- Odkręć pan po jednej śrubie z pozostałych kół, będziesz pan miał po trzy śruby w każdym kole.
Facet klepie się w czoło, no genialne. Pyta się wariata
-Co Pan robisz w takim miejscu?
Wariat mu odpowiada
-Panie, to jest dom wariatów, nie dom idiotów.
#heheszki
@RogerThat wyborne
@RogerThat kurde słyszałem coś w tym stylu ale za komuny i ucieczką
@zjadacz_cebuli ?
Dwaj wariaci uciekają z wariatkowa. Biegną, biegną, aż tu nagle woda i żadnego mostu. Na to jeden:
- I co teraz?
- Mam pomysł. Ja poświecę latarką na wodę, a ty przejdziesz po świetle, jak po moście.
- Ty chyba głupi jesteś, poje*ało cię całkiem, myślisz, że ja głupi jestem? Ja wejdę ty zgasisz i ja spadnę.
Lata 80, facet jedzie maluchem ale nagle w pobliżu domu wariatów odpada mu koło, chodzi szuka śrub ale nie umie znaleźć. Stoi i myśli i nagle słyszy z okna:
Panie odkręć pan po śrubie z każdego koła i będziesz pan miał po 3 śruby
-no genialne, co pan tu robisz?
-za każdym razem jak chciałem uciekać na zachód to mnie zamykali do więzienia
-no dobra ale to jest dom wariatów
-no raz chciałem uciec na wschód
@RogerThat obok domu wariatow było wielkie pole uprawne, jeden wariat na spacerniaku, przy płocie patrzy sie na rolnika, ktory akurat ciagnikiem tuz obok plotu przejeżdżał, po czasie zagaja:
-panie, co pan tu robisz tym traktorkiem?
-truskawki nawoże.
-co robisz?!
-nawoz rozsypuje.
-no to czyli co?
-posypuje truskawki gownem!
-aaa... Ja posypuje truskawki cukrem, ale wiesz, ja to pierdolniety jestem.
@RogerThat Koła w moim samochodzie mocuje pięć śrub:
@Pan_Buk jak dobre auto to i na jednej śrubie trzyma, jak chujowe to pięć trzeba.
A tak poważnie to rok temu wymieniałem połowę osprzętu pod maską do silnika - turbo, węże wszystkie ciśnieniowe itd. Koniec końców mechanik wydał mi auto a ja głupi wsiadłem i cyk na autostradę się przejechać zobaczyć czy wszystko cacy. Po 10km zjechałem na mop bo coś kierownicą rzucało a tam w przednim kole 1 śruba a 4 brak... Teraz po każdym serwisie sam sprawdzam śruby.
@Pan_Buk u mnie mocują 4. A na serio, to jakby w kawale było koło na 5 śrub, to wtedy nie byłoby tyle samo śrub w każdym kole i musiałbym kombinować.
Ale u mnie na serio są 4 nakrętki xd
@rm-rf ja podobnie robię, ale z innego powodu. Koleżanka mamy jechała z mężem jakąś drogą szybkiego ruchu, ale nie autostradą (parę dni wcześniej była u mechanika). Auto wydaje dziwne odgłosy podobne do niczego. Wysiada na poboczu, patrzy tu i tam - wszystko ok. Wsiada, jadą dalej i w pewnym momencie tracą całe koło i wpadają do rowu. Na szczęście nic im się nie stało i "dobre" koło odpadło, bo z naprzeciwka akurat jechał tir. Okazało się, że wszystkie koła były ledwo co przekręcone.
Niestety nie wiem jak się to skończyło
Niemniej widzę, że to takie akcje są chyba częstsze.
@Atexor Dlatego w praktycznie każdym serwisie na fakturze masz napisane żeby sprawdzić dokręcenie kół po 10-20-50 km tylko mało kto to robi.
@Pan_Buk jak w większości. Ale 3 śruby nadal powinny utrzymać.
@curvidus w praktyce to jak dojebiesz śruby kluczem tak jak powinno być to i po 10 000 km nic się nie odkręci samo. Problem jest taki, że często mechanik sam sobie nie ufa - albo nie dociągnie śrub ręcznie (bo niech klient sobie sprawdzi a my napiszemy na fakturze) albo robi to na odpierdol. Nigdy w życiu dokręcajac śruby samemu żadna mi się nie poluzowała w żadnym aucie a jednak mechanicy robiąc auta masowo zalecają sprawdzić śruby - problemem jest tu czynnik ludzki
@rm-rf Ja raz wyjechałem z "serwisu" i 5 metrów od ich bramy auto spadło mi z lewego przodu. Jakbym dał radę przejechać prosto 200m to wyjechałbym na przelotówe i pewnie już nie żył. Na szczęście teraz jest juz w tym miejscu Mediaexpert a nie gownomechanika.
Sam raz zmieniałem koła w tym samym aucie i nie dość, że musiałem co chwila dokręcać, to coś zaczęło bić na kierownicy. Zdesperowany podjechałem do oponiarza. Zdjęli koło, popatrzyli, się nieźle zdziwiliśmy, że można było tak sprasowac pierścień centrujący, który został z poprzedniego koła na tarczy
@Pan_Buk
To znaczy, że możesz przykręcić pięć kół po cztery śruby każde.
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@RogerThat
Korytarzem wariatkowia spaceruje pacjent i ciągnie za sobą sznurek. Przechodzący obok niego pracownik zagaja:
- Po co ciągniesz ten sznurek?
- A co, mam go pchać?
- Nie no, serio pytam... z pieskiem na spacerku jesteś?
- Z jakim pieskiem, człowieku, przecież to tylko zwykły sznurek.
Facet w lekkim szoku idzie powiedzieć lekarzom, że chyba gościowi się już polepszyło, na co ten odwraca się do sznurka i mówi:
- Widzisz Azor, ale go w chuja zrobiliśmy!
Zaloguj się aby komentować