Amerykanie faktycznie mają dane z AWACS skąd ten pocisk nadleciał i wiedzą dobrze, że wystrzelili go rosjanie.
Ale prawdopodobnie wiedzą też, że rosjanie sami nie wiedzą czy to ich czy ukraiński, a że zamiecenie sprawy pod dywan służy wszystkim na zachodzie, to najpierw powiedzieli polskiemu rządowi by siedział cicho (śmieszy oburzenie komentatorów politycznych zastanawiających się czemu Morawiecki nie zabrał głosu), ustalili u siebie stanowisko, przekazali dalej i zaczęła się narracja, że to ukraiński pechowy pocisk i nic się nie stało.
Nie takie rzeczy amerykanie drukowali, młodzi jesteście to pewnie nie pamiętacie czym było Weapon of mass destruction w Iraku.
No i przypadkowo spadający ukrainski pocisk raczej nie trafia w miejsce które pokrywa się z koordynatami Kijowa i Lwowa. To faktycznie mogła być pomyłka rosjan.
Czy krytykuję USA/zachód za to? Absolutnie nie. Bardzo dobrze rozegrana akcja. Nikt nie chce testu artykułu 5 NATO, nikt nie chce wciągnięcia zachodu w tę wojnę bardziej niż dozbrajając i szkoląc Ukrainę i dając im dane wywiadowcze.
Nikt poza Ukrainą. Stąd wzywanie do zastosowania artykułu 5 przez ukraińskich ministrów tuż po informacji, że coś wybuchło we wsi pod Hrubieszowem i stąd frustracja Zelenskiego, że nie uda mu się tego wykorzystać politycznie.
Co ja proponuję teraz ja - szef połączonych sztabów Sabre Company - by zadziało się dalej? Zelensky powinien odpuścić bo to teraz jedynie szkodzi relacjom i opinii o Ukrainie. Ale aby ratować honor swojego wojska wrócić do tematu już po wojnie. Wyjaśni się to tak samo, jak wyjaśniło się broń masowego rażenia w Iraku, inwazję w zatoce świń czy Iran-Contra (i wszyscy wciąż będą się kochać na zachodzie, bo hej: CIA już takie po prostu jest).
@RobertCalifornia
Czyli podsumowując najbardziej prawdopodobny scenariusz:
-ruska rakieta / dwie ruskierakiety / ruska+OPL UA
-NATO kłamie, dla dobra sprawy ogólnej, gotowanie żaby > pełnoskalowa wojna
-Zaleński nie chce być rozgrywanym tylko rozgrywającym, nie chce kosztem swoich obywateli kłamać i wychodzić na dzbanów co strzelają na prawo i lewo w swoich najlepszych sojuszników.
Nieścisłości i niedogadanie wykorzystują onuce zasrywając cały internet od 2 dni, ale tylko ten Polski, na zagranicznych mediach jest raczej spokojnie i rzeczowo.
W historii ten "incydent" można traktować jako "wygraną bitwę rosyjską", politycznie i medialnie.
Co nie zmienia w żaden sposób kierunku gospodarczego i militarnego ruskich.
Kierunek dobrze znany JAZDA Z KURWAMI
polać temu panu @bobikkufel
Im starszy i zgniły się robię, tym bardziej przekonuję się do zgniłego konceptu postprawdy. Nie jest ważne czy informacja jest prawdziwa, ale efekt jaki wywoła.
Nie ustalają teraz prawdy. Ustalają jaka informacja będzie najskuteczniejsza w tej sytuacji. Tak jak ustalali czy lepiej będzie jak Floyd zginie od fentanylu czy kolana. Czy Irak ma broń masowego rażenia czy nie.
Jeśli lepiej będzie by była rakieta ukraińska, będzie ukraińska. Jeśli lepiej będzie, żeby była rosyjska - będzie rosyjska.
@RobertCalifornia jak Turcja straciła rosyjski samolot, nie było wojny. Jak czyjś dron spadł koło Zagrebu, nie było wojny. To, że Rosja przypadkiem wystrzeliła rakietę manewrującą nie musi oznaczać, że my musimy wypowiedzieć im wojnę. Mamy wybór. Dla USA może dobrze stwierdzić, że jak oni nie chcą odpowiedzieć, to nic się nie stało, ale dla nas to już jest gorzej. Może następnym razem my będziemy się faktycznie czuć zagrożeni, ale stany nas zleją ciepłym moczem i tyle będzie po NATO.
imo ruskie się pomyliły i faktycznie jakiemuś iwanowi w 3xcenu się komórki przesuneły, poszło na polskę, OPL pewnie nie mogła złapać rakiety bo nie przewidzieli że pójdzie w PL/nie zdążyli i się zesrała sytuacja
za dużo świadków mówiło o dwóch rakietach, pewnie jebła ruska a potem OPL, ukrainską znaleźli i stąd kwas się zrobił bo ktoś coś sypnął do mediów za szybko zanim nato ustaliło wspólną wersję.
