#heheszki #humorobrazkowy #religia
59145e04-e75c-4c0e-b183-b8ee0462230c
VanQuish

Tylko to nie tak leci akurat argument Epicurusa. If God is unable to prevent evil, then he is not all-powerful. If God is not willing to prevent evil, then he is not all-good. If God is both willing and able to prevent evil, then why does evil exist?

syriusz

@VanQuish tylko przyjmując ten argument zakładasz że zniszczenie zła jest najlepsze dla ludzi, ale Bóg nie musi tak uważać dlatego ten argument jest bez sensu, z naszej perspektywy istnienie zła, cierpienia i śmierci i świadomość że Bóg z tym nic nie robi wprowadza nas w gniew bo życie to po prostu wszystko co mamy(albo myślimy że mamy), Bóg może mieć zupełnie inną perspektywę i może widzieć że naprawienia zła wyrządzi więcej szkody niż pożytku, oczywiście też odpowiedź na ten argument o złym Bogu będzie się różnić od religii o jakiej będziemy dyskutować ale myślę że podałem ci najbardziej uniwersalną odpowiedź, to tylko moja opinia jak coś

Anteczek

@syriusz poważne rozkminy o zmyślonym panu z chmurki xD

syriusz

@Anteczek nie widzę powodu dla którego "rozkminy" o pytaniu które każdy z nas sobie w swoim życiu zadał miałyby być bez sensu xd

VanQuish

@syriusz - W argumencie nigdzie nie pisze, żeby "zniszczyć zło". To jest problem, gdy zaczyna się od czegoś, co nie jest postulowane. Tylko autor Epicurus mówi o powstrzymywaniu.


Bo skoro Bóg stworzył wszystko i jest wszechwiedzący, to stworzył coś, co z góry wiedział, że będzie miało inną perspektywę niż On. To, co piszesz, brzmi nielogicznie. To jakbyś stworzył rybę i zamiast wrzucił ją do wody, wrzucił ją na pustynię, dobrze wiedząc z wyprzedzeniem, że będzie miała kiepską egzystencję.


Ale niezależnie od religii, Bóg z definicji jest wszechwiedzący. Więc z góry wie, kto będzie cierpiał, zanim powstanie, kto pójdzie do piekła, itp. Nie wiem w jakim kontekście powstrzymanie gwałtu i morderstwa dziecka, po czym wyrzucenie go do śmietnika podczas wojny "wyrządzi więcej szkody niż pożytku".


Generalnie jednak argument Epicurusa jest i tak słaby według mnie, bo zakłada dobro i zło. Bardziej jest to powstrzymywanie niepotrzebnego cierpienia, które jest fundamentalne do operacji tej całej maszyny, którą nazywamy życiem.

syriusz

@VanQuish  to zniszczenie zła to było bardziej uproszczenie w mojej wypowiedzi bo Bóg jest ponad czasem a więc mógłby się "cofnąć w czasie" i sprawić że zło nigdy by nie powstało, to dalej nie wyklucza wszechdobra bo jeśli jest wszechwiedzący to wie że cierpienie musi istnieć z jakiegoś powodu/bez cierpienia będzie gorzej

poza tym znowu zakładasz że jeśli Bóg wie że ktoś będzie cierpiał to nie jest wszechdobry gdzie to niby jest powiedziane że jeśli wie że ktoś będzie cierpiał to sprawia że nie jest wszechdobry? czy istnienie cierpienia w ogóle sprawia że Bóg nie jest wszechdobry? kto tak powiedział? człowiek który zakłada że Bóg który jest wszechwiedzący nie wie że trzeba zniszczyć zło ponieważ... no właśnie... dlaczego? ponieważ człowiek który nie jest wszechwiedzący wymaga od Boga który jest wszechwiedzący żeby usunął zło bo niewszechwiedzącej istocie się wydaje że to będzie dobre? to patrzenie z ludzkiej perspektywy na Boskie sprawy

