@Umpolung W ogóle to prawo łaski jest zjebane. Jawna kpina z równości wobec prawa.
Taki akt ułaskawienia kogoś skazanego prawomocnym wyrokiem to powinna być głośna sprawa, zdarzająca się raz na kadencje albo rzadziej. Powinno to tylko dotyczyć tych kar najcięższych 25 lat pozbawiania wolności albo dożywocia (czy tam kary śmierci jakby była).
I to powinno być stosowane wtedy kiedy skazany kierował się jakimiś wyższymi pobudkami, jego czyn jest moralnie okej, chociaż formalnie niezgodny z prawem. Nie wiem, jakieś tam morderstwo jak te samosądy czasem były że tam typ terroryzował wieś, milicja nic nie robiła, więc chłopy sie wkurwiły i go zajebaly. No to wiadomo morderstwo, 25 lat paki, ale jednak wyrwali chwasta więc ułaskawienie. Winni, ale ułaskawini.
@jelonek no i teraz też "kradł, ale podzielił się z partią".
@jelonek No to pedofil dostał pare lat temu, czego nie rozumiesz?
@jelonek prawo łaski jest pozostałością prawa monarchy do wydawania wyroków. W średniowieczu król był najwyższą instancją sądowniczą (oraz przede wszystkim "naczelnym poszkodowanym") i mógł po prostu jakiegoś typa zwolnić z kary bo osobiście albo mu przestał przeszkadzać, albo zwyczajnie poczuł litość (nie można zapomnieć, że wtedy prawo było bardzo "osobiste", tzn jak komuś zrobiłeś krzywdę, to był poszkodowany osobiście, nie jak teraz, że jest jakieś abstrakcyjne prawo i jego łamanie).
Potem przyszły zmiany przez kilkaset lat, ale monarcha dalej mógł w jakichś przypadkach ułaskawić kogoś (zazwyczaj to było bardziej że dwór się rozmyślił itd, ale był jakiś zakres władzy zostawionej królowi). A na samym końcu przyszedł ustrój prezydenta, który odziedziczył prerogatywy królewskie, w tym prawo łaski.
Osobiście uważam, że prezydent powinien stracić to prawo, ale u samych podstaw prawa łaski leży to, że można ułaskawić kogokolwiek, na podstawie własnego widzimisię.
@jelonek tak powinno być a jest jak widać Uniewinnia się "swoich" rodzinę, znajomych czy wpływowych ludzi z koneksjami Tak wygląda szara rzeczywistość.
@todsmer kiedyś z przewodnikiem zwiedzałem Zamek Biskupi w Lidzbarku Warmińskim z przewodnikiem. Zwiedzaliśmy kazamaty. Jak był nowy biskup i niezbyt lubił poprzednika, to ułaskawiał więźniów poprzedniego biskupa.
Zaloguj się aby komentować