Nie wiem jak wy, ja nie chcę iść w kamasze i akceptuje obecną sytuację. Jest jak jest, wojna, taki wypadek że się zdarzy było do przewidzenia prędzej czy później. Na mołdawię też spadły rakiety bo coś poszło nie tak, to samo chorwacja przy ataku na kijów - ktoś źle drona puścił.
@bobikkufel A mozna dodac do tej ukladanki jeszcze jeden puzel. A co jesli to S-300 i przyleciala z bialorusi? Odpowiedz nato wciagnela by ten kraj w wojne. Sprawa zostala na 99% zamieciona pod dywan.
@libertarianin to w końcu wiadomo ile było tych rakiet na terytorium PL i jakich typów? Powinni też podać miejsce wystrzelenia i trajektorię lotu. Bez tej informacji to można sobie spekulować do śmierci. Gadanie o rakiecie rosyjskiej produkcji jest zabawne i niczego nie wyjaśnia.
@Kobalt
A mozna dodac do tej ukladanki jeszcze jeden puzel. A co jesli to S-300 i przyleciala z bialorusi?
O, widzę, że kolega myśli w podobny kierunku. Bardzo ciekawym i pomijanym, a niesłusznie. Właściwie to mam identyczne wnioski, tylko inaczej sformułowane.
@RobertCalifornia tak jak napisałem wyżej, odpowiadając koledze, moje zdanie jest takie, że Amerykanie i NATO (głównie reprezentowane przez USA tutaj), doskonale wiedzą kto wystrzelił rakiety. Dla stacji radiolokacyjnych naszych Sił Powietrznych mogło być zbyt mało czasu by wychwycić, chociaż mam wrażenie, że nasze SP ma te dane. Na kierunku białoruskim jest kilka stacji, w tym na moim rodzinnym Polesiu Zachodnim.
Kwestia tego, że o ile my przyjęliśmy dwa scenariusze - albo to zabłąkana rakietka OPL Ukrainy, albo podkręcona przez pijanego Iwana od ruskich, tak owe stacje wyłapały inny kierunek. Dane te sprawiły, że nasi rządzący i wojsko nabrało powietrza w usta.
Myślę, że było dość gorączkowe porównywanie z danymi od NATO, które się.. pokryły.
To wszystko przy scenariuszu, że nasze SP dały radę wychwycić.
Jeśli nie, a AWCS latało sobie to zebrali te dane. Rządzący dostali krótką depeszę z tym z jakiego kierunku poszła rakieta i znowu scenariusz z powietrzem w buzi.
Zapytacie dlaczego?
Bo moim tylko zdaniem, rakieta przyleciała z Białorusi. I została wystrzelona przez Białorusinów.
Drogi kolega @Kobalt ma podobne wnioski co ja, więc w prosty sposób wydedukowaliśmy pewne rzeczy.
Popatrzcie na to w ten sposób: gdyby to była ukraińska rakieta i Ukraina to zrobiła, szybko by się przyznali do tego. Serio, Ukrainie nie zależy teraz na takiej wtopie w relacjach z nami. Dlatego współpracują z nami na pełnej piździe.
Gdyby to była na pewno ruska rakieta, wystrzelona przez ruskich, to niosłoby to oczywiste konsekwencje, ale byłoby wiadome dość szybko. Założono dwa scenariusze, że gdzie dwóch się bije tam trzeci może oberwać przypadkowym kopem. To były oczywiste scenariusze, które zostały wpisane w ryzyko. Rzeczywistość okazała się zaskakująca.
Ktoś na wypoku pisał że ta rakieta co spadła to jest wystrzeliwany wariant z miga więc to nawet nie tyle że białorus wystrzeliła ale ruskie nad białorusią mogły. Podawany zasięg to też 300-3000km
@tmg mogą sobie podawać, ale skąd będziesz wiedział kto i czy ktokolwiek w ogóle mówi prawdę?
@5tgbnhy6 dlatego mówię, że na razie wiadomo tylko że to rakieta rosyjskiej produkcji. Za mało by wyrobić sobie zdanie.
@Mikry_Mike ciekawą hipotezą jaka się pojawiła to ta z koordynatami miejsca upadku. Podobno jedna jest Lwowa a druga Kijowa. Tak jakby ktoś przeprogramowywał cel pomiędzy tymi miastami i zmienił tylko jedną koordynatę. Łatwo sprawdzić
@tmg czyli rzekomo miały być dwie rakiety? Ciekawe, ciekawe. Przystanąłem na jednej. Premedytacja w celu to raczej domniemanie i doszukiwanie się spisku.
@tmg ergo - nadal jest szum informacyjny i przepychanki. Prawdy pewnie nie poznamy, jedynie uśrednione informacje.
Był taki moment w święta BN, gdzie na forum astronomiczne dyskutowało nad przelotem - potem okazało się jakimiś ćwiczeniami u śmieci (RU). Zero info w wiadomościach.
Zaloguj się aby komentować