Śmiechu co niemiara, zabawa dla całej rodziny!
https://streamable.com/0dowyu
#heheszki #chemia #ciekawostki
@Opornik taki dowcip przebije jedynie nasranie na wycieraczkę
@Okrupnik Mój kumpel w podstawówce wysmarował klamkę do pokoju nauczycielskiego gównem. To był dopiero dowcip górnych lotów, wpadł dlatego, że podczas przesłuchania popłakał się ze smiechu.
@moderacja_sie_nie_myje Ja kiedyś pod talerzem w stołówce napisałem "Ach wy kuchary jebane, co za gówno nam tu dajecie". Wpadłem bo się przyznałem. Mało mnie nie wywalili ze szkoły, ale miałem rispekt na dzielni za odwagę.
A, no i raz wysadziłem szkolny kibel w powietrze, ale to było niechcący.
Moja matka była jeszcze lepsza. Mieli nauczycielkę która nosiła tapir. Takie coś co było modne w latach 60 czy kiedy tam.
Nad wejściem do klasy powiesili haczyki na sznurkach, jak weszła do klasy to jej to zerwało. Okazało się że miała jakąś chorobę skóry i dlatego to nosiła. Z tego co pamiętam chcieli całą klasę wywalić.
A dziadek w gimnazjum to sypał starowiercom piasek do dupy.
@Opornik opowiedz o tym piasku. To mnie zaciekawiło
@Opornik Dlaczego piasek a nie sól?
@Pan_Buk pewnie piasek był tańszy
@RACO @Pan_Buk @watss Dziadek był z miasta które kiedyś było polskie ale już nie jest.
Dużo różnych narodowości. Po drodze z gimnazjum była chałupa przed którą na ławce przesiadywał stary Timofiej. W samej szlafmycy czy jakiejś innej długiej koszuli, tak się kiedyś ludzie nosili.
Prowokowali go żeby zerwał się z tej ławki i ich pogonił, wtedy jeden z chłopców podbiegał, podrywał mu koszulinę do góry, i sypał piaskiem w dupę, jako że bielizna nie była wtenczas tak rozpowszechniona jak dzisiaj.
Zaloguj się aby komentować