Dwoje dorosłych utonęło, bo chciało ratować córkę, która wypadła z łódki - córka miała kapok i przeżyła.
Czemu kurwa wy nie mieliście kapoka!?
Czemu wskoczyliście oboje, gdzie jedna osoba powinna zostać i starać się pomóc w inny sposób.
Trochę czasu spędziłem na łódkach i innych wodnych zabawkach - zawsze mamy kapoki na sobie.
Nawet jak ktoś wypadnie to szanse na przeżycie są większe.
Ehh ludzie powinni zacząć myśleć zanim zabiorą się za coś co jest nieprzewidywalne.
Ale pewnie tak jak ja znacie kozaków - ja potrafię pływać. Tak, ale pływanie w basenie na spokojnie to co innego gdy adrenalina napierdala i nagle opada.
Musiałem to wyrzucić.
Jebana nieodpowiedzialność 😡
#woda #zycie #niewiemjakotagowac
mózgów im zabrakło a nie kapoków po 300zł
@superhero
Nie ma co za dużo o tym myśleć. Cała Polska to słyszy ale mało kto wyciąga wnioski z cudzej tragedii.
Przydałaby się jakaś ogolnopolska akcja informacyjna: Nie bądź debilem, załóż kapok.
@SunSenMeo to, że wyskoczyło dwóch to po prostu odruch, nie myśli się wtedy trzeźwo. A co do kapoków to też tego nie rozumiem, ja potrafię pływać, co z tego jak mogę np jebnać głową o kant łódki i stracić przytomność? Co wtedy, tak to mnie kapok utrzyma na wodzie chociaż...
@cebulaZrosolu
...nie myśli się trzeźwo🤯
Przecież właśnie to pokazuje jak ludzie nie panują nad emocjami.
Odruch - to nie jest wytłumaczenie głupoty dorosłych ludzi, którzy mają dziecko.
True
@SunSenMeo nie wiem, nie było mnie tam, ale zapewne mózg w szoku wysłał informacje, że szybciej dopłynę bez kapoka, który ogranicza ruchy (w mniemaniu rodziców) i mamy gotowa tragedię. Jedni potrafią zachować zimną krew, inni nie. Ale znając życie było tak jak pisze @cebulaZrosolu - będzie bezpiecznie, to się poopalam, a stary nie będzie nosił tego gówna dla frajerów. Edukacja jest potrzebna, tylko że ona jest. Chyba trzeba zmienić formę przekazu.
@razALgul
W mediach pojawiły się informacje, iż para wypożyczyła łódkę i razem ze swoją 4-letnią córeczką udała się w rejs po jeziorze. Według nieoficjalnych doniesień w pewnym momencie jedno z dorosłych wystawiło dziewczynę poza burtę, prawdopodobnie po to, by mogła ona załatwić potrzebę fizjologiczną. To właśnie w tym momencie miała ona poślizgnąć się i wpaść do wody. Gdy 4-latka zaczęła krzyczeć, ojciec rzucił się, by ją ratować. Chwilę po tym dołączyła matka. Oboje zginęli.
Kapok uratował by wszystkich.
@SunSenMeo ale ja do tego zmierzam. I się zgadzam.
@razALgul
No na policję wodną w każdym miejscu nas nie stać, bo socjal i złodzieje z góry przejadają wszystko.
Sorki za polityka ale to przez nią najczęściej dochodzi do tragedii.
@SunSenMeo to (świadomość społeczną) można osiągnąć tylko edukacją, ale przed nami jeszcze długa droga i wypadałoby na prawdę zmienić formę przekazu tej edukacji.
@razALgul
To się nigdy nie wydarzy chyba że zresetujemy mózgi.
Ludzie zapamiętają że Wiśniewski jest bankrutem czy ile Kwaśniewski pije ale nie to że psy gryzą, a ogień parzy
@SunSenMeo wiesz, że uczyłem dzieciaki, w różnym wieku, żeby (w najkrótszym skrócie) nie wyrzucały do lasu śmieci i tak dalej. Czemu to szkodzi i jakie ma konsekwencje dla środowiska. Te najmłodsze zajarały się myślą, że mogą coś ciekawego powtórzyć rodzicom. Jak to później wyglądało, tego nie wiem. Wiem tylko, że praca z najmłodszymi daje wymierne efekty. Mózgów niestety nie zresetujemy.
