#gownowpis
która godzina była? ps nie pochwala m zapierdalania po mieście
@SuperSzturmowiec 6:30 około
@Tylko_Seweryn szaro buro. naprawde czasem kiepsko widać pieszego nawet na mieście niby oswietlone a czasem gówno widac do tego predkość.
Niestety trzeba uważać i tyle
@SuperSzturmowiec wiem ziom, bo sam mam prawko dlatego nie wyobrażam sobie zapierdalac stówkę, jeszcze deszcz kropił. W sumie posiadanie prawka mnie dzisiaj uratowało, bo wiedziałem że nie ma szans aby to auto wyhamowało, ale typ nawt nie próbował xd Przejechał koło mnie kiedy byłem w połowie pasów. Dopiero potem lag mózgu mu zaskoczył. I tak dobrze, że wyszedł i się poczuwał, a nie spierdolil sobie dalej.
@Tylko_Seweryn Ech, i dlatego człowiek się ciągle boi potomstwo samo do szkoły wysyłać. Niby blisko, niby bezpiecznie, a nawet małych ulicach debile potrafią zapierdalać albo jechać z mordą w telefonie.
@Opornik gdyby to było dziecko ba moim miejscu to jebnąłby na 100%. Ale faktycznie, dzieciaki trzeba przestrzegać przed takimi sytuacjami.
No nie, to żadne usprawiedliwienie że słabo widać. Przejścia są wyraźnie oznaczone i w tych miejscach trzeba uważać i dostosować prędkość.
Typowe, to ty nie ogarnaisz ze zwalnia sie Tylko jak jest radar, on zna swoje auto i jest mega dobrym riderem,2 lata mial golfa w dislu po niemcu, tylko 400k na liczniku, do tego dodal spoiler 4 felgi i naklejke i tak zostal « fanem motoryzacji ».
@Tylko_Seweryn u mnie w mieście ostatnio taki kwiatek:
https://www.youtube.com/watch?v=yOIxHRqOWDw&ab_channel=STOPCHAM
@kubex_to_ja ja pierdole
@kubex_to_ja ło skurwesyn. chwila od tragedii
@kubex_to_ja powinno być z miejsca odebranie prawka a potem kryminał
@Tylko_Seweryn mieszkam obok targowiska które jest główna atrakcją emerytów, 2 przejścia dla pieszych wiecznie zajebane ludźmi xD
No i idę sobie ja, po pracy e ciuchach z budowy tj najebane odblasków i jedzie ona, wielka Pani w niebieskim bmw, przejeżdża mi w taki sam sposób jak tobie przed twarza, tylko ja zajebałem jej pięścią w szybę,
Nagle dało się zatrzymać wysiada i drze pizde, o jak się odpalilem to uciekała jeszcze szybciej niż się zatrzymała,
Ludzie są pojebani
Ta sytuacja o której mówisz jest na gminna u mojego teścia, przejście przez 3 pasy na 1 kierunkowej, i nie ma dnia żeby ktoś tam piesze mu nie wymuszal
@Sweet_acc_pr0sa to też jest jakaś jebana patologia w tym kraju. Nie powinno być w ogóle przejść dla pieszych na dwu- i więcej pasmowej jezdni. Tylko w tym naszym chorym kraju się z tym spotkałem. Na zachodzie przejścia są tylko na 30tkach i tylko w obszarze zabudowanym.
> Nie powinno być w ogóle przejść dla pieszych na dwu- i więcej pasmowej jezdni
Klasyka, tory były złe, przepisy złe, pasy złe, wszystko złe poza kierowcami którzy łamią przepisy
@Tylko_Seweryn mnie tak gościu ostatnio prawie po palcach przejechał jak już z pasów schodziłem. Tylko jego samochód mnie od chodnika oddzielał. Prędkość DUŻO niższa ale w ogóle nie zwolnił. Zdążyłem mu z całej siły przywalić z pięści w dach to zaczął hamować, ale chyba para że mnie buchała bo za chwilkę przyspieszył i uciekł. Przyj***lbym mu bez czekania na dzień dobry.
@Tylko_Seweryn takich jełopów to jebać prądem. Nie kapuje co jest nie tak z kierowcami w Polsce, że nie potrafią jeździć przepisowo...
@redve hahaha
@Tylko_Seweryn Gość idąc do pracy Cię jebnął?
