Jak wy sie cieszycie z wlasnych aut?
Ja kupilam prawie nowe auto bo 14 latka i ciągle cos musze w swoim gruzie wymieniac
za mną już:
-regeneracja stacyjki,
-wymiana zawieszenia przod
-pekniety wezyk od spryskiwaczy
-zapewne amortyzatory tył
2045f2e6-efd4-4f31-af86-ccf8380cf94e
mrmydlo

@jmuhha trzeba jeździć służbowym, wtedy ani nie cieszy, ani nie smuci

SuperSzturmowiec

Mamy z przebiegiem ponad 200 tys.

Amory wymieniane,

Pompa paliwa także

Korozja na progach

Uszczelki przy szybach bocznych sparciały.

Zasilane lpg

hawat

Jakość aut systematycznie spada. Te "nowe i najnowsze" są często kpiną z konsumenta. Nawet zakup auta luksusowego to dziś ryzyko. Od 7 lat mam na stanie praktycznie zawsze jakiegoś leksusa - i te trzymają jakiś poziom. W przeciwieństwie do BMW którym strach jechać nie mając numeru do laweciarza, czy Audi lubiącym sypać światełkami na desce rozdzielczej jak choinka na boże narodzenie.

tellet

@hawat mam skodę od nowości już 4 rok i jedyna żółta lampka CE się pojawiła wtedy, jak jakiś tzw. "jebany sierściuch" wygryzł wężyk od turbo. Gdyby nie to, że to były góry i auto "dziwnie nie zbijało biegu" to by nie było wiadomo, że coś jest nie tak, gdyby nie ta lampka xD

Miałem 18-letniego paska, tylko nie od parcha handlarza, a po znajomości zaufanego (z przebiegiem 150kkm), to w sumie jak kontrolowany na bieżąco, to przez 6 lat tylko wahacze i czujnik świateł stopu pod hamulcem robiłem poza eksploatacją.


Jak dbasz, tak masz.

antyrogal

@jmuhha 5 lat temu kupiłem dwulatka, poflotowca za połowę ceny katalogowej nówki sztuki. Dwa lata temu tylko jeden amorek padł a poza tym nic nie dołożyłem oprócz normalnego serwisu. Polecam ten styl życia. xD

Qho

Ja mam uraz do Skody. Moje pierwsze auto to była Felicia, 8 letnia, kupiona od taty kolegi. Auto sypało się cały czas. Dosłownie co miesiąc coś poważniejszego padało. Kumpel miał 2 lata młodsza i się dziwił, że tak często w niej grzebie. Jak jego skończyła 8 lat to zaczęło się to samo… Od tego czasu miałem Forda, Mazdę, 2 Renówki i teraz jeżdżę Dacia. Żadne auto nie było tak problematyczne, a większość było znacznie starsza. Jedno Renault mam do dziś -ma już 23 lata, żona ma do pracy, rok temu kumpel z Krakowa w Bieszczady do rodziny nią pojechał. Kupiłbym żonie cos nowszego ale jeździ cały czas i tylko rzeczy eksploatacyjne się wymienia… Ale z drugiej strony znajomi maja skody i nie narzekają. Uważam że jeżeli chodzi o samochody to nie ma sentymentów, psuje się, musisz inwestować, coś nie pasuje (za miękkie, za twarde) sprzedajesz i kupujesz następne. Bo dużo zależy od konkretnego modelu, a nawet egzemplarza.

samsiebiesieboje

@jmuhha a jaka to marka, że tak narzekasz?

Suodka_Monia

@jmuhha przynajmniej na oleju przyoszczędzisz

jmuhha

@samsiebiesieboje Reno xD

jmuhha

@Suodka_Monia właśnie miał być wymieniony na 130k, potem przyszła jesień i mówię elo dojdzie do 135 i luz, no ale się okazało że tam olej datowany na kartce na 2020 rok xD

Suodka_Monia

@jmuhha takie młode silniki jak Twój nie są wybredne. Byle by na bagnecie pokazywało, że jest olej i można jeździć

samsiebiesieboje

@jmuhha No to witam w klubie u mnie Scenic 2 benzynka w automacie. No niestety z doświadczenia wiem , że samochodów na 'F' się nie kupuje - Fordów, Fiatów i Francuzów - zrobiłem błąd.

Ja już mam wszystko wymienione co mogło się popsuć w tym modelu (mam taką nadzieję), aczkolwiek przy odpalaniu zadaje sobie pytanie - nosz ku*** czym mnie dzisiaj zaskoczysz? No, ale teraz nie narzekam , nie wymieniłbym na inną markę, bo jest mega przestronne i komfortowe auto. Wiadomo, w każde trzeba włożyć kasę.

hawat

@tellet Chłopie, ze skodą wyskakujesz? Porównaj może jeszcze maucha XD

Zaloguj się aby komentować