Jeśli dobrze liczę dziś było 45 serii. Ale niektóre ćwiczenia takie jak suitcase walk są łatwe (trzeba było pewnie wziąć 2x większy ciężar), więc nie powinno to robić na nikim wrażenia. Stoczyłam dziś ponownie walkę o życie przy ostatniej serii wyciskania na ławce. W ogóle nie rośnie mi siła, na to wygląda. Ale (z czego jestem dumna) poszło w wiosłowaniu 91 kg. Gdyby to było ze sztangą, to mogłabym sama sobie powiedzieć, że szacun. Ale to było na maszynie, więc nie jest to takie wielkie osiągnięcie. Przysiadów dziś było tylko 3 serie, bo chciałam mieć czas też na inne ćwiczenia. Dodałam po 2.5 kg w odwodzeniu i wyciskaniu na łydki.
Do tego wszystkiego jeszcze pół godziny na orbitreku.
Może jutro zrobię sobie badanie składu ciała żeby zobaczyć czy cokolwiek (mimo bardzo małej zmiany wagi) się jednak ruszyło w dobrą stronę.
Apka = Strong.
#silownia #trening
57ccc3d2-0ed3-4ff5-b66f-835b56a7a9e9
96a14c58-51c3-4b66-8440-edd55ff38186
wonsz

beta-alanina robi robotę

rain

@wonsz może powinnam zacząć brać, podobnie jak kreatynę.

wonsz

@rain no nie pisałem już o kreatynie żeby nie było że jakieś kurła kombo prochów dla karków, najmocniejsze z tych legalnych etc. ale tak, kreatynkę też.

rain

@wonsz aaaa sterydy aaaa!

tyci_koks

@rain ale super trening! I wiosłujesz ogromnym ciężarem w sensie nie wiem jaka to maszyna, ale mnie każda pokonuje jak zbliżam się do 40kg xD


Super, że idziesz na analizę składu ciała. Pewnie doszło trochę mięsa


No i serio ciężko, żeby na redukcji siła szła cały czas w górę

rain

@tyci_koks chodzi o taką maszynę jak na foto. Ostatnio bardzo lekko poszło mi na niej 61 kg (ten 1 kg to "reszta" z początkowego obciążenia, które wynosi 11 kg - tzn. to waga tego żelastwa, na którym wiesza się talerze), więc pomyślałam, że trochę dorzucę. I tak powstało 91 kg. Naprawdę nie było aż tak ciężko. Ale jak pisałam wyżej - ze sztangą w życiu tyle bym nie udźwignęła. Mam za słaby core i stąd zresztą myśl, żeby zrobić trochę izometrii, czyli te suitcase walk.

Chciałam dziś się zmierzyć na tej "Tanicie" czy jak nazywa się to urządzenie do badania składu ciała, ale nie miałam przy sobie kasy, a blikiem nie można było zapłacić - niestety pomiar nie jest w cenie siłowni.

Tak naprawdę to nie wiem, czy jestem na deficycie kalorycznym - niby liczę kalorie i staram się nie przekraczać założonych 1600, ale np. niestety nawykowo (żeby nie czuć głodu) dość sporo żuję gumę (wieeem, brzydki zwyczaj), no więc może tak mi wpadają jakieś nadmiarowe kalorie? Bo już naprawdę nie mam pomysłu. Wszystko ważę i mierzę, zapisuję uczciwie w fitatu, a efekty są żadne. W zeszłym roku waga spadała z dnia na dzień, a w tym nie chce.

da5b28b6-fc73-44fe-a334-8bf16dde64da
tyci_koks

@rain no nieee, guma do żucia to chyba nie miałaby aż takiego wpływu.

Jesz ok. 1600kcal, do tego spalasz na treningach + przecież takie zwykłe życie też coś spala.

Nie mam pojęcia co Ci doradzić Może jednak masz "zero kaloryczne" źle policzone? Jedyne co mi do głowy przyszło.


O kurczę, słaba jestem w maszynach. Idę prosto do sztangi na siłowi i omijam wszystkie maszyny xD Ale takiej na talerze to chyba nie ma u mnie Ciekawa jestem jakie to ma przełożenie na wolne ciężary. Maszyny na pewno fajnie izolują konkretne partie!

rain

@tyci_koks pewnie to jest kwestia źle policzonego zapotrzebowania. Ale gdybym miała jeść zgodnie z tym, co mi wyliczają internetowe kalkulatory, to byłoby źle. Np. ten kalkulator https://www.calculator.net/ BMR wylicza mi na 1277 kcal. Przy jakiejś aktywności wyniki są zaś takie:

Activity Level:

Sedentary: little or no exercise 1,532

Exercise 1-3 times/week 1,755

Exercise 4-5 times/week 1,870

Daily exercise or intense exercise 3-4 times/week

1,979Intense exercise 6-7 times/week 2,202

Very intense exercise daily, or physical job 2,425


Tak "uśredniając" to powiedzmy, że moje zero to byłoby ok. 1800 kcal.

tyci_koks

@rain ach, same problemy z tym całym odchudzaniem.

