@maximilianan to bez kitu bylo lepsze podejście a nie teraz, że zaraz chorobo psychiczna. Ludzie tylko mówili, że trochę dziwny ale w porządku i wzruszali ramionami.

@DiscoKhan autyzm to nie choroba mordo. Będąc w spektrum nie jestem chory

@maximilianan tak to sobie tłumacz xD

Ale tak bardziej serio to jednak autyzm kojarzy się gorzej niż dziwak. Tam czysto lingwistycznie-skojarzeniewo.

Nawet wariat w naszym języku nie jest stricte negatywny, jak chociażby w "dobry z niego wariacik" albo "e, wariat z niego i tyle" itp.

Stara nomenklatura była mocno nieprecyzyjna ale też trochę trudniej bylo sobie uprzedzenia jakieś zrobić.

Sam sobie testów na autyzm nie robiłem ale w sumie biorąc pod uwagę jaki potrafię być uparty czasami to nawet jak nie jestem delikatnie autystyczny to na pewno mi do tego nie jest daleko xD

Kiedyś z kumplem przez dwa dni tylko przysłowiami do siebie mówiliśmy na przykład xD

@DiscoKhan ja mam Aspergera i dawno pogodziłem się z faktem, że wiara mnie nie rozumie do końca, więc staram się mówić tak, by mnie zrozumiano (hehe, milion porównań i powtarzania "w sensie...").

Osobiście nie wiem jak to słowo jest odbierane, ale jak to autystyk, mam w to wbite xd

@maximilianan z Aspergerem to w sumie chyba nigdy nikogo nie spotkałem a i na sam temat dawno czytałem i nieuważnie.

Tutaj to akurat bardzo komunikatywny jesteś także chyba nie jest to takie straszne ;))

@DiscoKhan jak pisze to jest ok, jak mówię to potrafię się zagubić xD ale dużo na tym pracowałem też, jak byłem dzieckiem to mogłem wcale nic nie mówić, chyba że ktoś rzucił "moim" tematem

- autyzm to nie choroba mordo. Będąc w spektrum nie jestem chory

- tak to sobie tłumacz xD

@DiscoKhan : ogólnie najgorsze jest, że ludzie oczytani, ogarnięci starają się być inkluzywnie mądrzy i nazywają autyzm chorobą

Kiedyś miałem bardzo krótką rozmowę w ten deseń nt chłopaka mniej komunikatywnego:

- no trzeba przyznać, że Kuba jest chory...

- autyzm nie jest chorobą

- jak to? Przecież jest...?!

- To może nas wyleczysz do stanu takiego w jakim byliśmy przed zachorowaniem?

- ale WHO ma na to swój kod!

- tak jak na Twoją otyłość.

Zmagamy się codziennie z takim traktowaniem. Cierpimy przez społeczeństwo, które nie jest do nas dostosowane. Ratowanie zaniedbanych psów to maks na co stać. Ludzi w kwestii czynienia dobra odmiennym istotom, których nie rozumieją.

Tutaj to akurat bardzo komunikatywny jesteś także chyba nie jest to takie straszne ;))

Bycie autystą nie oznacza byciem niekomunikatywnym. Masa osób będących autystycznymi nie ma w związku z tym zaburzeń mowy, czy uposledzenia uniemożliwiającego komunikację. Po prostu nie mamy o czym rozmawiać z osobami normalnymi. Komunikacja zawsze jest dwustronna, a i tak często zawodzi.

Mówiąc normalnymi mam tutaj na myśli tylko o wyłącznie bycie przeciętnym, mieszczącym się w normie, pod względem IQ, zarobków i osiągnięć.

Ja osiągnięć nie mam, IQ choć ponad normę to przeszkadza, zarobki niskie, więc każdym względem się nie zaliczam.

@Filip  Cierpimy przez społeczeństwo, które nie jest do nas dostosowane.

Bo to mniejszość dostosowuje się do większości a nie odwrotnie. Jak byś był cyganem, murzynem, karłem, albo nie miał ręki, to też byś nie raz usłyszał jakąś rzecz na swój temat której nie chciał byś usłyszeć. Taka cena odstawania od normy.

Ludzi generalnie rzadko interesuje czy masz aspergera, autyzm, pomroczność jasną czy schizofrenię. Dla prostego człowieka każdy kogo zachowanie wykracza poza przyjęte normy i schematy jest po prostu "trochę jebnięty", względnie "trochę dziwny". Ważne jest określenie które następuje po tym. Jeśli brzmi "...ale da się dogadać", to znaczy że jesteś mimo wszystko postrzegany jako pełnoprawny członek społeczeństwa. Jeśli nie to... cóż... Jesteś poza nawiasem i ludzie będą unikać...

@Filip mi nie chodzi o brak słownictwa bądź nie ale taką czystą komunikatywność jak chociażby sprawne przekazywanie emocji.

