-
Elementy zręcznościowe – jak na częściową zręcznościówkę, wydają mi się niedorobione. Ograniczone możliwości wspinania, konieczność trafienia w konkretny punkt, np. wskakując na linę czy jakąś powierzchnię. Czasami skutecznie mnie to wkurza. Chociaż ma trochę soulsowego uroku – przeciwinikami są nie tylko przeciwnicy, ale też przestrzeń.
-
Mapa i poruszanie się – kilka razy musiałem zajrzeć do solucji, żeby dowiedzieć się, gdzie w ogóle iść. Zwłaszcza na takim Zeffo. Rozkład pól medytacji jest jakiś randomowy – czasami są blisko siebie, czasami są bardzo oddalone.
-
Dziwne połączenie różnych gatunków – trochę to RPG, trochę soulslike, trochę zręcznościówka, trochę liniowe, trochę otwarty świat. Nigdy się z taką grą nie spotkałem.
Ja się odbiłem, irytowało mnie to, że więcej tam elementów zręcznościowych i zagadek środowiskowych niż samej akcji.
@schweppess o, no o zagadkach zapomniałem: też musiałem kilka razy spojrzeć do solucji, bo one nie bazują np. na rozwiązywaniu problemów logicznych, ale na eksploracji przestrzeni. I jak nie wiesz, że za ścianą jest kula, którą musisz rozhuśtać, żeby przebić ścianę i umieścić w odpowiednim miejscu, to nie ruszysz. A ta holomapa nie zawsze pomaga.
@Camelinthejungle Jeszcze nie grałem, ale mam na oku. Też nie jestem fanem Gwiezdnych Wojen, ale podoba mi się oprawa audiowizualna. Zagrać kiedyś zagram na pewno, przynajmniej z zewnątrz wydaje się fajną gierką do zrobienia 100%.
@chickenchaser właśnie ja teraz łoję wszystko, co związane z SW, co mnie przy tej grze zatrzymało na samym początku. Jak wsiąkniesz w klimat, to eksploruje się fajnie mapę. Chociaż czasami frustrujące jest to, że wejście w jakiś tunel, ubicie jakiegoś ultramobka, totalnie nic nie daje. Albo znajdźki są ukryte za przeszkodami, których z jakichś powodów nie da się pokonać. Chociaż zwłaszcza na ps5 oprawa audiowizualna jest top.
dla mnie to taki easy mode souls w świecie gwiezdnych wojen, niestety na pewnym z etapów gry tych mechanik robi się za dużo, podchodziłem do niej chyba z 3 razy i odbijałem się mimo bycia fanem uniwersum. Za stary jestem chyba na trudne gry.
Przeszedłem bo lubię uniwersum SW, ale w sumie podobało mi się średnio. Nie przepadam za soulslike'ami, duży backtracking i ogólnie jakoś tak nie wiem xd
Biorąc pod uwagę że kupiłem tą grę za 60 ziko na promocji i lubię gwiezdne wojny to jestem dość zadowolony. Co do rozkładu pól medytacji się zgodzę, reszta mi nie przeszkadzała(nie miałem problemów z drogą ale ja zawsze lubię zajrzeć w każde miejsce). Trochę za bardzo souls-likowa walka była jak na mój gust ale był to przyjemnie spędzony czas.
Co do następnej części to jako fanowi gwiezdnych wojen nie podoba mi się pewne rozwiązanie twórców co do uniwersum z którym pracują. Z definicji miecz świetlny waży niewiele a na trailerze większą iteracją miecza świetlnego postać macha jakby to był ciężki zweihander. Link niżej o co mi chodzi(z tym że to już troche takie czepianie się szczegółów bo rozumiem że chcą urozmaicić gameplay ale to mogli mu po prostu dać podwójny miecz świetlny albo 2 pojedyncze).
https://youtu.be/VRaobDJjiec?t=102
Jak nie będzie miało tragicznych opinii to pewnie kupie na jakiejś promce jak jedynkę
Jedi: Fallen Order było chyba jednym z najmilszych zaskoczeń. Spodziewałem się, że będzie grą o wiele gorszą niż to co finalnie dostaliśmy. Całkiem ładne i zróżnicowane mapki, każda dość unikalna. Wcale nie taka zła fabuła i przyjemna eksploracja.
To co mi całkowicie nie pasuje to koncepcji gry z mieczami świetlnymi to to jak bardzo odporni na ciosy są przeciwnicy. W stareńkich Jedi Knight szturmowcy padali praktycznie od razu po kontakcie z "ostrzem", czasem nawet tracąc kończyny w trakcie. J: FO natomiast wymaga tłuczenia mobków jakbyśmy używali tępej pały, a nie eleganckiej broni na bardziej cywilizowane czasy.
Robiłem trzy podejścia bo na początku system walki i mapa mi nie podeszły. Przy trzecim podejściu tak się wciągnąłem, że od razu zrobiłem 100% znajdziek. Ogólnie bardzo fajna gra, dobrze wydane 70zł
mnie najbardziej z kolei męczyło sterowanie podczas walki a konkretnej responsywność postaci, brak możliwości przerwania ataku by wykonać blok itp. Ostatnich bossów przechodziłem na easy bo szczerze mi się nie chciało już męczyć. Choć generalnie oceniam jako ciekawą pozycję, wartą spróbowania.
@Ethordin w sumie to prawda, co piszesz o broni: przecież w świecie SW lighsaber tnie wszystko i bylejaki kontakt z ciałem przeciwnika kończy się precyzyjnym cięciem, a w grze działa jak średniowieczne żelastwo. Imo stormtrooperów powinien zabijać od strzała, trudność powinna skupiać się np. na blokowaniu strzałów, które tu blokuje się bajecznie prosto, a na dodatek można sobie wyklikać skille, które to jeszcze upraszczają.
@Camelinthejungle jeśli chodzi o poziomy, to lepsze i bardziej czytelne skróty by się przydały + bardziej przejrzysta mapa.
Eksploracja była najciekawsza w całej grze, ja lubię się zgubić, ale taki powrót z samego końca Zeffro mógłby być prostszy i szybszy.
Elementy zręcznościowe - nie pamiętam bym narzekał (grałem 2 lata temu), ale za to walka mnie bardzo rozczarowała. Do poprawki w drugiej części feeling walki i movementu, ciężar broni przy starciach i inne rzeczy, które sprawiły, że nie było satysfakcji z walki.
Jestem ciekaw ewolucji gry w sequelu.
@Camelinthejungle No dla mnie mocno średni tytuł. Przeszedłem, ale tak trochę z braku laku. Gra do przejścia i zapomnienia. Może Survivor będzie ciekawsze i lepiej zrobione.
@Dawidinho8 powinno tak być. Chyba Fallen Order nie był nawet tytułem AAA.
@Camelinthejungle No właśnie dawał taki vibe AA, niby budżet i wszystko, ale odstawał wyraźnie (nie dużo, acz zauważalnie) od gier AAA.
Zaloguj się aby komentować