@3cik tak, tak wiem że składnia zdania to chaos, nic z tym już nie zrobię ani nie poprawię. Mam nadzieję że przeżyjesz
@Tylko_Seweryn punkt widzenie zawsze zalezy od punktu siedzenia. Szkoda ze nie ma zadnego nagrania. Wplyw na tego typu sytuacje ma tak wiele czynnikow ze ciezko okreslic sie po jednej ze stron. Do tego fakt, ze takie sytuacje sa niesamowicie agresjogenne to na miejscu od razu po zajsciu nie moze byc mowy o zadnym obiektywizmie. Jednak zachowanie kierowcy, ktory zatrzymal sie i przepraszal swiadczy o tym, ze faktycznie mogl Cie nie widziec. To czy zapierdalal i ile to akurat traktuje mocno z dystansem z powodow ktore napisalem wczesniej. Moze zapierdalal a moze nie, to tylko Twoja relacja. Faktem jest natomiast, ze przechodzac przez przejscia nie mozna liczyc wylacznie na to, ze kierowca Cie zobaczy i sie zatrzyma. Prawda jest taka, ze w starciu z samochodem nie masz zadnych szans dlatego ja ZAWSZE upewniam sie 3 razy, czy kierowca mnie widzi i dopiero jak zwalnia to wchodze na pasy. Prosta zasada i moze dlatego jeszcze NIGDY nie mialem zadnej przygody bedac pieszym. Natomiast miewalem juz ostre hamowania przed pieszymi, ktorzy ladowali sie pod kola i to w miejscu gdzie pasow brak. Jak zblizam sie do przejscia dla pieszych ZAWSZE zwalniam i wychylam sie, zeby zobaczyc czy jakis nieogar nie wyskoczy zza samochodu z ktorym sie akurat mijam. Dwa razy tak sie juz zdarzylo w mijajacym roku. Gdybym liczyl wylacznie na swoj refleks to delikwenci trafiliby w najlepszym przypadku do szpitali. Podsumowanie? OSTROZNOSC z jednej i drugiej strony
@Pirazy zgadza się. W tym przypadku wiem jak przechodzić przez pasy, bo sam jestem kierowcą i znam drugą perspektywę. Często też opierdalam jakieś babki które stoją przed pasami i pierdolą sobie ploteczki, bo wkurwiają kierowców tylko. Tutaj była prosta droga, pasy były oświetlone, nic nie blokowalo mojego widoku kiedy zatrzymalem sie przed przejsciem ( zawsze tak robie i sie rozgladam), widziałem że gościu jedzie, ale był na tyle daleko że uznałem iż wejdę na pasy, zatrzyma się i mnie puści. No nie puścił mnie. Może deszcz, może coś innego, może się spieszył, może ta babka go zagadała. Chuj. Faktycznie, wyszedł i przeprosił. Rozumiem już po czasie. Ale zapierdalał powyżej limitu prędkości.
@Tylko_Seweryn sam najdziwniejszą sytuację miałem jak książkę szedłem do biblioteki oddać.
Wewnętrzna droga, ja bylen w 3/4 pasów gdzie dokończenie przejścia to była kwestia dwóch szybkich kroków. Gościu stał i mnie przepuszczał normalnie. Nagle dostał jakiegoś spięcia mózgu i nagle ruszył i chciał mnie chodnikiem wyminąć na który właśnie prawie wchodziłem.
Odskoczyłem do tyłu, facetowi styki złapały jak trzeba i się jednak po gwałtownym starcia zaraz zatrzymał. Czasu nie miałem to się tylko na niego spojrzałem i mu pokazałem, żeby się w łeb puknął ale niektórzy to mają refleks szachisty. Najlepsze że młody typek a nie jakiś emeryt.
@DiscoKhan może nie coś podobnego, ale też typ nagle zmienił zdanie gdy byłam na pasach: taka miejscówka z pasami, często wracam tam rowerem, zazwyczaj schodzę z pojazdu aby przejść, ale tam obok jest szkoła i kierowcy wyjebane, jeżdżą tak by przepuszczać każdego, więc zanim zdążę zejść z roweru to już się robi korek, więc korzystając z uprzejmości kierowców po prostu raz-dwa przejeżdżam przez te pasy rowerem, i właściwie wszyscy rowerzyści tak robią, bo kierowcy zatrzymują się jak tylko zbliżysz się do przejścia.
I kiedyś tak koleś przystanął, więc przejeżdżam tym rowerem, a on nagle ruszył i musiałam łukiem wyminąć by przejechać do końca. Koleś jeszcze wrzasnął: że tu nie można przejeżdżać rowerem. Szeryf drogowy zrobił mnie w chuja, że chce przepuścić i jeszcze prawie mnie stuknął.
