Jak mam jakiś problem do rozwiązania to proszę Chata GPT aby odgrywał dwie role osób ktore są mistrzami w danych dziedzinach, np. Chcę stworzyć produkt XYZ dla grupy ABC, mając to i tamto, taki budżet, itd. W takim wypadku proszę o dyskusję między (dla przykładu) Steve Jobs, a Warren Buffet nt. mojego problemu. Ładnie się przedstawiają i rozmawiają na ten temat, kiedy ja robię kawkę. Akurat jeden szocik espresso robi się tyle ile wypracowanie rozwiązania.

#chatgpt
Afterlife

W ogóle to mnie jara najbardziej w rozwoju wszelkich chatów, że za moment będę mógł sobie stworzyć avatar moich ulubionych myślicieli i rozmawiać z nimi na tematy dla mnie ważne.

Half_NEET_Half_Amazing

@Afterlife

poproś chata żeby zagrał na giełdzie jak buffet

Afterlife

@Half_NEET_Half_Amazing Wiadomo, że tego nie zrobi, tylko co w związku z tym? Logiczne jest, że przy takich sztucznych dyskusjach chodzi o nową perspektywę, nie detaliczny raport i opracowanie rozwiązania problemu w 100%. Chyba nikt nie jest tak naiwny, nie? A w rozwijaniu patrzenia na problem z nowych perspektyw, sprawdza się świetnie. Role play jest tutaj idealnie dopasowaną metodą.

Half_NEET_Half_Amazing

@Afterlife

bardziej mi chodzi o to skąd chat wie jak myśli buffet czy jobs

może tylko przypuszczać na podstawie tego czym go nakarmili

Afterlife

@Half_NEET_Half_Amazing Karmiłem chat GPT moimi własnymi postami na fb, hejto, wykopie, notatkach, snach, wierszach w celu stworzenia wirtualnej persony, chatu mnie samego w oparciu o te teksty. Działa to o tyle dobrze, że tworzy jakiś wspólny mianownik i potrafi znalezc znaczenie miedzy wierszami, odkrywa ewolucję osobowości jeśli ułoży się to chronologicznie. Dodatkowo jest wyzbyte obecnych emocji, a raczej dość pragmatyczne w odpowiedzi. Uważam, że jeśli chodzi o przedstawienie punktu widzenia danej osoby to radzi sobie świetnie. Szczegolnie jak ktos napisal 20 ksiazek. Oczywiscie na tym etapie to tylko durna zabawa, ale warto już sobie znaleźć ciekawe zastosowanie dla własnych potrzeb.

Thereforee

@Afterlife Ja osobiście używam Perplexity jako rozszerzonej wyszukiwarki Google. Bierze znane tematy i skleja wiedzę do poziomu prostej odpowiedzi "krok-po-kroku". Oczywiście czasami nie zrozumie albo nie znajdzie tego, co powinien. Jednak skraca to czas grzebania w Google, żeby znaleźć rozwiązanie problemu.

cebulaZrosolu

@Thereforee ja tak używam Gemini. Sprawdza się bo jak nie chce to nie muszę przeglądać 10 artykułów czy 5 filmikow by coś znaleźć.

Zaloguj się aby komentować