poza tym bzdurą jest mówienie że to niezależne od religii, Egipscy Bogowie nie byli wszechmocni i wszechwiedzący walczyli ze sobą i czasem nawet w tych pojedynkach ginęli, wszechmogący Bóg jest konsekwencją monoteizmu(a i można sobie wyobrazić monoteistyczną religie która nie zakłada wszechmocy Boga)

a pójście do piekła to już coś powiązanego z chrześcijaństwem nie wiem czemu mieszasz w to koncept uniwersalnego "niezależnego od religii" wszechdobrego Boga w takim Judaizmie na przykład nie ma piekła, uniwersalny Bóg mógł nawet nie stworzyć zaświatów po prostu jest nicość, ale jeśli poruszasz temat chrześcijaństwa to Bóg według zapowiedzi którą dał w swojej świętej księdze powróci i zniszczy szatana(powtórne przyjście) więc wtedy powstrzyma zło a czemu zło teraz istnieje czemu zwleka ze zniszczeniem zła? najwyraźniej dlatego że tak ma być pamiętaj też o tym że Bóg w Chrześcijaństwie jest wszechwiedzący a więc wie kiedy ma być idealnie, nie da się dowieść złego Boga jeśli Bóg jest wszechwiedzący i wszechdobry według wstępnych założeń bo trzeba przyjąć założenie że również z perspektywy (wszech)wiedzy jaką ma Bóg zło jest złe a tak być nie musi ¯\_(ツ)_/¯ a argumenty emocjonalne że dzieci w Afryce głodują nie sprawią że Bóg przestanie być w takiej konfiguracji wszechwiedzący i wszechdobry bo to dalej patrzenie z wiedzy człowieka

zboinek

@syriusz Dobrze gadasz, filozoficzne podejście do sprawy. Żeby dodać do tego jeszcze coś na niekorzyść Boga wrzucił bym kataklizmy naturalne. Meteoryt walący w ziemie - całkowicie niezależne od ludzi a możliwe do powstrzymania przez wszechmogącego. @VanQuish jeśli chodzi o czynnik ludzki to zakłada się, że człowiek ma wolną wolę, na która wszechmogący nie może wpłynąć. Bóg nie chce żebyś krzywdził innych dlatego zostało przedstawione piekło.

syriusz

@zboinek tyle że jeśli mówimy o uniwersalnym Bogu no to dalej se nie kłóci bo Bóg przez wszechwiedze po prostu wie na kogo kataklizm ma spaść xd i to że ktoś winny albo nawet niewinny zginie w takim kataklizmie bo po prostu jego czas nadszedł (bo nie tylko złym ludziom w myśleniu Chrześcijaństwa złe rzeczy się przytrafiają a dobrym również) nie oznacza że z perspektywy wszechwiedzy jaką ma Bóg nie było to neutralne/dobre działanie xd szokujące ale tak to właśnie jest, nie możesz dowieść złego Boga jeśli jego cechami jest wszechdobro i wszechwiedza bo każda ocena jego działań z naszej perspektywy jest oceną działania z perspektywy istoty nie wszechwiedzącej a więc mającej znacznie mniejszą percepcje niż istota wszechwiedząca co do Chrześcijaństwa i wolnej woli to ciekawym zagadnieniem jest też predestynacja w Chrześcijańskiej religii i czy w ogóle może istnieć Chrześcijanin który w jakąś formę predestynacji nie wierzy xd

GrindFaterAnona

Bo skoro Bóg stworzył wszystko i jest wszechwiedzący, to stworzył coś, co z góry wiedział, że będzie miało inną perspektywę niż On. To, co piszesz, brzmi nielogicznie. To jakbyś stworzył rybę i zamiast wrzucił ją do wody, wrzucił ją na pustynię, dobrze wiedząc z wyprzedzeniem, że będzie miała kiepską egzystencję.


@VanQuish o nie, to co napisał kolega @syriusz brzmi bardzo logicznie, jeżeli celem nie jest przyjemna egzystencja ryby. jeżeli chcesz np sprawdzić odporność ryby na trudne warunki, zanim przeniesiesz ją do innego zbiornika, to jest to całkiem racjonalne postępowanie. nie pomagasz jej wtedy podczas "testu" bo jaki miałby sens ten test.