@SunSenMeo no ale czemu chcesz zabraniać tym ludziom eliminacji swoich genów z dostępnej puli? Ponad dwadzieścia lat temu robiłem żeglarza śródlądowego i ósemkę sztagową ćwiczyliśmy do porzygu - to nie jest szybki manewr jak zaciągnięcie ręcznego i nawrotka, więc trzeba trzymać nerwy na wodzy, a tu miszczowie wskoczyli do wody wychodzi na to że ledwo pływając. Tu zostało popełnionych tyle błędów że aż ciężko to komentować nie obrażając kogokolwiek i w mojej ocenie to wskazuje bardziej na daleko idącą arogancję a nie braki w edukacji ¯\_(ツ)_/¯
@razALgul
Wzorce powinny wychodzi od rodziców tak długo jak dziecko jest przy nich.
Wtedy szansa że dziecko w dorosłym życiu nie wyrzuci śmieci do lasu czy z okno samochodu, rosną.
@SunSenMeo tak, ale czasem dzieciak musi powiedzieć coś logicznego starym. Jak chociaż jednemu się uda, to już dobrze.
@razALgul
Wielu ludzi nie powinno być rodzicami ale to już temat na inny wpis.
@SunSenMeo w 2012 roku pełny kombinezon ratunkowy wypornościowy - MORSKI kosztował 1200 zł
@SunSenMeo pewnie mamuśka powiedziała że ona tego nie założy bo się krzywo opali, staremu wystarczyło żeby nie wyjść na 'miękką faję'... i nieszczęście gotowe
@TheLikatesy na pewno tak było. Od służb się dowiedziałeś o przebiegu sytuacji, czy wysrales to sam z siebie?
@cweliat no i czego się zesrałeś!? Kapoki były na łodzi, reszta to już tylko bycie debilem i selekcja naturalna
Po prostu spanikowali. Gość ponoć był jakimś mistrzem w pływaniu więc pewnie stwierdził że mu kapok nie jest potrzebny i skończyło się jak się skończyło. Jezioro jest spore, dobrze że ktoś zauważył dzieciaka i je uratowali.
@Trismagist to co tam takiego było w tym jeziorze że umiejąc pływać utonął? Prądy kurna czy co
@konrad1 teraz możemy gdybać, może to był szok termiczny, może ratował żonę i oboje poszli na dno? Można być zajebistym pływakiem ale ratowanie osoby tonącej to już trochę wyższy level.
@Trismagist mistrz Polski w trójboju siłowym i wyciskaniu na ławce poziomej. Prawie trafiłeś xD
@Trismagist no akurat nie w plywaniu
@konrad1 wg mnie szok termiczny, skurcz itp. albo pierwsze ktore skoczyło nie umiało pływać,w szoku ludzie robią takie rzeczy i pociągnęło drugie na dno.
Gx
Przepraszam, ale co tam się odjebało, że te ludki nie utrzymali się na wodzie? Nie umieli pływać czy ki czort? Było jakieś ekstremum, że kapoki były must be?…nie kleje
@AndrzejZupa z tego co pamietam jak bylem na mazurach to kapoki sa obowiazkowe jak wypozyczasz lodke czy rower wodny. Jak juz sobie poplyniesz to wlasciciel lodzi ma wysrane czy go zdejmiesz czy nie. Jesli jestes rozsadny i znasz swoje mozliwosci to go nie zdejmiesz, jesli jestes kozak madafaka to zdejmujesz go jeszcze przed ojebaniem pierwszego piwa. Dla mnie dziwne jest to, ze dzieciak byl w kapoku a wiec do kurwy nedzy byl zabezpieczony, wystarczylo podplynac lodka i go zgarnac (chociaz nie wiem co to byla za lodka i jak z jej manewrowoscia to moge sie mylic) ale nie, dwojka doroslych ludzi wjebala sie na srodku jeziora do wody, bez kapokow i osierocili dziecko. Jak dla mnie selekcja w najczystszym wydaniu, jak zle by to nie zabrzmialo
@SunSenMeo brak przygotowania i wyobraźni. Ja spędziłem dużo czasu na wodzie i osobiście kapoku nie nosiłem i nie noszę nadal, ale ja umiałem pływać zanim umiałem chodzić. A w każdej niebezpiecznej sytuacji trzeba na zimno oceniać sytuację, a nie wskakiwać do wody bo ktoś się topi
@Budo co nie zmienia faktu, że woda jest nieprzewidywalna - mówię to ja, który mieszkam całe życie nas wodą, wyciągnąłem z wody paręnaście/parędziesiąt dzieciaków w życiu co by dopisaly się do smutnych statystyk dzięki nieogarnięciu rodziców. Nie jesteś w stanie wszystkiego przewidzieć. Za gowniaka mieliśmy z kolegami taką zabawę, że kąpalismy się podczas sztormu - fale po 4 metry. Było fajnie aż do momentu w którym fala pociągnęła gościa 500m w morze. Ogólnie skończyło się to dobrze ale był to brak rozumu i fantazja ułańska. Mam niedaleko rzekę i co chwilę ktoś tam się topi. Rzeka ma bardzo głęboki wawoz i wiry potrafią nie jednego pływaka pociągnąć.
