Już słychać kwik alkoholików, że taki zakaz ogranicza ich wolność xD
Czy premier zrobi to pomimo nacisków alko kartelu i meneli spod żabek? Niebawem się przekonamy!
PS do pełni szczęścia brakuje jeszcze nocnej prohibicji w całym kraju i zakazu sprzedaży małpek, wtedy byłby dopiero kwik!
#alkoholizm #alkohol #polska #wiadomoscipolska #polityka #bekazprawakow
Czy popierasz zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach?
@cyber_biker mi się podoba argument, że ten zakaz przyczyni się do powstawania melin xD
@maximilianan argument alko boomerów (° ͜ʖ °)
pewnie alko bomerzy znają się na temacie
@maximilianan za każdym razem jak w jakimś mieście ma być wprowadzony zakaz sprzedaży w nocy, to pada tem argument xd a mam wrażenie, że każde miasto ma z tego same pozytywne efekty, a ludzie szybko się przyzwyczajają
@maximilianan w sumie masz rację. Pójdzie taki do biedry w sobotę, kupi 20 flaszek tego dziadostwa najtańszego i sprzeda po podwójnej cenie. Kapitalizm ot co.
@Neq Uzależniony tak sobie już ułoży życie, żeby mu nie zabrakło. Do zmniejszenia spożycia taki zakaz się nie przyczyni ale za to nie będą pijani ludzie latać po flaszki nocami. Zdesperowani mogą się awanturować jeżeli ktoś nie będzie chciał im sprzedać tego co widać na witrynie
@marcin-pyra w Holandii tak jest, przynajmniej jak byłem w latach 2017-2018 i w niedzielę też nie sprzedawano alkoholu.
Miesiąc temu konfederacja sugerowała, by Orlen kupił browar w Leżajsku 😄
Tak, to dobry pomysł. Nie oszukujmy się - jeżeli stacja sprzedaje alkohol to zazwyczaj po 1-3 w nocy a wiadomo kto wtedy kupuje.
Myślę, że jest mnóstwo czasu w ciągu dnia i wieczorem by odpowiednio się wyposażyć.
@Wyrocznia to jest temat zastępczy, tak samo jak 4 projekty zmiany prawa antyaborcyjnego.
A bokiem 23 miliardy dla developerów. Klasyka: skłócić albo w oparciu o wiarę, albo wódę.
@wykopany Twoim zdaniem nie należy zajmować się aborcją i odkładać tę sprawę do „świętego dygdy”? Kwestią sprzedaży alkoholu też nie wolno się zająć w obliczu alarmujących wskaźników w tej kwestii? Zawsze ma być grzany w Sejmie i rządzie tylko jeden temat, który Ty uznajesz za ważny? Niemal każdy projekt ustawy jest dla kogoś kontrowersyjny i zawsze znajdą się osoby, które będą się kłócić. Np. niezajmowanie się aborcją też jest kontrowersyjne i wiele osób antagonizuje. Moim zdaniem, stacja benzynowa to nie miejsce na sprzedaż alko i popieram wprowadzenie tam zakazu sprzedaży (ale NIE zakazu sprzedaży w ogóle, czyli prohibicji). A o ustawach prodeweloperskich trzeba oczywiście pamiętać i się im sprzeciwiać - ale nie tak, by nic innego nie dało się uchwalić i żeby istniał w polityce tylko jeden temat.
@Bipalium_kewense obecny rząd jest od stycznia (grudnia?). Dlaczego akurat teraz są aż 4 projekty zmian w prawie aborcyjnym i teraz doszedł temat stacji benzynowych? Nie dziwny zbieg okoliczności?
Sam chodziłem na marsze jak PiS wprowadzał te konfiarskie zmiany. Ale to co robi ryzy to jest kurestwo i tyle. Dajecie się ograć jak dzieci.
@wykopany Np. dlatego, że obiecali zmiany w tej kwestii, a ich wyborcy na nich naciskają? Zwróć uwagę, że nie chodzi mi o wyciszenie afery miliardów dla deweloperów. Trzeba ją nagłaśniać. Ale nie można jej traktować jako jedynej sprawy, zasłaniającej wszystko inne. Kojarzy mi się z komentarzami na Wirtualnej Polsce w stylu „pakt migracyjny- pakt migracyjny - pakt migracyjny -….” A zakaz sprzedaży alko rozdmuchał głównie Warchoł z SuwPolu. Gdyby nie jego histeryczna reakcja, nie wiedziałbym nawet, że są takie plany.
@Bipalium_kewense cieszy mnie, że uważasz że trzeba nagłaśniać wał na dopłacie do kredytu.
Nie cieszy mnie dysproporcja w reakcji na te dwa tematy na hejto: było kilka wpisów nt dopłat, odzew praktycznie żaden. Ale wystarczyło rzucić zajawkę że "wódkę zabioro" i już hurr durr, w pyte komentarzy.
Gdyby ryzy rzeczywiście robił to bo wyborcy oczekują to by zrobił zaraz po powołaniu rządu. Ale trzeba było poczekać - wybory samorządowe. Potem 4 projekty aborcyjne niezbyt chwycily, więc dodali wódkę i chwyciło. Tematy zastępcze tak się robi: rzucasz coś i czekasz aż przeciwnik podniesie larum, PiS robił tak samo.