VanQuish

@syriusz "wie że cierpienie musi istnieć z jakiegoś powodu" - No skoro w większości religii ludzie mają trafić do nieba, gdzie ich cierpienie będzie zakończone no, a są już tam niby anioły itp. Więc no nie musi według niego istnieć skoro już ma miejsce z żyjącymi istotami gdzie go nie ma.


Podaj wpierw definicję WSZECHDOBRA ?


Czyli chwila ok. To mówisz o jakimś Uniwersalnym Bogu nie konkretnym. Ok. Skąd wiesz, że jest jeden, a nie 5. Skąd wiesz, że jest świadomie robi dobro, a nie socjopatą, który sobie ludzików stworzył by nimi się bawić jak dzieciak grający w grę komputerową?


Skoro mi zarzucasz, że Logika, Etyka właściwie nie mają się do jego perspektywy. To skąd wiesz jaka jest jego perspektywa?


Zadałem ci konkretny przykład etyczny nie emocjonalny. W jakim kontekście gwałcone dziecko można to uznać za coś dobrego albo doprowadziło by do czegoś złego? Bo nawet jeśli ma inną perspektywę to skoro my jej nie znamy, co zresztą sam twierdzisz. To może Ted Bundy zabijając ludzi robił coś dobrego w szerszym kontekście wielkiego planu takiego boga i powstrzymując go od robienia tych rzeczy bardziej psujemy ten plan. Może według tego planu powinien zabić jeszcze 100 osób.


To co opisałeś to właśnie brak etyki wielu wyznań, która właśnie zabijała ludzi, bo mieli wizję i bez etyki, logiki zabijali ludzi. Bo dla nich finalnie to był plan boga, bo mieli jakieś wizje.


Sam Nadajesz mu atrybuty Wrzechdobry (cokolwiek to znaczy), że ma inną perspektywę. Na bazie czego? Brzmi to jakbyś właśnie stworzył własnego Boga na bazie własnej perspektywy. Skoro nie bazujesz tego na żadnej religii, czy logice, empiryciźmie, etyce. To ten uniwersalny bóg, ma atrybuty takie jakie sam mu nadałeś.

VanQuish

@GrindFaterAnona Skąd wiesz, że jest jakiś test? Ale po co test skoro bóg jest wrzechwiedzący to dokładnie wie jaki będzie jego wynik zanim test się zacznie. Lol.


Bo wygodnie syriusz od Katolicyzmu ucieka do jakiegoś "Uniwersalnego Boga". Którego nie zdefiniował. To skąd niby miał być ten test. Teraz mu wymyśla cechy.


Narazie to wygląda na śmieszną zabawę w wymyślanie atrybutów. No mój bóg ma 6 pak i różowe włosy. Rel. Niczym się to nie różni od dzieciaka co przyjdzie i powie, że bogowi się nudzi i sobie stworzył ludziki do patrzenia jak rybki w akwarium. lol. Jest to trochę komiczne.

VanQuish

@zboinek 

 jeśli chodzi o czynnik ludzki to zakłada się, że człowiek ma wolną wolę, na która wszechmogący nie może wpłynąć. Bóg nie chce żebyś krzywdził innych dlatego zostało przedstawione piekło.


"wszechmogący nie może wpłynąć" - To nie jest wszech mogący z tego Definicji słowa. Bo to słowo znaczy, że może WSZYSTKO. Samo sobie zaprzecza skoro nie może wpłynąć na wolną wolę.


Dwa jeśli jest wrzechwiedzący i dokładnie wie jaki jest plan. To każda sekunda jest już określona. Więc z definicji przeczy to wolnej woli, bo musi ułożyć tak świat i zbudować tak człowieka, by ten wykonał dokładnie to co jest w Planie. Dokładnie wie, kto co zrobi zanim się urodzi. Jeśli nie wie to nie jest. Wszechwiedzący.