Można znać dwa słowa na krzyż i też się nieźle z ludźmi dogadywać, chociaż nie w piśmie. Podobnie jest jak się ktoś np. sepleni. Utrudnia to komunikację ale dalej można być komunikatywnym mając taki problem.

Poważnie sam o autyźmie nie myślę jako o chorobie ale nawet mój starszy brat... No ale to jest ten typ co uważa, że cała psychologia to szarlatanizm.

IQ to jest test na amerykańskiego oficera, intelektu jako takiego nie da się faktycznie zmierzyć. Znajomego mam do jest poniżej normy. Ale w szachy mnie rozwala jakby by z przedszkolakiem grał, bardzo rozsądny facet do umie kropki łączyć. Ale czysto abstrakcyjnie w ogóle nie umie myśleć, wszystko musi być mocno oparte na rzeczywistości. No to powiedzenia w znajdywaniu wzorów zależności w kształtach geometrycznych jak na prawdziwą sytuację nie umie sobie tego przetłumaczyć.

Zarobki, punkty IQ, bzdury, nic to o człowieku nie mówi.

Społeczeństwo takie już jest, że to raczej inni się do niego muszą dostosować. Mocniej lub mniej ale tak to już jest.

Jak byś był cyganem, murzynem, karłem, albo nie miał ręki, to też byś

@wiatrodewsi mial przejebane w hitlerowskich Niemczech

Dla prostego człowieka każdy kogo zachowanie wykracza poza przyjęte normy

Czyli granie w szachy, interesowanie się kosmosem albo maszynami z drugiej wojny światowej, kolekcjonowanie charakterystycznych przedmiotów, czytanie książek czy komiksów, w dodatku chińskich...

Jeśli brzmi "...ale da się dogadać", to znaczy że jesteś mimo wszystko postrzegany jako pełnoprawny członek społeczeństwa. Jeśli nie to... cóż... Jesteś poza nawiasem i ludzie będą unikać...

Całe szczęście.

Ogólnie nie rozumiem sensu Twojego komentarza. Zwracam uwagę na podwójne standardy i brak wiedzy w społeczeństwie, a Ty mi zwracasz uwagę, że jestem dziwny bo nie mam o czym rozmawiać z przeciętnym czlowiekiem.

Używam słowa przeciętny, bo jak ostatnim razem użyłem normalny to zostało to uznane za wyznaczające standard.

Statystycznie:

na przestrzeni minionych dwunastu miesięcy aż 56% badanych nie sięgnęło po żadną lekturę

92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę

Co drugi Polak ma nadwagę lub jest otyły

Niemal co drugi Polak nie ma żadnych oszczędności

To jest normalne.

A to sobie zostawiłem na deser:

- Cierpimy przez społeczeństwo, które nie jest do nas dostosowane.

- Bo to mniejszość dostosowuje się do większości a nie odwrotnie

@wiatrodewsi vide obrazek xD po prostu, czasami brak słów. Zwracam uwagę na brak wiedzy w społeczeństwie, a ty to usprawiedliwiasz, ach. Dobra.

Gwałt zbiorowy podoba się statystycznie 9 osobom na 10. Tyle w kwestii mniejszości

@wiatrodewsi 

Jeszcze raz wrócę do słów:

Masa osób będących autystycznymi nie ma w związku z tym zaburzeń mowy, czy uposledzenia uniemożliwiającego komunikację. Po prostu nie mamy o czym rozmawiać z osobami normalnymi. Komunikacja zawsze jest dwustronna, a i tak często zawodzi.

Spróbuję Ci sparafrazować słowa Juliana Tuwima:

Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,

Że deszcz, że drogo, że to, że tamto.

Trochę pochodzą, trochę posiedzą,

I wszystko widmo. I wszystko fantom.

Jak ciasto biorą gazety w palce

I żują, żują na papkę pulchną,

Aż, papierowym wzdęte zakalcem,

Wypchane głowy grubo im puchną

znowu mówią, że Ford... że kino...

Że Bóg... że Rosja... radio, sport, wojna...

Warstwami rośnie brednia potworna

I w dżungli zdarzeń widmami płyną.

@DiscoKhan 

mi nie chodzi o brak słownictwa bądź nie ale taką czystą komunikatywność jak chociażby sprawne przekazywanie emocji

Oglądałeś dzień świra? Pamiętasz jak się miauczyńskiemu ulało z emocjami na plaży? "Ucho mam zatkane i mi szumi". Tak to wygląda komunikacja zawsze jest dwustronna

IQ to jest test na amerykańskiego oficera, intelektu jako takiego nie da się faktycznie zmierzyć.

