Kiedyś chodziłem do szkoły tylko po to żeby pograć w Quake III Arena. Jak w piątki były dwie informatyki pod rząd to chodziłem wcześniej spać żeby być wypoczętym przed rozgrywkami. A to była moja ulubiona mapa.

#kiedystobylo #gry #gownowpis
fe8a3bc3-2a38-48a3-9e8e-7a5c8ddca13a
ErwinoRommelo

Quake 3 to bylo to, czyste napiedalanie i kafejkowo / lanowe viby. Unreal tournament tak samo, albo mniej znany Soldier of Fortune.

wonsz

@evilonep kiedyś się szło do szkoły żeby zebrać ekipę, spierdolić z lekcji i ciorać w kafejce q3dm17 do porzygu

Dalmierz_Ploza

@wonsz Najlepsza mapka - wszystko było jak na dłoni, nie trzeba było biegać bez sensu i się szukać po mapie. Akcja od pierwszych sekund po respawnie.

Topia

@evilonep No i co w związku z tym?

Gracz_Komputerowy

Ta gra zestarzała się zadziwiająco dobrze.

kodyak

W tej grze byłem taki sobie ale na tej mapie to byłem uważany za cheatera w sumie jak na dust2


Był taki mod dosc popularny u quakowcow chyba "challenge pro mode" się nazywał. Dawała przede wszystkim możliwość kierowania postaci w trakcie lotu i w sumie na tym spędzałem najwięcej czasu

wiatrodewsi

@evilonep Ah yes. Q3dm17. Klasyka. Nigdy jej nie lubiłem

Jak coś to Quake Champions jest free to Play na steamie - wysoki próg wejścia, ale fun jak przy q3 za małolata, no i jest oczywiście dm17, choć pod inną nazwą i teksturami.

deafone

@evilonep Moja ulubiona mapa. Wiele wieczorów po LAN z kolegami na niej zeszło.

hellgihad

@evilonep I ten uczuć kiedy z rakietnicy zestrzeliłeś typa lecącego po quad damage albo railguna.

Lurriel

@evilonep masa godzin w kafejce internetowej spedzozna. Wraz z połową klasy

'Camper na platformie! Caaaamper! Na niego!'

HRJvc0Dxobha

Jak ja nie znosiłem tej gry i tej mapy. Za każdym razem miałem wrażenie jakbym wpadł w rój asteroid, resp I od razu frag. Wolałem coś spokojniejszego jak CS. Ale nie zapomnę jak jeden ziomek fan Diablo, śmiał się z zatwardziałego kłejkowca, że w tej grze można nosem grać bo zawsze kogoś trafisz, a tamten się pienił...

nobodys

@evilonep fifa 98 here i granie w halówkę na myszce xD

gedzior84

@evilonep Ale jajca, autentycznie dzisiaj myślałem sobie o tej mapce i rozkminiałem czy odległość między skocznią a tą platformą gdzie był rail mogła być jeszcze większa, czy to był już max, który można było wycisnąć aby nie stracić HP przy lądowaniu Tak, wiem, beznadziejnie głupi problem, ale akurat siedziałem na kiblu.

Dynamiczny_Edek

Mmmm, ktoś grywał w moda efreeza + instagib z grappling hookiem? Tak mi brakuje tego uczucia, gdy udało się ustrzelić kogoś w locie na lince.

grzmichuj_gniezno

@Dynamiczny_Edek haha, olschool na q3dm17 grałem głównie tryb tournament + hook w instagibie, ale freeze w tdm też bardzo lubiłem. R41L FU0G3 P4CK3R5, tak się nazywał ulubiony serwer w ogóle z instagibem kupę czasu spędziłem. grałeś coś ctf? jak bym miał jakieś statystyki to chyba najwięcej straconych godzin było chyba na q3ctf1 właśnie. ewentualnie q3dm6, ale to już później, po przejściu na 1.32 i przygoda z clan areną.


@HRJvc0Dxobha generalnie zauważyłem wśród znajomych ze szkoły, czy później z pracy, że ludzie którzy lubieli UT czy CSa nienawidzili Q3 ze względu na tempo rozgrywki właśnie. odwrotnie raczej nie było problemu, choć tym, którzy spędzili sporo czasu z Q3 rozgrywka w wyżej wymienione wydawała się z początku strasznie ślamazarna. dopiero później zaczynali zauważać inne zalety tych gier. szkoda, że w drugą stronę to nie działało, bo quake to naprawdę dobra gra, ale chyba nieco większy próg wejścia.

