Mi się ostatnio spodobał.
Mieszkanie z 1950roku = Solidne wykonanie
30m2 tylko za 17.000zl/m2
30m2? Przytulne xDD
#nieruchomosci
@Kredafreda „Spokojna okolica” - 3 morderstwa w ciągu ostatnich 2 lat (kumpel w okolicy mieszkał, stąd wiedziałem).
@sierzant_armii_12_malp tam gdzie wcześniej mieszkałem było morderstwo pod sąsiednim blokiem, nikt by się o tym nie dowiedział gdyby nie lokalna gazeta xD
Ale to był podobno jakiś recydywista więc Ci co go zadźgali zrobili przysługę światu
Mieszkanie na 4 piętrze bez windy = dostęp do świeżego powietrza
@Kredafreda ustawne mieszkanie-przechodnie pokoje wielkości schowka na miotły
w okazyjnej cenie = drogie jak skurwysyn
Ale to chyba niezależnie od branży XD
@Rozpierpapierduchacz Czyli potencjalna okazja... dla sprzedającego.
@Kredafreda komórke na graty mam większą
@superhero moje pierwsze mieszkanie miało 25m2. Jak byłbym kawalerem (jak wtedy) to w zupełności by mi wystarczyło, opłaty były małe, sprzątania było mało. W sumie brakowało mi tam aby balkonu i piwnicy albo jakiegoś składziku.
I teraz sobie wyobraz, to był przerobiony hotel pracowniczy więc praktycznie cały blok to były mieszkania po 25m2 i często było tak. Że żyły tam całe rodziny 4 osobowe i jeszcze psa mieli do tego xD
W podstawówce miałem w klasie chłopaka który mieszkał w chyba 5 osób w klitce 20m
Jak szukałem mieszkania w Wawie pod krótki to były teksty życia XD
Mieszkanie ze waliło tak kotem, że nie mogłem 10 minut świadomie wytrzymać, zapomniałem o wszystkich pytaniach ze swojej “standardowej“ listy pytań, no ale babka mówi że studenci mieszkają, para i bardzo o mieszkanie dbają. No dbają ale kotem jebie niesamowicie.
Kolejne mieszkanie też kot haha, tym razem kociara piętro niżej, na klatce trzeba było wstrzymać oddech, zalatywało jeszcze w przedpokoju w mieszkaniu docelowym. Typ mówi “wiedzą państwo tutaj to winda niedługo powstanie to wtedy byśmy gadali o cenie 200k więcej”.
Mieszkanie już i tak 1,3mln i gdzieś że 100k zawyżone. Może i byśmy gadali, gdyby tylko sąsiadkę z dołu eksmitowali.
Grzyb na suficie, w całym mieszkaniu jakaś pierogarnią waliło i pośredniczka tekst oczywiście ze mieszkanie zadbane. A ten grzyb? A to kiedyś zalało XD
Wszystkie kamienice pod sprzedaż obowiązkowo powiedzieć że klatka w remoncie, już robią, monitoringu w drodze. Dziwnym trafem zawsze był sufit podwieszany zaczęty na parterze, max 2 płyty GK na stelarzu i jakieś losowo walnięte na korytarzu.
Wszystkie satelity Wawy to obowiązkowo “cisza i spokój “ w opisie. Często po wyjściu na podwórku, dźwięk jak stojąc na środku skrzyżowania w mniejszym mieście.
Wykonanie w wysokim standardzie = brak chociażby dylatacji w podłogówce, sprzedający nawet nie wie czym dach ocieplony, no ogólnie szkoda strzępić ryja.
Kilka h z życia żeby obskoczyć kilka lepszych inwestycji w okolicy, w większości próba znalezienia właścicieli bezpośrednio. Pośrednik mówi że dba o transakcje, i ma wszystkie potrzebne informacje. No dobra , zaryzykujmy może tym razem rzeczywiście pośrednik cokolwiek wie, a prywatnie nie znajdziemy jednak. Pytanie o ściany, ocieplenie, w przypadku mieszkania chociażby o piwnice i odpowiedź “a to dopytam, wie Pan, my tyle tych inwestycji na sprzedaż mamy“.
Zaloguj się aby komentować