Kiedyś w kołchozie chłop srał cicho jak myszka. Ale w końcu postanowiłem uderzyć pięścią w kibel i zacząć moggować ludzi srających w sąsiednich kabinach moją defekacją.
Wchodzę do kabiny, trzaskam drzwiami, głośno stękając staram się srać tak, żeby każdy w promieniu 10 metrów słyszał ten spektakl. Zacznę chyba jeść giga-kebaba z najtańszej budy w mieście gminnym przed dniem pracującym, żeby dodatkowo moggować ich smrodem. Już dziś srając słyszę, że normictwo ucieka z kołchozowej sralni w popłochu.
Dla chłopa jedynym sposobem na moggowanie normictwa jest sranie, szkoda że nie ma w pracy kibli koedukacyjnych, bo może by jakaś szara myszka dała się uwieść moją pewnością siebie i dynaminą na muszli klozetowej.
#przegryw
Wchodzę do kabiny, trzaskam drzwiami, głośno stękając staram się srać tak, żeby każdy w promieniu 10 metrów słyszał ten spektakl. Zacznę chyba jeść giga-kebaba z najtańszej budy w mieście gminnym przed dniem pracującym, żeby dodatkowo moggować ich smrodem. Już dziś srając słyszę, że normictwo ucieka z kołchozowej sralni w popłochu.
Dla chłopa jedynym sposobem na moggowanie normictwa jest sranie, szkoda że nie ma w pracy kibli koedukacyjnych, bo może by jakaś szara myszka dała się uwieść moją pewnością siebie i dynaminą na muszli klozetowej.
#przegryw
@WiejskiHuop, jak wyszło ci z tym niemieckim kałchozem?
@Sitek Jednak nie wyszło, zostaję w obecnym kołchozie i tylko 1/2 razy w tygodniu w dni wolne jeżdżę czasami do niemiec sobie dorobić drugą wypłate
Zaloguj się aby komentować