Rzucacie słowami, których nawet nie znacie definicji.

syriusz

@VanQuish "a są już tam niby anioły itp. Więc no nie musi według niego istnieć skoro już ma miejsce z żyjącymi istotami gdzie go nie ma." to dalej patrzenie z perspektywy człowieka, jeśli zakładamy że istnieje to chce/musi z jakiegoś powodu mieć tam ludzi

nawiązywałem do uniwersalnego Boga posiadającego takie cechy jak wszechdobro, wszechmoc i wszechwiedze bo ty w pierwszym komentarzu padałeś cytat który odnosi się do nieokreślonego Boga potem jeszcze znowu popełniłeś błąd bo powiedziałeś o jakimś "niezależnym od religii" Bogu który jest wszechwiedzący i który zrzuca kogoś do piekła skoro mówimy o niezależnym od religii Bogu to czemu mówisz o jakimś piekle które jest Chrześcijańskim konceptem? przecież można dyskutować o Bogu który nigdy nie zesłał żadnej świętej książki który nigdy w żaden sposób nie wpłynął na świat ludzi a ma te trzy cechy(wszechdobro, wszechmoc i wszechwiedze), ale zostawmy to i skupmy się na Chrześcijańskim Bogu jak już sie tak uparłeś, atrybuty tego Boga określa święta książka "Biblia" jest to wszechwiedza, wszechmoc i wszechdobro czyli w ujęciu chrześcijaństwa absolutna miłość do człowieka i chęć by ludzie mieli jak najlepiej i nie koniecznie chodzi tu o to żeby mieli jak najlepiej na ziemi,nie ma tam ani słowa o różowych włosach i sześciopaku ale dał on różne prawa które chce by ludzie przestrzegali fakt że różnie ludzie interpretują jego świętą książkę i co innego uznają za grzech albo to czy biblia jest w ogóle wiarygodnym źródłem na temat Boga to temat na zupełnie inną dyskusje, jeśli jednak mielibyśmy 100% pewność że Bóg Chrześcijański istnieje i że posiada trzy cechy które mu sie przypisuje czyli wszechwiedza, wszechmoc i wszechdobro to nie moglibyśmy mieć pretensji do niego o to jak wygląda świat bo jeśli wiesz o kimś że on istnieje i że jest od ciebie i od wszystkich ludzi nieskończenie bardziej mądry(wszechwiedza) i nieskończenie bardziej chce dla ciebie dobrze(wszechdobro) to wtedy właśnie argument stworzony przez niewszechwiedzącą istotę człowieka zarzucający sprzeczność w cechach Boga nie działa bo niewszechwiedząca istota nie będzie mieć perspektywy takiej jaką ma wszechwiedząca istota, nie da się udowodnić że Bóg jest zły przy założeniu że jest wszechdobry i wszechwiedzący gdyby był wszechdobry ale nie był wszechwiedzący moglibyśmy zarzucić mu że się w jakiejś sytuacji myli i przypadkowo robi źle mimo iż mamy pewność że chce dobrze(bo wiemy że jest wszechdobry), gdyby był wszechwiedzący ale nie był wszechdobry(albo w ogóle nie był dobry) to moglibyśmy się martwić że jest złym Bogiem(bo wiemy że posiada wiedze jak stworzyć najlepszy świat ale nie wiemy czy chce go stworzyć bo nie posiada cechy jaką jest wszechdobro) w przypadku posiadania tych dwóch cech logicznie nie możesz mu zarzucić że robi coś źle w swoim planie bo po prostu nie posiadasz perspektywy którą on posiada a masz pewność że chce jak najlepiej to to że tobie się wydaje że na świecie nie powinno być wojen nie znaczy że taki Bóg by tak uważał koniec kropka, nie karze ci wierzyć w Boga albo nie sugeruje w tej dyskusji nawet tego czy Chrześcijański Bóg istnieje, pokazuje ci że argument złego Boga nie działa bo nie zakłada że Bóg jest mądrzejszy(wszechwiedza) i że chce jak najlepiej(wszechdobro) a przez to ten argument bije chochoła, do tego w Chrześcijaństwie dochodzi to że to co się dzieje na ziemi ma znacznie mniejsze znaczenie niż to co ma się dziać w świecie duchowym(życiu po śmierci) dochodzi do tego jeszcze koncept wolnej woli ale nawet wyłączając te dwa koncepty to to że Ted Bundy kogoś zabił nie jest dowodem na to że Bóg nie jest wszechdobry i wszechwiedzący bo tobie czyli osobie która nie jest wszechwiedząca wydaje się że gdyby Bóg był wszechdobry to Ted Bundy by nikogo nie zabił EOT

