@A_a Nie rozumiem. Moje zdjęcia na Facebooku są dostępne również wtedy, kiedy jestem chory. Jeśli nie będę się czuł jakoś fatalnie, to może nawet trochę zdjęć z ostatniej wycieczki obrobię i wrzucę na Facebooka.
@sierzant_armii_12_malp ale nie podpiszesz ich np jestem na Cyprze itp.
@SuperSzturmowiec No oczywiście, że nie. Nie wrzuca się zdjęć z miejsc, w których się aktualnie jest, nigdy - to prawie jak powiesić na drzwiach wejściowych karteczkę „nikogo nie ma w domu, wracamy za 3 dni”.
Aczkolwiek widzę, że niektórzy moi znajomi na Facebooku jednak takie zdjęcia wrzucają - ale to ci niezbyt rozgarnięci.
@sierzant_armii_12_malp wrzuca się wrzuca. Np. relację z aktualnego miejsca. Idę o zakład, że to robi dużo więcej także twoich znajomych.
Natomiast profil ma się prywatny. Z relacjami tylko dla znajomych. I ze zdjęciami tylko dla znajomych. Obcy mogą sobie profilowe zobaczyć. Tak to powinno być, ale dużo ludzi musi wszystko udostępniać wszystkim
@sierzant_armii_12_malp @A_a @SuperSzturmowiec @conradowl
Na e-ZLA przecież lekarz może zaznaczyć "może chodzić". Co więcej - podróż może być wskazana na przykład (ale nie tylko) przy stanach depresyjnych czy alergiach.
@conradowl Z tą prywatnością profilu to tak średnio bym powiedział - niejeden znajomy ma pewnie malware jakiś. A i Facebook dziwne rzeczy w przeszłości wyczyniał, i np. sam zaakceptował mi „friend requesta”, ktrego nie miałem zamiaru akceptować.
@sierzant_armii_12_malp mam fejsa od 2009, gdy w Polsce wciąż była jeszcze zdychająca nasza klasa.
Nigdy z mojego konta nie poszedł wirus z wiadomościami.
Nigdy nie rozsyłałem spamu.
Nigdy nikt mi się nie włamał.
Nigdy mi fejs nie zatwierdził jakiegoś znajomego.
Nigdy też nie lajkuję jakiś gówno profili z memami czy filmikami kopiowanymi po raz setny z neta. Jeśli chcę przejrzeć np. Kwejka (przykład, nie pamiętam już jak dawno tam nie byłem) by zobaczyć memy to wchodzę na Kwejka by zobaczyć memy, a nie na kwejkowy profil na FB
Nigdy nie brałem udziału w jakichś gówno losowaniach w stylu „mamy paletę towaru, ktoś zerwał folię i musimy oddać za darmo, udostępnij i skomentuj". A swego czasu 99% profili to robiło.
Mam sobie fejsa od lat ze znajomymi z Polski, UK, Macedonii, Hiszpanii, Kenii i USA i nigdy nie miałem jakichś dziwnych historii. Udostępniam coś czasem, coś czasem zobaczę u kogoś. I tyle. A mam nawet kilka „rolek" publicznych
Myślę, że większość tych wirusów, spamu itp to po prostu klikanie gówna, udostępnianie gówna i lajkowanie gówna. Nie wiem, ale ja bym np. nie zapraszał do znajomych profilu JPGMD2137 czy jakichś anonimowych... wszystko jest w sieci: od porno, przez Tinder, po mecze online, torrenty, memy - na konkretnych stronach.
Fejsik to tylko grupki hobbystyczne np. wędkarskie czy nie wiem, wielbicieli driftu albo Polonia w Berlinie czy coś takiego. Reszta - jest w sieci.
I mam porządek. Ludzie używają fejsa do wszystkiego i wtedy mają fejsa do niczego
Się kurna rozpisałem ale ja to boomer
@conradowl Masz po prostu szczęście. Ja wielokrotnie widziałem, jak konto znajomego rozsyłało dziwne rzeczy, bo ktoś w coś dziwnego kliknąl.
A ledwie kilka miesięcy temu Facebook w wyniku buga rozsyłał w imieniu ludzi friend requesty: https://www.engadget.com/meta-fixed-a-facebook-bug-that-sent-automatic-friend-requests-to-users-194753983.html - i absolutnie nie jest to pierwsza ich wtopa dotycząca prywatności.
Inna historia - wyciek maili i innych danych: https://www.reuters.com/article/net-us-facebook-security-idUSBRE95K18Y20130621
Pamiętam, że była kiedyś też draka, że aplikacja pobrana na konto A mogła zaczytać wszystko z konta B, jeśli A i B byli przyjaciółmi.
I tak dalej, sporo tego było.
@sierzant_armii_12_malp ale widzisz, to oni w coś kliknęli. Miałem takie wiadomości. Nigdy nie klikam w takie linki. I nie klikałem.
A różne wycieki są wszędzie - konta Xbox, PlayStation, Google, kiedyś GG czy nk... nie znaczy to, że Facebook jest ok. Tylko... jak chcesz uniknąć wypadku lotniczego na 100% to nie latasz... a nadal może samolot spaść ci na dom
@conradowl Ja niczego nie kliknąłem, a Facebook zaproszenie zaakceptował, automatycznie - taki był błąd w serwisie po prostu. Aplikacje też dostawały dostęp do twoich danych, jeśli tylko ktoś z twoich znajomych coś kliknął, a nie ty. Dane o siatce znajomych sprzed 10 lat też, bodajże, wyciekły, kompletne.
Należy po prostu zachować zdrowy rozsądek i bez potrzeby nie chwalić się, gdzie w danej chwili przebywamy.
Zaloguj się aby komentować