Wyniosą Tuska na taczce.
@bobse xD
Po zakazach handlu w niedzielę?
Czy ktoś się orientuje jaki mniej więcej procent sprzedawanego w Polsce alkoholu jest na stacjach benzynowych i jak dużo udział w zyskach na stacjach benzynowych jest z sprzedaży alkoholu?
@brain dużo stacji ma większy zysk ze sprzedaży alko niż z paliwa.
Zresztą dziennie w całym kraju sprzedawane jest ok 2.5 mln małpek...
@brain nikogo to nie odchodzi. Najważniejsze, że jest kolejna okazja by pajacować i wyśmiewać kolejną grupę społeczną, a tym razem są to osoby chore. Ot taki urok ochlokracji...
@RACO O tym że w Polsce sprzedaje się dużo małpek to wiem (czytałem nawet o 3 mln dziennie) i zawsze sądziłem że sprzedaż jest w sklepach typu Żabka. Zawsze wydawało mi się że ceny na stacjach sprawiają że kupują tam tylko naprawdę zdesperowani i przez to sprzedaż alkoholu tam nie jest duża. A to że zyski z sprzedaży paliw są małe to widać po nachalnych sprzedażach kaw i hotdogów. Dlatego też się zastanawiam jak zakaz sprzedaży alko wpłynie na ceny paliw.
@OlFunkyBastard Niestety. Wszyscy skupiają się tylko na jednym aspekcie, a nie zastanawiają się jakie to może mieć nieprzewidziane skutki.
@RACO ale skąd takie newsy? Jakieś źródło no chętnie bym poczytał? Lat temu 20 Orlen miał znajomy i robił na nim na czysto po 70tys netto po odliczeniu wszystkiego - 20 lat temu to był większy pieniądz niż teraz o sprzedaż alkoholu to był mały odsetek zysku w porównaniu do całej działalności stacji. Bo ale jedna stacja nie jest statystyką ani dane tu podane.
@brain Kilka dni temu w wiadomościach podali liczbę, że prawie 50% towaru (suma $) ze sklepów stacji to właśnie alkohol.
Mnie to szczególnie nie zdziwiło
@nobodys Ale czy w to się wlicza paliwo czy chodzi tylko o towary takie jak jedzenie, napoje, słodycze, płyny do spryskiwaczy itp. ?
Kolejny nikomu niepotrzebny pomysł xD jeśli już być konsekwentnym to proszę wywalić spożywkę ze stacji i zabawki czy wisiorki z poczty polskiej.
O gazetach zapomniałem. Gazety też.
@jimmy_gonzale kumpel robił na Orlenie z parę lat temu, parę razy miał sytuację że żule przychodzili nocami z jakimiś gratami żeby się wymienić za czteropak czy ćwiartkę, w dodatku blisko stacji są mieszkania socjalne, więc żulików jest analogicznie więcej
@jimmy_gonzale Porównujesz spożywkę i gazety do etanolu? XD
Może pora wytrzeźwieć
@tankowiec_lotus heh. A co to ma do rzeczy? Obecność żuli będzie mi decydować o tym czy kupię flaszkę wracając w nocy autem? Się policję wzywa, te same problemy mają sklepy monopolowe. Zakażcie alkoholu w ogóle ;)
@jimmy_gonzale wisiorki i zabawki nie ryją bani, dla mnie to że monopolowych jest tyle i często 24/7 jak apteki to jakaś przesada.
@jimmy_gonzale
Dni lecą, a ty ciągle w kontrze dla samego bycia w kontrze. Nie zawodzisz :)
@cyber_biker
Pewnie społeczeństwo zyska na takim zakazie i jakbym miał głosować w parlamencie to byłbym za.
Natomiast wolał bym, żeby takiego zakazu nie było i żeby nie był potrzebny.
Nie jest potrzebny i niczego nie zmieni. Nie będzie na CPNie, to powstanie obok sklep całodobowy. Zakażą sprzedaży alko w nocy, to każdy zainteresowany będzie wiedział od którego sąsiada można odkupić część zapasów.
Widać za głośno było o kredycie 0%, to trzeba odwrócić uwagę plebsu jakimś nieistotnym gównem budzącym emocje.
Kolejne ekipy rozpierdalają gospodarkę kraju dla własnych korzyści, a ludzie zamiast się buntować łykają kolejne zarzutki i kłócą się między sobą o pierdoły. Na zmianę zakaz aborcji, zniesienie zakazu, prohibicja, zniesienie prohibicji, wprowadzenie gimnazjów, likwidacja gimnazjów. I tak do usranej śmierci.
@bug-overflow To samo czytałem o zakazie palenia w pubach, barach, klubach, miejscach publicznych.. ludzie mieli przestać wychodzić na miasto, a puby miały upadać, bo ludzie MUSZĄ palić do alko xD
Oczywiście paranoicy twojego pokroju zawsze będą mówić i nie warto nic robić, bo po co, ale jak alko kartel rozgrywa Polaków od dekad to już wszystko spoko. Wóda wyżarła obszary odpowiadające za myślenie.