VanQuish

@syriusz

Bóg jest zły przy założeniu że jest wszechdobry i wszechwiedzący gdyby był wszechdobry ale nie był wszechwiedzący


Co jest Cyrkularny argument nie logika. Skąd wiesz, że bóg nie jest zły bo jest wrzechdobry, skąd wiesz, że jest wszechdobry, bo Biblia lol. No skoro też nie byl by wszechwiedzący to nie mógł by być bogiem, bo z automatu nie był by wszechmocny, nie mógł by zmieniać rzeczy o których nie wie.


Jak ten, że skoro jest wszechwiedzący, to dokładnie wie co kto zrobi od mommentu narodzin do śmierci zanim się ta osoba narodzi. Więc albo nie ma wolnej woli albo nie jest wrzechwiedzący. Skoro swój wielki plan to i tak wie jak on przebiegnie, a żeby wiedział jak przebiegnie to wie kto co kiedy kogo, zgwałci skrzywdzi, zamorduje. Finalny efekt jest taki, że pewna grupa co on uzna za godnych będzie poprostu dryfować przez wieczność gdzieś tam. Więc no jakby był wszechdobry mogł by to pominąć dla milionów ludzi te parę kroków i sprawić, że nie będą istnieć.


To nie jakaś perspektywa tylko brzmi jak wymówka, którą napisał człowiek pod wpływem krytycznej analizy krył się za "NIE ROZUMIESZ PERSPEKTYWY", jednak żeby twierdzić jaka jest ta perspektywa boga musiał byś udowodnić Biblię i zdementować każdą inną religię.


Więc musisz odrzucić coś co znasz. Logikę, Etykę, Empirycyzm, bo to nie kwestia perspektywy tylko musisz zaufać, że tej akruat książki nie napisał człowiek, a wszystkie inne religie tak.


A te wszystkie sprzeczności logiczne to efekt jakiegoś wyższego umysłu, a nie nieudolności logiczne kolesia żyjącego na pustyni próbującego sklecić książkę.


Jak na wszechwiedzącego to uznałbym go za mało kompetentnego w przekazywaniu informacji.


Na tym spoczywa Twój cały argument tak naprawdę.


Just trust me (2000 year OLD BOOK) bro.

syriusz

@VanQuish 

"Więc no jakby był wszechdobry mógłby to pominąć dla milionów ludzi te parę kroków i sprawić,

że nie będą istnieć."

no i tu jest cały problem skąd wiesz że Bóg powinien się tak zachować? skąd wiesz że tak Bóg powinien zrobić żeby być wszechdobrym ? jesteś wszechwiedzący że wiesz że tak zachowała by się istota wszechdobra? ponieważ epicurus tak powiedział? a epicurus jest wszechwiedzący żeby wiedzieć że taka istota powinna powstrzymać zło jeśli byłaby wszechdobra??

to czy Biblia jest wiarygodnym źródłem informacji i czy Chrześcijański Bóg istnieje nie jest częścią naszej dyskusji

VanQuish

@syriusz "to czy Biblia jest wiarygodnym źródłem informacji i czy Chrześcijański Bóg istnieje nie jest częścią naszej dyskusji" - No jest skoro powołujesz się na konkretną cechę. Wszechdobry. Skąd ten atrybut? Więc jak istnieje w bibli to wszystko zależy czy źródło jest wiarygodne.