@Mahjong a potem sobie pierdolił pod wąsem, jaki to z niego nie jest szeryf, że dał nauczkę, że dobrze zrobił, podbił sobie ego, chociaż sam wymusił taką sytuację. Takich najgorzej jebać
@Mahjong no ja sam jeżdżę damką i po prostu na tych przejściach które nie są pieszo-rowerwe jednak zsiadam płynnie z rowera i go na przejściach przeprowadzam jak jest ruch. Ale jak jest rower z wysoką ramą to średnio to wygodne.
@DiscoKhan Też zazwyczaj zsiadam, mimo że to uciążliwe na szosowym, ale tam już tak się przyzwyczaiłam, i to właśnie przez kierowców, że akurat na tym przejściu przestałam schodzić i po prostu przejeżdżam.
No ale na szeryfów nie da rady.
@Tylko_Seweryn koleś jeszcze skręcał zaraz za pasami i z morową miną mnie obserwował, pewnie czekał na ripstę, ale wyczułam prowokację i poczekałam, aż odjedzie. Kij wie, odpyskowałabym coś to jeszcze by z łapami wybiegł. Ale ogólnie byłam w szoku bo mógł mnie jebnąć specjalnie i znienacka i dlatego nic nie mówiłam.
@Mahjong ja znam dobrą ripostę na pieniaczy, zawsze ich zatyka.
Mina kretyna i głośne "szoszo?" Xd
Napiszę tak: od 25 lat jeżdżę średnio 40-50tys km rocznie a jakiś miesiąc temu mój mózg wpadł w "pułapkę" w sytuacji na drodze i do dziś zastanawiam się jak mogłem nie zauważyć auta z odległości ok 50m a następne widziałem i tak omal nie doszło do wypadku. Czasami rutyna itp nas gubi. Wypadek jak nazwa wskazuje czasami się wydarza najlepszym, jeśli nie piłeś , ćpałeś,zapierdzielales itd to wyciągnij naukę z sytuacji i przewiduj dalej w tym przewymiarowanym znakami drogach i wariatach za sterami bolidów f1
@Tylko_Seweryn tutaj należy się obywatelskie podjebanie na psy.
Miałem podobną sytuację. Miasto wojewódzkie. Jestem na pasach. Audi 300m ode mnie zaczyna ostro przyspieszać. Przechodzę przez pasy i pukam się w głowę. Hamuje, otwiera okno i zaczyna mnie wyzywać. Pojechał na następne skrzyżowanie i czekał na następnym przejściu na mnie żeby mi wpierdzielic. Ale jak zniknął na sekundę to poszedłem dookoła. Masakra
@Tylko_Seweryn miałem ostatnio podobnie na zielonej strzałce w deszczu, na szczęście pieszy był dalej, a ja miałem prędkość toczną. Zobaczyłem go dopiero w bocznej szybie
Deszcz i noc nie pomagały, ale to żadna wymówka.
Masakra
@Felonious_Gru takie delikatne wymuszenia to tam da się przeżyć, szkoda nawet gadać.
Jak ktoś centralnie na chams próbuje to wtedy jest słabo.
Chociaż nie powiem, u mnie pod Warszawą jest jednak całkiem niezła kultura i przez lata jest znaczna poprawa. Inna rzecz jak wygląda kultura jazdy na stopie kierowca-kierwoca ale przy sytuacji kierowca-pieszy jest przyzwoicie.
Czasem jakiś dzban gwałtowniej hamuje, bo ja chodzę energicznym krokiem ale jak jest lekko niepewna sytuacja to staję dęba tuż przed samymi pasami i rzadko się zdarzy że takim wymiszaczem aż zabuja, bo w tym samym momencie co ja się zatrzymuje to on dopiero zaczyna hamulcy używać xd
@DiscoKhan problem jest taki, że spodziewałem się pieszego w tym miejscu i go szukałem. Musiał "ukryć się" za słupkiem A. Bo akurat raz nie machałem głową jak pojebany żeby uniknąć takich sytuacji
@Tylko_Seweryn
>na psy dzwonić
po co? jak mnie potracil koles na pasach to wycofalem wszczete postepowanie z urzedu bo nie będę finansowal policji
ps. to prawda
"Dzisiaj idąc do pracy typ prawie jebnął mnie na pasach." Z konstrukcji zdania wynika że to ten typ szedł do pracy. Imiesłowy takie trudne.
@bravenewworld63 nie każdy ma czas na czytanie komentarzy więc łap
@Tylko_Seweryn O, przy Rondzie Generała Maczka jak jest wylot z ronda w stronę Wiślickiej (aleja Generała Władysława Andersa) codziennie zliczam pajaców co zapier przez pasy gdy piesi chcą przejść... tam by się jakiś automatyczny fotoradar przydał, Krakowska policja by miała hajsu w ciul.
Zaloguj się aby komentować