Ja choć pływam bdb, byłem kilka lat ratownikiem to i tak na nieznany teren zakładam wszystkim kamizelki, zapinam poprawnie i za dotykanie jebię jak psy - sobie również zakladam. Wystarczy, że ktoś zasłabnie czy głową przywali i bez kamizelki nie ma czego szukać.
@rm-rf Oczywiście, że jest nieprzewidywalna, dlatego trzeba oceniać ryzyko i dostosować swoje zachowanie do niego. Masz dobre podejście, bezpieczeństwo jest najważniejsze...
ja na przykład nie rozumiem w jaki sposób żyją ludzie, którzy nie potrafią pływać i nie mają z tym problemu xD
Jednocześnie nie mają problemu żeby wsiąść na łódkę, popłynąć gdzieś promem, czy iść nad rzekę. To jest skill, który każdy według mnie powinien posiadać chociaż w bazowym zakresie, żeby się utrzymać na wodzie jako tako.
@Budo no ja córkę uczę ciągle pływać (ma ASD ale lubi wodę więc jest to nawet proste i przyjemne dla mnie i dla niej). Samodzielnie bez rękawkow czy kółka jeszcze nie pływa ale jej opanowanie w wodzie jest wzorowe - wie kiedy powietrze nabrać, wypuścić i zero paniki jak nawet pójdzie pod wodę. Nurkowanie jej za to wychodzi pięknie.
Mnie najbardziej rozpierdala morze w sezonie. Często dzieci kilka lat bawią się na wejściu do morza a rodzice 20m w głąb plaży. To jest niedojebanie mózgowe. Ile razy widziałem jak takie dziecko wpada w podmyta przez fale linię brzegu (bo jest 30cm wody a pół metra dalej jest 90cm) albo je fala wywróci i te pół metra głębiej podciągnie to już moje. Przeważnie takie dzieci są w takim szoku, że nawet jak je za bety złapiesz i wyciągniesz to nie panikują,za to chyba 4-5 lat temu idę sobie plażą, patrzę a tam dzieciak na oko 4 lata wywrócony przez fale poszedł pod wodę. Jako, że dla mnie wody po pas to wlazłem złapałem go za rękę i wyciągnąłem. Nie zdążyłem z nim dobrze wyjść na brzeg a tu mamusia z piwkiem w ręku biegnie i... krzyczy na mnie czemu jej synka szarpie. Kurwa ludzie to jednak są pojebani.
Najgorsze co może być to wezwania do dzieci ogólnie. Jak już słyszę, że rodzina nad jeziorem spędzała wakacje i zaginęło kilku letnie dziecko i wezwanie jest dla grupy nurków to byś sam wziął młotek i pierdolnął rodziców w łeb - jaką sieczkę trzeba mieć w głowie by puścić małe dziecko samopas przy wodzie? A niestety sezon letni i nurkowie co chwilę z pontonem zapierdalają. Jak u ludzi nie wyrobi się nawyk, że woda to żywioł a miska z wodą do moczenia stóp w ogródku to zawsze będą jakieś wypadki. A już mix alkoholu i wody to zupełnie głupi pomysł.
@rm-rf pełna zgoda. Ja mieszkam nad morzem w uk i tu dochodzą dodatkowo przypływy/odpływy oraz prądy. Co roku ginie ok 100-120 osób w morzu, głównie przez prądy, które zabierają od brzegu, a ludzie nie wiedzą jak reagować.
@Budo Na basenie złapał mnie skurcz najpierw w jednej nodze, eee luzik przerzuciłem się na plecy a po kilku metrach w drugiej nodze i jak kłody od razu w dół, ledwo się złapałem liny oddzielającej tory. Więc kapoka nigdy bym nie ściągał nad jeziorem.
@Hasti mnie kiedyś złapał skurcz w obu nogach (uda) na środku jeziora xD
Nie przestraszyłem się, wiedziałem, że nie będzie problemu, tylko trzeba poczekać aż przejdzie.
Zaloguj się aby komentować