To tyle z moich przemyśleń.
@Huxley skoro oni dali radę w trampkach to może po prostu Ty się wystroiłeś jak "islamski najemnik?" :)
@cebulaZrosolu Ja to bym nazwał odpowiedzialnością i zapewnieniem bezpieczeństwa
@Huxley a nazywaj to jak chcesz :p to pojęcie względne, na basen też można chodzić w kapoku dla bezpieczeństwa :)
@Huxley Śnieżka? Gdzie to?
Sądząc po pierwszym zdjęciu to te raczki nie były potrzebne 🙄
To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić w sekundę! Wejście podzieliłem na 4 dni, co paręset metrów obóz, aklimatyzacja, oczywiście poręczówki na każdym etapie i ostatniego dnia atak na szczyt. Co dzień rano znajdowałem w przedsionku mojego namiotu puszki po Coli i opakowania po chipsach! Przeklęci amatorzy! W końcu zdobyłem szczyt, zużyte butle zostawiłem w pod krzyżem w strefie śmierci, gdzie -o zgrozo! - spotkałem babcię z dwójką wnucząt! Schodziłem kolejne 4 dni, ale przeżyłem tę próbę umiejętności i charakteru. Pod koniec sierpnia planuję wejść na Kopiec Kościuszki, w stylu alpejskim - ale jak zobaczę turystów z dziećmi i watą cukrową, to dzwonię na policję.
~Prawdziwy człowiek gór, alpinista, profesjonalsta, @Huxley
(to się nigdy nie zestarzeje)
Raczki dobrze mieć, choćby w plecaku. Na Śnieżkę raczej bym wziął, zwłaszcza biorąc pod uwagę co się tam w ostatnich miesiącach działo.
@Piechur no to miejsce w którym spadli wyglądało wczoraj tak:
@Huxley Ja wiem że dużo komentarzy jest dla beki bo "a się kurła wystroiłeś" czy "hehe ja w kubotach tam wchodziłem" lub "tlenu se weź, bez tlenu se nie wejdziesz".
Jednak zaryzykuję że komuś takie info się przyda:
Raczki to nie są raki, jak sama nazwa wskazuje, są mniejsze i stosuje się je właśnie w takich sytuacjach.
Niższe góry, trochę ubitego śniegu, jakieś oblodzenie na kilkunastu metrach czy zmarznięte błoto.
I nawet nie chodzi o to że bez nich to zaraz w rynnę śmierci wlecisz, tylko zwykły upadek na kamienie potrafi zakończyć przyjemną wycieczkę kontuzją. Kosztują kilkadziesiąt zł, więc koszt znikomy w porównaniu do reszty szpeju łazika górskiego.
@Huxley Poprzedniej zimy byłem na Sarniej Skale - szczyt co prawda niski, ale śniegu było od cholery. Bez raczków chyba bym robił tą trasę cały dzień. Na szczycie dosłownie wichura. Moja różowa schowałą się za skałą i postanowiła nie wchodzić na samą górę, ja w tych raczkach ledwo miałem przyczepność - tyle lodu i tak wiało. A na szczycie mijałem się z gościem co schodził w półbutach, takich do garnituru. Dosłownie tiptopami, żeby nie zjechać na dół na dupie.
I co? I nic - wszyscy się dobrze bawili i nikomu się nic nie stało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja nie byłbym dla nich taki surowy. Może to pierwszy ich taki wypad. Może zapytali kogoś doświadczonego co zabrać i po prostu źle zrozumieli. Raczki i laczki - to brzmi dość podobnie
@Huxley
Bez przesady, to tylko Śnieżka. Szacun za przygotowanie, ale to nie himalaje xD
@Huxley weszli? zeszli? to w czym problem?
Dla śmieszkujących, w tym sezonie dwójka zginęła spadając że śnieżki :),
kto był w zimę w górach i przeszedł się szlakiem, ten wie jaki cyrk odwala sporo Polaków, za topr powinni płacić ze swojej kieszeni.
@Alalai za spierdolenie sie ze sniezki to sie nagroda darwina nalezy. przecież ten szczyt jest płaski i szeroki
@GrindFaterAnona "szczyt" ale ta dwójka spadła na drodze pod szczytem, poślizgnęła się / śnieg się osunął czy ki uj i zleciała w kocioł.
@Alalai na podejsciu powiadasz. masz na myśli te schody osłonięte łańcuchami czy ten szeroki, brukowany trakt, z półmetrowej wysokości murkiem sygnalizującym krawędz? dla mnie to jest absurd, to jest jeden z łatwiejszych szlaków, z masą ułatwień i zabezpieczeń.
@GrindFaterAnona wystarczy że byli bez kolców i się poslizgnęli, tam sporo osób włazi bez nich a potem ledwo idzie. Chcą przycebulić na rakach czy raczkach a potem mają problem zejść.
@GrindFaterAnona nie szli głównym szlakiem, tyko krótszym bardziej stromym - bez raczków po zmarzniętym śniegu i na dodatek kurwa w nocy XD
Zaloguj się aby komentować