W koncu ktos zlikwiduje ten absurd i potencjalne zagrozenie.
Jeszcze tylko brakuje umozliwienia glosowania w wyborach przez internet ... ale ostatnio Kosiniak cos przebakiwal, ze powinno byc. Koalicja powinna to ogarniac jesli chce wyeliminowac pisowski beton.
Zbędny pomysł. IMHO ograniczanie punktów sprzedaży alkoholu prowadzi tylko do robienia większych zapasów w domach. Stanowi jakąś tam niedogodność, ale nie aż tak dużą. Moim zdaniem metody ograniczania spożycia są 2:
-
Więcej podatków na alkohol. Niestety, zbyt dużo podatków prowadzi do rozwoju przemytu i bimbrownictwa, co niweczy efekty. Z kolei zbyt intensywna walka z tymi procederami kończy się gigantycznymi wydatkami i problemami jakie przynosi wojna z narkotykami.
-
Celowe zmiany w kulturze. To w zasadzie najskuteczniejszy środek, ale w huj trudniejszy do przeprowadzenia niż podniesienie podatków.
Kulturę można kształtować. Zwróćcie uwagę jak sprawnie wyszła np. walka z papierosami. Przemysł rozrywkowy w pewnym momencie zrezygnował z prezentowania papierosów jako czegoś modnego, a ustawodawcy zaczęli rugować palenie ze stref życia społecznego (ograniczenia palenia w barach, restauracjach, przystankach). Tytoń wciąż jest dostępny, ale kampanie społeczne + przemysł filmowy + ograniczenia znacznie zmniejszyły powszechność jego stosowania.
W zasadzie to samo można na poziomie systemowym zrobić z alkoholem. Jak picie przedstawiane jest w popkulturze? Często jako używka, która towarzyszy spotkaniom i dobrej zabawie. Ile filmów (wyłączając te adresowane do dzieci) widzieliście w których nie pojawiałby się alkohol?
Zakazy i ograniczenia dla stacji paliw tylko zmienią miejsca gdzie alkohol się kupuje. Nie zmienią tego, że ludzie chcą pić.
@matips zlikwiduje to przypadek najebusow, ktorzy kupuja na stacji i jada na podwojnym gazie, swietna decyzja
@matips w domu niech ludzie się nawet zachleją na śmierć.
Niestety znam takich ananasków, którzy o 3 w nocy z kilkoma promilami we krwi, wsiadają w auto i jadą na stację po wódę.
Druga sprawa to poranne kolejki po 'monke', czy wieczorne eskapady do żabki. Jak ktoś chce pić to niech pije w 'kontrolowanych warunkach', tj. w domu, barze, klubie czy innym przeznaczonym do tego miejscu, a nie szlaja się po mieście, w poszukiwaniu otwartego miejsca, gdzie można coś kupić i nawalić się na najbliższej ławce.
Świetny pomysł i oby alkohol był dostępny tylko w dużych marketach.
I uprzedzam komentarze, nie nie jestem abstynentem
Tu nie chodzi o chcenie ale potrzebę picia - żaden z patusów najebusów nie będzie robił zapasów alko bo po 1 go na to nie stać a po 2 nie jest w stanie myśleć na kilka h do przodu.
Zakładam że każda odpowiedzialna i trzeźwa osoba jest w stanie przewidzieć że wieczorem chce się napić wina czy piwka z partnerką/kumplami i zakupić odpowiednią ilość tej bądź co bądź trucizny. A nie co chwilę latać do monopolowego po kolejną małpkę albo żuberka jak miliony alkoholików w tym kraju.
@Donald_Tusk No OK, ale w takim razie można ograniczyć sprzedaż po pewnej godzinie. No i tak jest, bo gminy dostały prawo wprowadzanie prohibicji i niektóre z niego korzystają. To co opisałeś nie wydaje się powiązane ze stacjami, a dotyczy tak samo sklepów monopolowych i małych sklepów typu Żabka.
@matips Z tym ograniczeniem palenie kulturowe niestety nie jest tak różowo. Sprzedaż tradycyjnych papierosów spadła i bardzo mnie to cieszy że ludzie się mniej trują. Niestety korporacje tytoniowe dalej osiągają swoje celu i uzależniają od nikotyny młodzież, tylko bardziej za pomocą alternatywnych metod palenia jak e-papierosy, wszelkie IQosy itp. Te wszystkie rzeczy są dalej dosyć modne wśród młodych
@matips Przed zakazem palenia nie było widać tej edukacji, dopiero kolejne regulacje - zakaz paleniach, w barach, pubach etc zaczęły przynosić efekty. Edukacja powinny iść w parze z regulacjami, ale najpierw trzeba regulować te obszary, które prowadzą do patologii.
@cyber_biker , @M_B_A No OK. Zgadzam się, że ograniczenie sprzedaży do marketów wielkopowierzchniowych ograniczyłoby spożycie wśród pewnej grupy.
