#dryjanuary #gownowpis#alkoholizm
cięzko powiedzieć po kilkunastu godzinach xD
Od 1 nie piję i nie widzę różnicy
@Tylko_Seweryn 12 dni i żadnych plusów poza odejściem nocnej psychozy.
@AdelbertVonBimberstein No to jednak zajebisty plus, mordo!
Musisz kliknąć w któryś pasek?
@Tylko_Seweryn nie ma u mnie dry january, bo w piątek i sobotę wypiłem po 4 piwa. W porównaniu do grudnia, gdzie od początku miesiąca była cała masa imprez świątecznych, to jednak różnica w konsumpcji jest olbrzymia. Czuję się w tym miesiącu zdecydowanie gorzej, boli mnie często głowa i jestem o wiele bardziej zmęczony. Także nie polecam
@cweliat Przestań siać defetyzm!( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@Tylko_Seweryn pff ja prawie 2 razy dłużej, ale nie liczac dni xd
Ps. Gratuluje, nie obraź się o mój komentarz
Przestać pić? Toć to solidny fundament bycia obleśnym knurem.
Wstyd mi za was
@Tylko_Seweryn żadnych, jednego dnia mogę wypić tyle że będę się zatrzymywać 4 razy samochodem i wymiotować jak kot (wigilia w robocie) a potem nie pić od 23.12 do dziś, jutro przyjeżdża szwagier ze starym więc będzie masakryczne chlańsko po 15 i pewnie po tym nie będę pić 1-2 miesiące więc każdy widać inaczej reaguje na alkohol, mnie np. nie uzależnia, co innego gierki, konsola, komputerek. Jakaś tam dopamina per FB / Tik-Tok / Insta - nie bo nie chcę tam konta ale pierdolca dostaję jak codziennie wieczorem nie przeczytam książki to się robie nerwowy i muszę coś kupić i posłuchać audiobooka. ¯\_(ツ)_/¯
Ostatni raz spożywałem alkohol w swoje 18 urodziny. W tym roku kończyć będę 32 wiosny. Czasem zapale sobie jointa. Także trzymaj się chłopie, może być tylko lepiej. Wszystko w rękach Twoich i Twojej asertywności!
@Tylko_Seweryn Ja pije tylko pracy od czasu do czasu, żeby szefowi nie było smutno, to z dwa piwka z nim strzelę, a tak nic od dwóch lat i nie czuję jakbym coś tracił.
Lepiej zarzucić kwasa, albo grzybki kilka razy w roku i człowiek szczęśliwy i o wiele zdrowszy.
Pozatym po takim np. kwasie można spojrzeć na swoje życie, jakbyś patrzył na życie innej osoby i wyciągnąć konkretne wnioski.
Pomogło mi to rozwiązać wiele problemów i pozbyć się depresji.
Ja nie piję od 3 lat. Główne korzyści to brak huśtawek nastroju, stanów lękowych i depresyjnych. Jestem mniej nerwowy, lepiej zorganizowany, nauczyłem się nie odkładać rzeczy na później. Ogólnie wyższa motywacja do działania. Mam też wrażenie, że mocno wzrosła mi wydajność pracy i koncentracja.
No i przez te parę lat oszczędziłem pewnie kilkadziesiąt dni życia, które normalnie zmarnowałbym na zdychanie na kacu.
Zaloguj się aby komentować