło najgorsze. Polacy narzekali a Francuy również długo klepali swoje przestarzałe 2CV czy Renault 4 które maluch bił na pysk. Angole również długo mini tłukli i jeździli.

Piolem

@Unmonitoredalias możliwe że wtedy..dodał bym jeszcze wysyp Lanosow i Tico .. wydaje mi się że to było w okolicy roku 2000.. jakoś pod koniec mojej szkoły średniej

Unmonitoredalias

@Piolem Mhm, Nexie, Tico, Lanosy i Matizy też tak kojarzę z tego okresu. Były w końcu produkowane u nas. Lanosy do dziś jeżdżą.

Zaloguj się aby komentować