A może by tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady?


Ja aktualnie jestem na utrzymaniu i jem tak ok 2k. Ale właśnie będę ucinała jakieś 200 kcal.

Bo trzeba w końcu ruszyć z redukcją xD Jakoś zacząć nie mogę cały czas.

rain

@tyci_koks eh Bieszczady.. Może to dobry pomysł? Zacząć wszystko w nowym miejscu. Nie jestem zaskoczona, że nie ciągnie Cię do zaczęcia redukcji. To przecież tylko płacz i zgrzytanie zębów!

pluszowy_zergling

@rain O, ja tak 1.5 roku temu tłukłem Alsquad'a brzuch, bardzo fajny trening polecam ,zrobił mi brzuszek ślicznie

https://www.youtube.com/watch?v=LIbqNET5NSs (Robiłem 3 miesiące, aż te ćwiczenia zrobiły się trywialne, do dziś na fitnessach sobie muszę core utrudniać, bo nie czuję...)

e5aar

@pluszowy_zergling muszę Cię rozczarować, ale brzuch się ćwiczy jak każdy inny mięsień. Niczym się nie wyróżnia czyli 16 serii tygodniowo w zakresie 10-12 serii jest totalnie git. Wznosy nóg (z miednica ofc) i allahy to najlepsze ćwiczenia. Cała reszta to takie bla bla żeby mieć materiał na film na YouTube. Jak wznosisz nogi, ale nie podnosisz miednicy, co pokazuje koło na filmie nie jest ćwiczeniem brzucha jako głównego mięśnia :)

tyci_koks

@e5aar aj tam gadasz! wiadomo, że na brzuch to a6w xD

pluszowy_zergling

@e5aar No to pozostaję rozczarowanym posiadaczem w miarę silnego core'a

e5aar

@pluszowy_zergling tu nie chodzi o to, czy to działa, bo tak dziala. Po prostu jest nieefektywne, to wszystko, możesz poświęcić mniej czasu dla większych rezultatów. Sam musiałem ograniczyć ćwiczycie brzucha bo zacząłem mieć dysproporcje.

pluszowy_zergling

@e5aar Święta racja, raz na pół roku robię skład ciała i dostosowuję trening pod to, ostatnio mocno cisnę nogi, bo odstają mi od górnych partii, a nie chcę być ani patyczakiem z dołu ani góry. Tak jak pisałem, robiłem 3 miechy ten brzuch, bardzo fajny, ale reszta się tak nie rozwijała, generalnie widzę, że jak się skupiam na jednej partii to rośnie a reszta bardziej stoi w miejscu.

mordaJakZiemniaczek

Nie ogarniam jak można zrobić 45 serii w jednym treningu... a do tego jakieś rozgrzewkowe np. do wyciskania?

Cable row nie jest przypadkiem wyskalowany w funtach?

rain

@mordaJakZiemniaczek można, tylko jest to czasochłonne. Zresztą - box step up to ćwiczenie unilateralne - te 6 serii to jest więc po 3 na jedną nogę. Side glute raise również. Zresztą to ćwiczenie wygląda tak: https://www.youtube.com/shorts/fGP7DIO7dhw

Suitcase walk to 4 razy przejście się w jedną stronę i 4 w drugą. Ze zmianą ręki trzymającej ciężar.

Cable row robiłam na maszynie gdzie zakłada się talerze - 4 x 20 kg + 11 kg początkowego obciążenia samego żelastwa. Jako że to była maszyna to wiadomo, że było mi o wiele łatwiej niż gdybym spróbowała to samo zrobić ze sztangą. Wątpię zresztą czy w ogóle dałabym radę podnieść w ten sposób 91 kg, skoro martwy ciąg robię z max 60kg na 10 powtórzeń i jest to dla mnie ciut za ciężko.

pluszowy_zergling

@rain mc 60 kg spoko, pytanie czy pomagasz sobie strapami i magnezją. Dla mnie ograniczeniem jest właśnie siła uchwytu a nie waga kółek na patyku

Zaloguj się aby komentować