Ok. Ale ja mówię o IQ - tylko i wyłącznie, a Ty odnosisz się do IQ i dyskredytujesz testy IQ I mówisz, że intelektu nie zmierzysz... Ja mówię o tym, że wysokie IQ powoduje u mnie problemy, a Ty, że można być głupim i też umieć grać w szachy.

I to są te problemy w komunikacji, kiedy ja podaję jedną informację, a zwrotna jest na zupełnie inny temat.

Społeczeństwo takie już jest, że to raczej inni się do niego muszą dostosować. Mocniej lub mniej ale tak to już jest.

Kiedyś czarni, żółci, inwalidzi też byli inni. Aktualnie jestem dyskryminowany ze względu na moją brodę, autyzm, zakola. Szczerze współczuję rudym, gejom, inwalidom, cukrzykom, każdemu kto nie jest Januszem z kategorią wojskową A.

@Filip Ty chyba po prostu nie rozumiesz znaczenia słów. Gdybyś napisał że "społeczeństwo nie ma świadomości czym jest autyzm/asperger i przez to cierpimy" to bym się w myślach zgodził i nic nie pisał. Ty jednak wolałeś napisać że Cierpimy przez społeczeństwo, które nie jest do nas dostosowane.

I dlatego właśnie napisałem komentarz - żeby Ci uświadomić że społeczeństwo nie chce, nie musi i nie ma potrzeby dostosowywania się do tych tajemniczych "WAS". Społeczeństwo w ogóle nie jest Wam nic winne i jeśli ktoś gdzieś musi się wpasować, to Wy w społeczeństwo. Nie odwrotnie. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej lepiej dla Ciebie i szafowanie parafrazami Tuwima, które zapewne w Twoim rozumieniu podkreślają wyjątkowość i prawdziwość wypowiedzi i jej autora, nic tu nie zmieni.

@wiatrodewsi to ty manipulujesz moją wypowiedzią:

Ty chyba po prostu nie rozumiesz znaczenia słów. Gdybyś napisał że "społeczeństwo nie ma świadomości czym jest autyzm/asperger i przez to cierpimy" to bym się w myślach zgodził i nic nie pisał. Ty jednak wolałeś napisać że Cierpimy przez społeczeństwo, które nie jest do nas dostosowane.

To nie niewiedza jest powodem cierpienia autystycznych tylko społeczeństwo samo w sobie, na wskutek swojej niewiedzy. Nie rozumiem dlaczego miałem pisać coś innego jeśli nie miałem nic innego na myśli.

dlatego właśnie napisałem komentarz - żeby Ci uświadomić że społeczeństwo nie chce, nie musi i nie ma potrzeby dostosowywania się do tych tajemniczych "WAS".

Ale jak powiedziałem, ta tajemniczość to jest niewiedza, jest na to kod WHO, wystarczy wejść na Wikipedię. XD ludzie w spektrum autyzmu są tak samo tajemniczy, jak albinosi, karły, rudzi, osoby z wrodzonymi deformacjami ciała i inni odstępujący od normy. Uprzedzenia się biorą z ignorancji, czy to jest szowinizm, rasizm czy uprzedzenie względem osób autystycznych.

Społeczeństwo w ogóle nie jest Wam nic winne i jeśli ktoś gdzieś musi się wpasować, to Wy w społeczeństwo

XD a to ja jestem komuś coś winny, że muszę się wpasowywać?

Powiedziałem, że osoby autystyczne cierpią. Dlaczego cierpią? Bo są krzywdzone. Przez stereotypy, przez fałszywe wzorce, przekonania i "chłopski rozum", czego wszystko to bierze się z braku wiedzy. Społeczeństwo jest niedostosowane. Brak empatii, znieczulica, problemy z postawieniem się w pozycji innej osoby i problem ze spojrzeniem na sytuację nie dotyczy tylko osób neuroatypowych, czego jesteś tutaj najlepszym przykładem, choć udowadniasz mi, że problem jest we mnie.

@Filip 

a to ja jestem komuś coś winny, że muszę się wpasowywać?

Nie nie jesteś. Jeśli więc nie masz takiej konieczności ani potrzeby to się nie wpasowuj. Problem solved. Żyj sobie szczęśliwie.

@wiatrodewsi no i wzajemnie, elo.

Rozmowa o autyzmie, przyszedł, pokrzyczał, poszedł. I tak kurwa całe życie (odkąd jestem zdiagnozowany xD). Zawsze się ktoś napatoczy.

@Filip A ja jeszcze dodam: nikt nie mówi że społeczeństwo ma się dopasować. Społeczeństwo jest nie dopasowane i przez to cierpimy. Takie są fakty. Ale nikt nie powiedział że społeczeństwo ma się zmienić

@camonday no nikt. Asymilacja społeczności gejowskiej trwa dekady.ja już na nic nie liczę i niczego nie oczekuję.

@Tapporauta Bo to było na pamiątke każdego zbioru truskawek z roda.