@cyber_biker Znalazłem taki wykres na temat sprzedaży papierosów w PL. W 2010 roku wprowadzono zakaz palenia w barach, a tendencja spadkowa występowała już wcześniej. Tu jest inne źródło i podobny trend:
@cyber_biker jako mieszkaniec miasta w którym są monopolowe jestem za. Gdybym mieszkał w szczerym polu i nawet wracając po pracy w piątek nie miałbym innej opcji kupić sobie piwka na wieczór to pewnie bym nie był.
Nie wiem czy tak jest. Myślę że przydałaby się debata publiczna gdzieś pomiędzy "zalegalizujmy nawet bimbrownictwo" a "każda używka to zło" jak to ma miejsce do tej pory.
Stacje sa do tankowania paliwa, ewentualnie zjedzenia cieplej przekaski, wypicia kawy etc. albo skorzystania z toalety a nie kupowania browarow na podroz.
@100mph nie mówię na podróż tylko na czilowanie bomby po powrocie do domu.
@wombatDaiquiri Wszystko jest dla ludzi ale jesli walczymy jako spoleczenstwo z jazda po spozyciu to stacje benzynowe powinnismy uznac za ostatnie miejsce, na ktorym powinnismy moc kupic alkohol.
@100mph myślę że są gorsze. Żłobek, szpital, księgarnia, wszystkie brzmią jak miejsca w których bardziej mi zależy na braku alkoholu w sprzedaży.
A bez ironii - to co napisałeś to nie argument, tylko Twoja opinia. Emocjonalnie się z nią zgadzam, ale wydaje mi się że bez analizy rzeczywistości ciężko przewidzieć potencjalne konsekwencje jak np. jakie alternatywy wybierze społeczeństwo. Może łatwiej wtedy będzie kupić mefedron niż alkohol? Idk nie znam polski powiatowej.
@100mph ale absurdalne argumenty. Czyli na stacji alko zle ale jak obok będzie monopol to już powstrzyma alkusa przed zakupem? Miękka prohibicja jest w paru krajach i wychodzi to delikatnie mówiąc słabo.
Pomijajac ze te wielkie trąbienia ze Polacy jeżdżą na gazie jest bardzo często zakłamywane przez „najebusow” co im zmierzono 0.25 gdzie w wielu krajach 0.5 jest dopuszczalne
@utede Czasami limity są większe, czasami mniejsze ale w innych krajach nie ma takiej nagonki na testy alkomatem. W takiej Francji po obiadku okazałoby się że 1/4 kraju jeździ 'na podwójnym gazie'. Tylko taki francuz wypije dwie lampki wina i mu starczy a polak potrafi wypić pół litra i lecieć jeszcze po więcej a rano małpka na klina bo kac męczy. To są złożone problemy i dekretem się ich nie rozwiąże ale można starać się minimalizować skutki.
Punktów sprzedaży extasy, amfetaminy i kokainy nie widziałem, a osoby 16-35 ćpają w tym kraju kilkukrotnie wiecej niż 10 lat temu.
Może nie jest to silny argument, ale zastanawiam się, czy może lepiej byłoby wprowadzać reformy poprzez edukację, a nie zakazy.
@Afterlife [Citation needed]
@Afterlife 40, 50, 60 letnich alkusów chcesz uczyć? xD
@Afterlife Takie prawo nie ma na celu ograniczenia spożycia tylko usunięcie zachęty do mobilności dla osób pod wpływem a przynajmniej mam taką nadzieję. Alkoholik jak będzie wiedział że wieczorem nie kupi to kupi wcześniej na zapas i nie będzie potem łaził/jeździł po nocy a to jest największa zaleta stacji benzynowych. Jak otworzy się obok monopol to niech się otwiera. To już jest sprawa lokalnych samorządów które mają narzędzia by sobie z tym radzić jak mają taką potrzebę. A edukacja swoją drogą, ona przecież trwa nieustannie. Jedno nie wyklucza drugiego
Świetny news, tak jak OP czekam na nocną prohibicję i zakaz sprzedaży małpek. Możliwe, że kiedyś już wklejalem, ale polecam świetny wywiad z byłym szefem PARP-y.
@Furto Dzięki za wklejenie linka do tego wywiadu bo jest wart przeczytania i trochę zmienił moje podejście. Ja praktycznie nie piję alkoholu, więc mnie ten zakaz czy inne podobne by praktycznie nie dotknęły. Ale byłem wśród tych co raczej sprzeciwiali się takiej ingerencji - co nawet wyraziłem kilka postów wyżej - bo z tyłu głowy miałem że problem alkoholu na stacjach jest marginalny i negatywnie wpłynie na rentowność stacji benzynowych. Jednak po przeczytaniu tego wywiadu zaczynam rozumieć gdzie jest problem i nawet jeżeli żadne ograniczenie nie wejdzie to sama dyskusja o tym już jest krokiem w dobrą stronę. Docelowo jestem za całkowitym zakazem sprzedaży małpek, alkoholu na stacjach benzynowych i jego sprzedaży po 22, jednak wprowadzenie tego może być trudne i trzeba to zrobić stopniowo. Pierwszym korkiem powinno być zakazanie sprzedaży alko na stacjach po 22 i całkowitego zakazu sprzedaży w tych miejscach za 2-3 lata.