Dynamiczny_Edek

@grzmichuj_gniezno już nie pamiętam nazw serwerów, szacun. :-D

Grałem ctf, ale najbardziej lubiłem 1vs1 na q3dm17 w instagib + hook, Ile nocy sie zarwalo. :-D Pamiętam że było kilku wymiataczy, z którymi jak się raz na jakiś czas wygrało to aż milej się robiło. ;-)


Też zauważyłem ten podział preferencji pomiędzy ut a q3. W moim sercu zawsze zostanie dynamika rozgrywki. 😍


A i jeszcze to szukanie idealnego configa, usuwanie tekstur z map, ustawianie przeciwników na zielonego tank Jr, żeby było ich łatwiej trafić, kombinowanie z ilością fpsow żeby wyżej skakać i bardziej się napędzać. :-D

HRJvc0Dxobha

Tak było, miałem wrażenie, że przy zbyt dużej ilości graczy i takim tempie losowość fragów strasznie rosła. Ale później w pracy namówiony na łan party w Q3 ostatecznie go polubiłem i później męczyłem dość długo Quake live przez przeglądarkę, bo tylko to działało na Linuxie 🤣

grzmichuj_gniezno

@HRJvc0Dxobha To prawda - gra sama w sobie jest bardzo dynamiczna, a jak jest za mała mapa na daną ilość graczy to wdziera się sporo chaosu. A q3dm17 jest małą mapką gdzie praktycznie z każdego miejsca wszystko widać. Nawet we wspomnianym 1v1 na same wolnostrzelne raile, na tej mapie zdarzają się serie, że giniesz sekundę po respie, jeśli twój przeciwnik jest dobrym graczem i ma nieco szczęścia @Dynamiczny_Edek pewnie potwierdzi A co dopiero przy większej ilości graczy i wszystkich broniach.

PS. Q3 jest już na linuksa natywnie, nie tylko przez przeglądarkę, jak byś kiedyś potrzebował


@Dynamiczny_Edek Haha, ja do dzisiaj jak zdarzy mi się na chwile odpalić quake'a to pierwsze co robie to ustawiam przeciwników na zielonego tanka Bez tekstur też grałem długo

A szybkość poruszania się po mapie to już w ogóle osobny temat. Pamiętam, że zacząłem to doceniać szczególnie jak zacząłem grać Clan Arena zamiast Instagib. W CA zaczynałeś rundę z wszystkimi broniami, nie było obrażeń od rocket jumpów i czas zmiany broni był ustawiony na 0, co zupełnie zmieniało jak się ludzie poruszali po mapie (i przede wszystkim samą walkę). Pamiętam gości co mieli to opanowane do mistrzostwa i rocket jumpami oraz strafowaniem osiągali jakieś chore prędkości, co w sumie dawało im sporą przewagę w grze. W ogóle przecież był mod Defrag i mapki-tory przeszkód, gdzie goście nie walczyli ze sobą (było to zablokowane w tym modzie), a ścigali się

Dynamiczny_Edek

@grzmichuj_gniezno na q3dm17 1vs1 można było się na pamięć nauczyć sekwencji respawnu przeciwnika, było to powtarzalne w zależności od od miejsca ubicia / ostatniego respawnu / obecności gracza, na pewno któreś z tych trzech, już nie pamiętam które.


A sekwencje z mapami do skakania pamiętam. :-D

Ale wolałem tłuczenie laserem. Podobało mi się jak mało było potrzeba, żeby forma rozgrywki przybierała zupełnie inny przebieg.


Człowiek wtedy grał na jakiejś starej myszce z gównianym dpi, na monitorze 4:3, z wysokim opóźnieniem i jakoś to wszystko było takie, nie wiem. Przyjemniejsze. Boomerskie gadanie. :-D

Sweet_acc_pr0sa

@evilonep u mnie to prawilnie graliśmy w csa xD

Shinek

@evilonep do tej pory raz w miesiącu odpalam i cisne wlasnie te mape

Afterlife

Ta mapa przy duzym obłożeniu to był armageddon. I zawsze jakiś camper z tej wysepki łupał laserem.

pluszowy_zergling

O TO TO, jeszcze tak tymi rakietami wycelować by kogoś załatwić na strzała Było grane

Bielecki

Zazdroszczę, ja chciałem grać w Quake, ale wszyscy grali w CSa, w którego zawsze lamiłem

Domino

W Q3 była świetna, bardzo grywalna teraz w QC to jedna z gorszych map.

Natomiast w QC przeniesiona z Q1 ZTNDM3 (Blood Run), która miała premierę w 1997 roku dalej bawi jak dawniej.

YourUncle

@evilonep widzę kolega miłośnik railgunów

PanNiepoprawny

@evilonep zawsze wolałem unreal tournament, ale większość wolała Q3, więc nawet ja kojarzę tę planszę. Niezły bajzel tam na niej był na informatyce

GtotheG

@evilonep ehh ja chodzilam do szkoly tylko po to zeby ogladac chlopaka w ktorym bylam zakochana lol #priorytety

jg14

Mapka jest dostępna w Quake Champions, robi nadal robotę, zwłaszcza w trybie instagib - tylko raile

Emantes

@evilonep mi to się śniło po nocach, to latanie, odbijanie się na tych platformach.

Zaloguj się aby komentować