Wrzucam jeszcze drugą herbatkę dzisiaj przetestowaną:
Śliwka w cynamonie
Ogromne rozczarowanie! Brzmi smakowicie, obecne w nazwie są cynamon i śliwka, ale mieszanka zawiera też płatki ostu, liście czarnej porzeczki i płatki bławatka. Bazą jest czarna herbata z Cejlonu (Sri Lanki) - nic w tej mieszance nie czuć poza zwykłym smakiem herbaty czarnej. Ani nie pachnie jakoś za śliwkowo (baaaardzo delikatnie), ani cynamonowo... Jak szukacie zwykłej, czarnej herbaty - może wam spasować.
Ja się rozczarowałam. 1/5
https://eherbata.pl/sliwka-w-cynamonie-1756.html?gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI75_Oi86AhAMVtQUGAB23RgQWEAQYASABEgLPxvD_BwE
A tak, też miałem podobny problem. Z przyczyn obiektywnych i subiektywnych poszedłem do sieciowego sklepu z herbatami szukać zielonej. Ale chciałem takie z cytrynowym posmakiem, wcześniej były, bodajże 'Zielony Earl Grey', czy też 'Cytrynowa Sencha' się nazywały. No i nie było. Jak gdzieś były cytrusy to dodatkowo a to owoce granatnika, a to liście pożyczek, płatki fiskusa, cukrowe gwizdy, suszony truskawiec i oczywiście imbir, którego nie lubię. W końcu kupiłem jaśminową. Po co oni ładują po 10 rodzajów dodatków do mieszanki to pewnie sami nie wiedzą.
@Augustyn_Benc-Walski wiedzą - oszczędności często - jak masz 15 % pomarańczy, ale do tego 13% aronii, 8% rabarbaru itd. to możesz na herbacie napisać, że jest pomarańczowa, a tak na prawdę to tej pomarańczy tyle co kot napłakał...
Zaloguj się aby komentować