Też zdefiniuj słowo DOBRO wpierw. Co przez to rozumiesz.

syriusz

@VanQuish kręcimy się w kółko xd przeczytaj jeszcze raz to co napisałem wyżej i spróbuj zrozumieć

a co do wszechdobra to tak to rozumiem

https://chkd.pl/atrybuty-boga/

"1. Atrybuty przekazywalne: są to te, które Bóg, jako Stwórca, dzieli w pewnym stopniu z nami.Należą do nich: wszechwiedza, wszechmoc, suwerenność, sprawiedliwość, miłość, dobroć."

miłość i dobroć to rozumiem jako wszechdobro

https://sjp.pwn.pl/doroszewski/wszechdobry;5518580.html

mogłeś wpisać w Google

GrindFaterAnona

Skąd wiesz, że jest jakiś test?

Nie wiem czy jest. To ty twierdzisz, ze sensem zycia nadanym przez Boga jest brak cierpienia, o tutaj:

To jakbyś stworzył rybę i zamiast wrzucił ją do wody, wrzucił ją na pustynię, dobrze wiedząc z wyprzedzeniem, że będzie miała kiepską egzystencję.

Co byloby w zasadzie najmniej sensownym celem, gdyby Bog istnial Ja ci pokazuję, ze jak się ograniczasz swoimi zalozeniami, to możesz wyciagnac tylko ograniczone wnioski. Jesli podejdziesz do tematu tak jak np chrześcijanie, to dopuszczenie przez Boga do istnienia zla nabiera wiecej sensu.


Ale po co test skoro bóg jest wrzechwiedzący to dokładnie wie jaki będzie jego wynik zanim test się zacznie. Lol.

No, lol. 'Po co test' pytasz, skoro Bog jest w stanie przewidziec jego wynik. A moze wszechwiedzący nie oznacza, jak Ci się wydaje, ze jest w wstanie przewidziec jaką decyzję podejmiesz? Czy przewidywania to wiedza? Gdyby wiedzial, byłbyś predestynowany juz w momencie stworzenia i w zasadzie test byby niepotrzebny, Bog moglby Cię stworzyc i od razu osądzić. I czym bylaby ta wolna wola wtedy? Wyjsciem na pogodzenie wolnej woli i wszechwiedzy jest Bog jako istota istniejaca po za czasem, co chyba nawet jest zgodne z doktryną KK. Jesli tak powolujesz się na logikę to wlasnie mam dla ciebie cwiczenie umyslowe. Co to znaczy, istniec po za czasem i jakie sa tego skutki? Wyobraz sobie oś czasu: zaczynającą się w punkcie A jakims zdarzeniem, np otrzymujesz wiadomosc. W punkcie B, na srodku osi podejmujesz decyzję i dzialasz, a w punkcie C jest skutek twoich dzialań. Jak wyglada przebieg zdarzen z twojej perspektywy? w punkcie A dostajesz informację i mozesz się jedynie domyslać co bedzie w C. Potem wykonujeszz dzialanieni doswiadczasz skutkow. A co widzialby hipotetycznie Bóg, stojąc obok czasu?

A>>>B>>>C

Czyli calą sekwencję zdarzen, ma pełnię wiedzy co do kazdego momentu w czasie przyszlym i przeszlym ALE ZDARZENIE MUSI ZAJSC w czasie, inaczej nie moglby go obserwowac. To oznaczaloby, ze wie wszystko, bo widzi wszystko w kazdym momencie. Widzi efekty twoich poczynań w przyszlosci, a nie przewiduje je. Byc moze nie jest w stanie ich przewidziec, ze wzgledu na twoją wolną wolę wlasnie, co nie przeszkadza mu wiedziec co zrobisz i jakie beda tego skutki.

To są tego typu rozważania jakimi zajmują się teolodzy wlasnie. Wiele tych aspektow Boga da sie przyblizyc i choć trochę zrozumiec jesli tylko spojrzec szerzej i z otwartą głową. A wspolczesni wolnomysliciele to tylko paradoks omnipotencji i czas na CSa

. @VanQuish

VanQuish

@syriusz To jakiś żart? Lol


to czy Biblia jest wiarygodnym źródłem informacji i czy Chrześcijański Bóg istnieje nie jest częścią naszej dyskusji


A podajesz mi Chrześcijańską stronkę z biblijną interpretacją cech boga.