Dobra, ale kurwa znowu zajmują się tematami które są z dupy potrzebne właśnie teraz. Niech najpierw naprawią podstawy związane chujowym systemem podatkowym, służbę zdrowia czy edukacji. Jak zwykle temat zastępczy żeby w gazetach i mediach ludzie gadali o pierdach które nie mają kompletnie żadnego znaczenia a tematy ważne są spuszczane do kibla.
@cyber_biker żadne takie zakazy nie są dobre, bo one w istocie nie rozwiązują problemu. Moim zdaniem dobrym przykładem są papierosy, cały czas dostępne w sprzedaży a zdecydowanie mniej ludzi dziś pali. Samo palenie jest niemodne, śmierdzi. Skąd taka zmiana w porównaniu do okresu sprzed powiedzmy 20 lat? Edukacja, wzrost samoświadomości, wzrost zainteresowania się własnym zdrowiem itd.
@Panda oraz zakaz palenia na przystankach, w autobusach i pociągach, w restauracjach, w pracy i no wszędzie gdzie 30 lat temu było to w miarę normalne.
Dzisiaj palą praktycznie tylko ludzie ze wsi, którzy nie żyją w takich miejscach, gdzie są te zakazy. Ludzie z miast o ile palą to już tylko te fajki na baterie.
@viollu Okej, tu faktycznie zakazy miały swoje racje bytu, ale palenie jednak uprzykrzało życie ludziom w tych publicznych miejscach.
A to, czy ktoś kupi na stacji flaszkę oprócz paliwa to średnio na mnie wpływa (już bardziej uprzykrzają mi życie produkty gastro sprzedawane na tej samej kasie i czekam aż pan nałoży paróweczki i kabanosy do odpowiednich bułek).
@Panda jak bierzesz samo paliwo to można płacić apką przy dystrybutorze. Ma to Shell, Orlen i Circle-K
Ta ze wsi. Robię w korpo to 3/4 biurowca na zwykłych szlugach część tylko iqosy i inne shity
@Panda ludzie kupują mniej papierosów za to punkty z elektronicznymi są na każdym rogu i tego się dużo sprzedaje, a co gorsza ludzie mają jakieś dziwne przeświadczenie, ze w miejscach publicznych, budynkach, komunikacji miejskiej nie można palić papierosów ale e papierosy (jednorazowki, glo itd.) to już nikomu nie przeszkadzają i jak widze, ze ktoś pali w autobusie czy na ulicy to zawsze elektronicznym
@ivanar w korpo też pracuje import z wsi przecież. wymarzona kariera w korpo xD
Taki import że w moim teamie wszyscy się tu urodzili
@ElektrolizatorDwuczlonowy ooooo nic mnie tak nie wkurwia jak w pubie ktoś jakiegoś iqosa pali, to kurwi dla mnie równie mocno co zwykle szlugi. A na zwrócenie uwagi żaden nigdy nie spuści głowy i nie przyzna, że może faktycznie chujowo postępuje tylko jakieś głupie dyskusje. I w ogóle, co to jest, że obsługa nie reaguje….
Niech ludzie kupują na zapas w dzień, a nie jeżdżą w nocy pijani po alko na stację.
Serio uważasz że ludzie pijani jeżdżą na stację po alko ? Byś mieszkał na zadupiu gdzie stacja służy jako sklep 24h to byś wiedział że zawsze się ogarnia jakieś trzezwego kierowcę najczęściej żonę
@viollu jakieś dane że na stacjach pijani przyjeżdżają? Czy klasyczne dane z dupy?
@utede tylko dane z dupy
@ivanar naucz się wołać jak odpowiadasz na komentarz.
nie wiem jak wygląda życie na zadupiu, bo mieszkam w wojewódzkim
@viollu no i dokładnie tylko tak można traktować taki wpis- jest totalnie z dupy
Też mieszkam w wojewódzkim ale potrafię z niego wyjechać i znam wystarczająco dużo osób które pracowały na stacjach paliw i nigdy nie trafili żeby gościu nawalony przyjechał po następna flaszkę. Takie sytuacje się nie zdarzają poza jakimś ułamkiem gdzie pewnie dzwonią od razu po policję i potem czytamy o tym na Onecie. Za to widziałem tone osób która w mocy z buta szła na stację po alko albo ekipy które mają trzezwego kierowcę i wpadaja po zaopatrzenie. Także takie pieprzenie że ludzie jadą autem na stację po flaszkę albo tankują i przy okazję walą Sete i jadą dalej no proszę nikt nie robi Ci i co jeżdżą na waleni nie muszą jechać na stację zamiast tego po prostu pojadą do monopolowego to nie ma sensu
Zakaz handlu w niedzielę, zakaz sprzedaży alko na stacjach, najlepiej w ogóle zakażmy handlu bo "a komu to potrzebne, a dlaczego?"
Czyli nie masz nic przeciwko że Twoje podatki idą na ratowanie patusów rozpiersalających się nocą w swoich E36 gruzach byle wypić kolejne pół litra? Rozumiem też że nie miałbyś problemu z tym że taki śmieć może Ci zmieść z pasów dziewczynę/żone/matkę/córke? Bo sprzeciwiając się takiemu projektowi czynnie wspierasz takie zachowania.
