Kiedy pisać
Ja już nie jedną przygodę z placharzami miałem. Od jednego zabrałem auto po 3 miesiącach jak nie zrobił nic, u drugiego to samo auto było robione przez 1.5 miesiąca, bo pracownik pijak zaginął w cugu na 3 tygodnie a właściciel nie dostał od oracownika mojego numeru tel...
Lepiej bądź męczący to się może ruszy. Jak nie to zabierając auto w pizdu.
Teraz mam zaufanego, młodego typa, tóry nie przejawia cech alkoholizmu i jest git.
@green-greq jak mają dziś otwarte to jedź i zabieraj auto
@Odwrocuawiacz mi to się nie spieszy z tym autem bo to są przeróbki i powolne pasowanie
@green-greq no jak tak powiedziałeś blacharzowi to do kogo teraz pretensje xD
Ja zawsze jak zostawiam auto to ustalam przybliżony termin, nawet mówię że na czas naprawy coś sobie pożyczę odpłatnie (nie ważne, że mam 8 samochodów + firmowy) i on z tyłu głowy ma już info, że spoko ma termin, który sam określił i info że płacę za auto.
Jak się spóźni dzień - dwa no to lajt każdemu się zdarza ale po tygodniu dzwonię i pytam kiedy auto bo już tydzień minął i wypożyczalnia się o swoje upomina, no chyba że pokrywa dalsze koszty to przedłużam.
Praktycznie 95% nic nie chce płacić więc spinają dupę i robią.
@Odwrocuawiacz nie no tak nie powiedziałem, tylko auto to i tak zimy nie zobaczy więc nie jest mi potrzebne samo w sobie :D
Zaloguj się aby komentować