Czyli to Cyrkularny argument. Bóg jest dobry, skąd wiesz, bo biblia mi mówi, ale wiarygodność jest nie istotna musisz uwierzyć na słowo tak w skrócie.

syriusz

@VanQuish podałem ci też link do sjp przestań uciekać jak dziecko od głównego tematu,wstawiłeś cytat a kiedy ktoś się z tobą nie zgadza to odwracasz kota ogonem jak dziecko, jesteś nie poważny szkoda czasu na dyskusje z kimś tak niedojrzałym

VanQuish

@GrindFaterAnona Nie twierdzę tylko pokazuję w kontekście wypowiedzi, że nie sprzeczne założenie.


"Jesli podejdziesz do tematu tak jak np chrześcijanie, to dopuszczenie przez Boga do istnienia zla nabiera wiecej sensu." - To nie kwestia podchodzenia do tematu tylko jakiś faktów.


"A moze wszechwiedzący nie oznacza, jak Ci się wydaje, ze jest w wstanie przewidziec jaką decyzję podejmiesz?" - To nie jest kwestia jak mi się wydaje tylko znaczenia słów. No od tego są definicje słów i absolutnych stwierdzeń. Jakby tak patrzeć i luźno brać słowa to Wszechwiedzący może oznaczać typa co przeczytał jedną książkę.

VanQuish

@syriusz 


Też zdefiniuj słowo DOBRO wpierw. Co przez to rozumiesz.


Pytałem o definicję dobra nie wszechdobra. Więc potykasz się.


i pytałem skąd atrybut Wszechdobra, skoro sam stwierdziłeś, że nie można wciągać wiarygodności bibli. No jak to nie można skoro opierasz na niej Cechy boga. To bład logiczny.


To jakbym powiedział, że Spiderman jest prawdziwy, wymienił jego cechy i powołał się na Komiks Spiderman'a, a potem powiedział, że to czy ten komiks to wiarygodne źródło na jego istnienie jest nieistotne. lol


Więc jeśli nie jest wiarygodne to niczym się nie różni od fantazji.

syriusz

@VanQuish taaa ja się potykam xd ty nawet nie znasz definicji Boga jedyne co robisz to łapiesz za słówka, nie da się dyskutować z kimś kto stosuje taką pozamerytoryczną argumentacje

VanQuish

@syriusz Ale jest tysiące definicji boga. W jednych jest wszechdobry (Gdzie co jest DOBRE definiuje sama książka), w drugich neutralny. Ty upierasz się, że twoja jest prawdziwa, ale jednocześnie, że wiarygoność źródła nie jest istotna. To jest samo w sobie sprzeczne logicznie. Bo każdy może pisać, mówić dokładnie to samo co Ty i według reguł, które sam ustaliłeś to mogą powiedzieć, że zniewolenie ludzi, okaleczanie dzieci, składanie ofiar jest Wszechdobre, bo idzie w zgodzie z jakimś większym planem. No i nie możesz podważyć tych urojeń, bo jak sam twierdzisz, wiarygodność ich książki nie jest istotna, Więc też nie możesz użyć Etyki, Logiki, bo ich książka napisała, że ich bóg operuje ponad tymi ludzkimi koncepcjami.


Twoje reguły właściwie blokują podważanie ludobójstwa, zniewolenie ludzi jeśli jest to opakowane w formę "Religii", która by to w książce napisała. Tylko potem się wszystko sprowadza, która z nich ma więcej ludzi i siłę.


Więc to co napisane w takiej czy innej książce religijnej to wszystko kwestia wymyślenia swojego boga i zasad, które według mnie są projekcją samych ludzi, którzy to napisali.

syriusz

@VanQuish masz jakiś problem z czytaniem ze zrozumieniem? czy celowo wyprowadzasz po prostu dyskusje na jakieś z dupy wyjęte wody? zacytuje swój wcześniejszy komentarz bo nie mam zamiaru się powtarzać


"dał on różne prawa które chce by ludzie przestrzegali fakt że różnie ludzie interpretują jego świętą książkę i co innego uznają za grzech albo to czy biblia jest w ogóle wiarygodnym źródłem na temat Boga to temat na zupełnie inną dyskusje"


czego nie rozumiesz w tym zdaniu? wskaż miejsce którego nie rozumiesz?