@Pan_Buk druga Holandia pod tym względem, ale chociaż MJ by zdepenelizowali jak w Niemczech, czy Czechach.
@Donald_Tusk ale odklejka
Jestem alkoholikiem i uwazam ze to dobry pomysl, co wiecej, jesli juz to gowno sie sprzedaje w sklepach, to dobrze byloby wprowadzic ograniczenia godzinowe.
Jesli normalny, myslacy czlowiek planuje impreze, ten kupi odpowiednio wczesniej odpowiednia ilosc.
A lazenie, nie mowiac juz o jezdzeniu autem po nocach do cpn'u albo nocnego, zeby tylko sie bardziej dojebac, to zachowanie typowe dla alkoholizmu i nie powinno byc wspierane przez panstwo.
@hesuss Jakie to typowe. "Nie mam nad sobą kontroli, więc żebym sobie nie zrobił krzywdy, trzeba mi i wszystkim innym związać ręce". W prl były ograniczenia, o których piszesz, były limity ilości sprzedawanego alko na głowę, a skala pijaństwo była nieporównywalnie większa niż dziś.
Zajmij się sobą i przestań projektować swoje problemy na innych ludzi.
@bug-overflow widzisz, ja zajalem sie soba, ale wiekszosc alkoholikow nigdy nie pojdzie na terapie, a z tych ktorzy pojda, moze 10% utrzyma abstynencje.
Alkoholizm jest choroba powszechna, smiertelna, wyniszczajaca chorego i cale jego otoczenie, obciazajaca sluzbe zdrowia, a pod wplywem alkoholu dochodzi do roznego rodzaju przestepstw i wypadkow.
Nie jestem za tym, zeby zakazywac sprzedazy czegokolwiek, ba, mysle ze wiele z klasycznych 'narkotykow' powinna byc dostepna dla ludzi doroslych w detalicznych ilosciach w farmacrutycznej jakosci, bo nikt nie powinien zakazywac nikomu robienia ze swoim zyciem co mu sie podoba.
Natomiast o alkoholu wiemy na tyle duzo, ze jest on na samym szczycie piramidy substancji szkodliwych spolecznie, wiec zmniejszenie dostepnosci z 'bez ograniczen' do 'w wybranych godzinach' wydaje sie po prostu zwyczajnie rozsadne i jest powszechnie stosowane w wielu krajach w celu REDUKOWANIA szkod wywolywanych nadmiernym spozyciem, a one wystepuja zawsze i dotykaja calego spoleczenstwa - panstwo nie ma wiec zadnego interesu (poza interesem producentow alko) w tym zeby alkohol byl dostepny bez ograniczen, powinno miec natomiast interes w tym, zeby ograniczac szkody i edukowac.
@cyber_biker Do szczęścia jeszcze brakuje zakazu sprzedaży małpek. Człowiek może marzyć
@Wrzoo Powinno być jak w Skandynawii, mocne alkohole tylko w specjalistycznych sklepach poza centrum miasta. Idealnie byłoby, gdyby żabka, biedronka, lidle etc zupełnie straciły koncesję na alkohol.
no i spoko, za (minimalnie) trudniejszy dostęp do chlania zawsze plus
Nie to że kupuje ale zamordyzmu nienawiedzę, nie potrzebujesz, nie kupuj, ale dlaczego mają zakazywać. Zyskają tylko meliny bo kto chce to kupi
@Wyrocznia nie mów ludziom jak mają żyć. Nie potrzebujesz, nie kupuj ale dlaczego mówisz innym jak mają żyć?
@kotos W mojej opinii, gdy nakaz lub zakaz ma służyć ogółowi społeczeństwa (mniej wypadków po alkoholu), to niedogodności wynikające z tego dla jednostki są niskim kosztem. Tak samo, jak mamy ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym czy obowiązkowe szczepienia.
@kotos Dlatego, że za to płacę.
@kotos dlaczego zadajesz pytania na poziomie pierwszej klasy szkoły podstawowej?
Ja nie popieram. Choćby z tego względu że jak jadę do cioci na imieniny to na orlenie jestem chociaż w stanie kupić wino na prezent.
Jeśli to ma być walka z alkohlizmem to nie wiem w jaki sposób niby pomoże? To tylko kolejny jakiś bzdurny zakaz który chuja da, tylko sprawia pozory poprawiania czegoś
@Petrolhead Alko na prezent to jeden przykładów patologii w polskiej kulturze, kup ciotce kosz owoców zamiast truć ją etanolem.
Chuj ci do tego co robia inni ludzie xd
@Petrolhead Serio chcesz, by narkotyki sprzedawali na stacji PALIW, gdzie chodzą zazwyczaj jedynie zmotoryzowani? Nie mówiąc już w ogóle o państwowych stacjach?
Tak, serio. Ludzie, nie musicie kupować i być tym świecie oburzeni xd Alkohol to jest część naszej cywilizacji i tyle. Edukacja jak z nim postępować jest kluczem do rozwiązania, a nie zabranianie komukolwiek czegokolwiek. Zrozumcie w końcu, że wasze zdanie, to nie zdanie wszystkich i ograniczanie czyjejś wolności jest złe nawet jeśli ta wolność polega na szkodzeniu samemu sobie
@cyber_biker patologia to jest wciskanie komuś jak ma żyć. W innych krajach pija w pracy i jest ok, a tutaj na present jest źle. Ochłoń trochę
@Petrolhead Sam potrzebujesz edukacji, skoro wręczanie substancji psychoaktywnych na prezent uznajesz za całkowicie normalne XD
@utede A żyj sobie jak chcesz, ale to nie znaczy, że mamy promować alkoholizm i sprzedawać alko na każdym rogu. Na tym polegają regulacje, one nie mają niczego ułatwiać.
@cyber_biker nie nie, to właśnie Ty próbujesz regulować innym życie. Na stacjach zakaz ok, ale obok w monopolach jest git? Czy może idźmy drogą Chin i róbmy pełną kontrolę społeczeństwa łącznie z kredytem społecznym?
Podziwiam zrównanie sprzedaży alko na stacjach z „promowaniem alkoholizmu”. Grubo
@utede Nie w monopolach też nie jest ok, chcemy żeby alko było dostępne tylko w specjalnych sklepach z alkoholem z dala od centrum, tak jak w Szwecji. Typie, jakie życie? Jeśli dla Ciebie niemożność najebania się po północy jest sensem życia to mocno współczuję xD
@cyber_biker Jakie "chcemy"? xD Jesteś jakąś grupą społeczną?
No widzisz, przerasta Cię zrozumienie że ktoś może mieć inne zdanie nawet jak z tego nie korzysta- nie potrzebuję po nocach jeździć na stację po alko, ale sprzeciwiam się kolejnym zakazom bo rząd wie lepiej co ma robić/nie robić społeczeństwo.
Porozmawiaj ze Szwedami co o tym myślą, bo jak widać u nas nadal komunistyczne podejście u wielu- byle zakazywać i ktoś ma decydować za nas np czy robić zakupy w niedzielę.
@cyber_biker menele spod żabek nie chodzą na stajce, bo tam jest drożej. Jak już robicie tuskową propagandę, to przemyślcie co piszecie XD
@KasiaJ wy udajecie kobietę, żeby lepiej sprzedawać konfedepisowską propagandę. Wasze pierdzenie nie ma żadnego znaczenia.
Jakby ktoś nie wiedział, to z konta @KasiaJ nie korzysta prawdopodobnie jedna osoba, tylko grupka propagandystów, także można się zwracać jak do przedstawicieli woke, czyli per wy.
I jest to zajebiście zabawne, biorąc pod uwagę na co szczują @KasiaJ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Alko na stacjach to jak pigułka dzień po...
@cyber_biker w krakowie po wprowadzeniu nocnego zakazu sprzedaży interwencje policji i straży miejskiej spadły o 40%.
i to tyle w temacie
@festiwal_otwartego_parasola a po zakazie na stacjach spadnie sprzedaż paliwa przez najebusow? XD co za absurd
@cyber_biker uważam, że dużo lepszym rozwiązaniem jest zakaz sprzedaży alkoholu po X godzinie w każdym sklepie, nie wiem czemu tylko stacje paliw mają być poszkodowane
Czemu nie można zaznaczyć na raz opcji 2 i 3?
Według mnie bezsens stacje robią za monopolowy 24h na wioskach i zadupiach i nie raz jechałem o 20 po flaszkę na stację bo znajomy wpada barek pusty a sklep zamknięty. W miastach nikt nie musi jeździć na stację po alko bo zawsze jakiś monopolowy jest a na wioskach marketów nawet nie ma co do 23 pracują więc trzeba jechać. Zakaz bez sensu nie zmieni nic najebusy będą jeździć do monopolowego 5km dalej ludzie którzy są skazani na stację jako sklepy 24h będą w dupie i będą jeździć do większego miasta 25km zamiast 12km na stację a kto jeździł nawalony ten jeździ nawalony o nie musi do tego kupować alko na stacji
Łykacie jak pelikany, komentarzy w chuj. To jest temat zastępczy, 4 projekty antyaborcyjne nie pomogły, to teraz zakaz sprzedaży wódki.
A boczkiem 23 miliardy dla developerów.
@cyber_biker mam certyfikat w byciu lumpem, przez całe życie kupiłem alkohol na stacji benzynowej 2 razy. obejdę się ze smakiem płacąc 30zł za 4 pak piwa
Nie rozumiem co ma dać ten zakaz. Ja raz na jakiś czas kupię piwo na stacji i nie czuję się jakimś alkoholikiem czy degeneratem.
@panbomboni jak pijesz raz na jakiś czas to kupisz gdzie indziej i nie zrobi ci to różnicy. A alkoholik będzie miał trochę ciężej jak go najdzie w nocy czy w pobliżu. Jedną z podstaw walki ze szkodliwym nawykiem jest jego utrudnianie.
@panbomboni Owszem, ale nadal kupujesz narkotyki na stacji paliw przeznaczonej dla osób zmotoryzowanych. Jest to dla ciebie normalne?