"to zniszczenie zła to było bardziej uproszczenie w mojej wypowiedzi bo Bóg jest ponad czasem a więc mógłby się "cofnąć w czasie" i sprawić że zło nigdy by nie powstało, to dalej nie wyklucza wszechdobra bo jeśli jest wszechwiedzący to wie że cierpienie musi istnieć z jakiegoś powodu/bez cierpienia będzie gorzej

poza tym znowu zakładasz że jeśli Bóg wie że ktoś będzie cierpiał to nie jest wszechdobry gdzie to niby jest powiedziane że jeśli wie że ktoś będzie cierpiał to sprawia że nie jest wszechdobry? czy istnienie cierpienia w ogóle sprawia że Bóg nie jest wszechdobry? kto tak powiedział? człowiek który zakłada że Bóg który jest wszechwiedzący nie wie że trzeba zniszczyć zło ponieważ... no właśnie... dlaczego? ponieważ człowiek który nie jest wszechwiedzący wymaga od Boga który jest wszechwiedzący żeby usunął zło bo niewszechwiedzącej istocie się wydaje że to będzie dobre? to patrzenie z ludzkiej perspektywy na Boskie sprawy"


""Więc no jakby był wszechdobry mógłby to pominąć dla milionów ludzi te parę kroków i sprawić,

że nie będą istnieć."

no i tu jest cały problem skąd wiesz że Bóg powinien się tak zachować? skąd wiesz że tak Bóg powinien zrobić żeby być wszechdobrym ? jesteś wszechwiedzący że wiesz że tak zachowała by się istota wszechdobra? ponieważ epicurus tak powiedział? a epicurus jest wszechwiedzący żeby wiedzieć że taka istota powinna powstrzymać zło jeśli byłaby wszechdobra??"


odpowiesz w końcu na to pytanie które ci zadałem w kilku komentarzach? czy dalej będziesz pozamerytorycznie pisał coś z dupy o wiarygodności biblii, tysiącach definicji Boga i wiarygodności źródeł(co to ma do tematu?) wszystko co musisz zrobić to odpowiedzieć na proste pytanie

VanQuish

@syriusz 


"skąd wiesz że tak Bóg powinien zrobić żeby być wszechdobrym ?"

No ok. Bo to ja jestem wrzechwiedzącym, bogiem komunikującym się w komentarzach, a biblia to ściema, a bóg jest neutralny. Teraz skoro nie jest istotne według Ciebie podważanie wiarygodności źródła to moje stwierdzenie według tego jest na równi z biblią. Wiarygodność źródła nie jest istotna jak twierdzisz.


A Ty jesteś Wrzechwiedzący żeby wiedzieć czy bóg jest wrzechdobry czy neutralny? Skąd to wiesz jaka jest jego natura. A skoro biblia, to jaka jest jej wiarygodnosć. Wszystko się do tego sprowadza.


No bo jeśli podważasz moje źródło co każdy by robił, Każdy wierzący to robi w stosunku do innych religii, tylko nie do swojej.


"dał on różne prawa które chce by ludzie przestrzegali fakt że różnie ludzie interpretują jego świętą książkę i co innego uznają za grzech albo to czy biblia jest w ogóle wiarygodnym źródłem na temat Boga to temat na zupełnie inną dyskusje"


No ale skoro jest wrzechwiedzący to zanim się dany człowiek urodził to bóg wiedział jak on będzie ją interpretował. Więc jak ktoś to zinterpretuje, że posiadanie niewolników jest spoko i palenie niewiernych też to właściwie bóg o tym wiedział zanim się narodził.

Jarem

@syriusz

Nie dość że z błędem logicznym to jeszcze bezbek. Ooo, to całkiem tak jak z religią

SpokoZiomek

@syriusz What are those good things and what is thier might?

Zaloguj się aby komentować