@piksel169 pisanie o alkoholu jako o narkotykach wskazuje, że jesteś jakimś abstynenckim fanatykiem. Ale pójdę w to. W marketach też przeznaczonych dla m.in. zmotoryzowanych jest alkohol. I to jest normalne. Czemu ma mi to przeszkadzać na stacji benzynowych? Możliwość zakupu alkoholu jest taka sama, tak samo można tam przyjechać samochodem.
@panbomboni Nie rozumiem, to czym jest alkohol, jak nie narkotykiem? Przecież to jest naturalne i oczywiste, nie trzeba być fanatykiem, by takie coś mówić. Mówię to jako konsument.
i tak, możliwość zakupu alko na stacjach jest taka sama, jak w markecie, ale jest coś takiego jak sugestia i marketing, o czym zapomniałeś, oraz celowość bycia w danym miejscu. Człowiek w markecie bywa, by zaspokoić swoje potrzeby zakupowe. Na stacji człowiek bywa nie na shopping, a przede wszystkim w celu nabycia paliwa.
Jestem orędownikiem wolności ekonomicznej, ale nie popieram tego, by przy kasach, gdzie 90% transakcji dotyczy paliwa, były sprzedawane substancje psychoaktywne. Ewentualnie, bardzo ewentualnie można byłoby tak robić, gdyby społeczeństwo było odpowiednio wyedukowane jeśli chodzi o te substancje. Natomiast jeśli jest spór, czy alkohol to w ogóle narkotyk (śledź - nie ryba?), to już świadczy o tym, że wszyscy potrzebujemy po prostu wiedzy. Nawet taki ja, szary gość z neta, nie znam się na alkoholu, mało piję i nie przepadam za umiarem XD Cieszę się jednak, że wiem, jak to jest toksyczne.
Jako wolnościowiec jestem za uwolnieniem większości narkotyków spod prohibicji (z wyjątkiem opioidów), ale nie pozwoliłbym jako ustawodawca stawiać coffee shopów na autostradowych MOPach, czy monopolowych pod izbami wytrzeźwień xD Nie mówię, by bawić się w sterowanie rynkiem czy inne socjalizmy — chodzi o to, że grzechem jest pomagać (!) w dostępie do czegoś, z czym ludzie sobie nie radzą, w szczególności wsiadając jednocześnie za kółko.
Żaden zakaz nie jest dobry, nie po to ludzie mają wolna wolę by móc z niej korzystać według własnego uznania
@cyber_biker w sumie tak, jeśli zniknie ten przygłupy zakaz handlu w niedzielę
@cyber_biker nie można po prostu w całym kraju dać prohibicji i wysokie kary za alkohol np. 1000 zł od posiadanej jednostki? Zresztą młodzi nie biorą tego narkotyku w ogóle tylko starsi ludzie
@cyber_biker wyjątkowo zły pomysł. Nowe pokolenie ma w dupie alkohol, mnóstwo ludzi po 30 postawiło na rozwój osobisty i pije prosseco zamiast wódy, a piwa nie tyka. Taki zakaz to wsparcie lobby spirytusowego i nakręcanie hype na alko. A menele i tak sobie poradzą kupując na melinach.
@tosiu Bredzisz, to właśnie lobby alkoholowe w tej chwili rządzi, reklamują gdzie chcą, mocne alko na każdym rogu, małpki, promocje wódy za 10 zł, sponsoring sportu etc. Czas docisnąć im śrubę na poważnie.
@cyber_biker to tylko świadczy jakimi jesteśmy chlejusami. Kwik, bo wódeczki nie można sobie kupić na CPNie. Może wprowadźmy ogolnopolską prohibicję, bo czemu jedne narkotyki można kupić dosłownie wszędzie, a drugie wszędzie zakazane.
U mnie w p0lsce b jest prohibicja 23-6 rano.
I nie wiem czy to dalo cokolwiek,bo to glownie miasto przegrywow,bandziorow i emerytow
@cyber_biker jak temat dotycz wody to piorunów setki i odpowiedzi tez setki
już widzę jak obok stacji stawiają kiosk z alkoholem, którego zakaz nie będzie dotyczyć
Rzadko nadarza się okazja, żeby pochwalić tego nikczemnika. To dobry pomysł.
Żeby sąsiadowi żyło się gorzej, jakie to polskie.
Eurowybory, wywłaszczenia, podatki, koszty, ograniczenia....
No to pogadajmy o alkoholu na stacjach i aborcji
Zmiana na plus, przede wszystkim alkoholikom, którzy potrzebują o północy pójść po alkohol będzie trudniej. Tyle że to powinno dotyczyć wszystkich miejsc sprzedających alkohol, włącznie ze zbanowaniem monopolowych 24h.
Nie pije alko od półtorej roku prawie, ale nie dla tego że miałem z nim problem, za to uważam , że problemem są władze które wszystko próbują ludziom narzucać. Dziś zakaz sprzedaży alko na stacjach a jutro co? Może zlikwidują papierowy pieniądz hehe no chcieli by a co pojutrze?
Zaloguj się aby komentować