Dziś wam opowiem o czymś, co się nazywa zniekształcenia poznawcze. Jest to zjawisko dotykające nas wszystkich i z zakresu psychologii. Warto być świadomym, że takie coś istnieje.
Co to jest?
Ogólnie rzecz ujmując jest to myśl, łącząca się z negatywnymi emocjami, która zawiera błędy logiczne.
Dlaczego warto znać to zjawisko?
Z dwóch powodów:
  • Dotyczy ono nas wszystkich, i jest ono naszym mechanizmem obronnym.
  • Kiedy pojawia się zbyt często, może prowadzić do nerwicy, lęków, depresji i innych niefajnych schorzeń.
Jak z nimi walczyć?
Nie trzeba, tak długo, jak nie paraliżują nas w działaniu. Warto spróbować je ograniczyć, ale nie warto walczyć, i warto mieć ich świadomość, kiedy przejmują nad nami kontrolę.
Ale na czym te myśli polegają?
Zniekształceń poznawczych jest całkiem dużo. Wymienię kilka najpopularniejszych, i odeślę na koniec jako uzupełnienie do filmu poniżej.
1)Nadużywanie imperatywów oraz uogólnianie. Objawia się tym, że w obiektywnie neutralnej sytuacji nadużywamy słów typu "muszę", "zawszę", "nigdy" i innych, o podobnym wydźwięku (np. "Nigdy nie zdam tego egzaminu, jest taki trudny", "Muszę skończyć szkołę wyższą, jeżeli chcę być szanowana"; "Wszyscy bogaci to złodzieje, a wszyscy biedni to nieroby i patologia")
  1. Dychotomia myślenia. Objawem tego zniekształcenia jest postrzegania dwóch skrajności, myślenie wszystko, albo nic (np. Albo będę milionerką, albo nie będę mogła opłacić rachunków i wyląduje pod mostem")
  2. Katastrofizacja. Objawia się to zniekształcenie, wróżeniem najgorszego możliwego scenariusza (np. oddałam dzień później projekt, pewnie ze mną zerwą umowę i pozwą mnie, bo naraziłam ich na straty, przywalą mi do zapłaty 500 tysięcy, nigdy się nie wykaraskam aaaa")
  3. Błąd atrybucji. Nadanie komuś cech wewnętrznych, na podstawie jego jednostkowego zachowania, które może wynikać z czynników zewnętrznych (np. kiedy widzi się agresywnie jadącego mężczyznę autem, która łamie przepisy, to nie koniecznie musi to oznaczać, że jest wariatem. Może np. wieźć rodzącą żonę na porodówkę, albo dziecko na sor, bo się zadławiło).
I tu się zatrzymam, bo fajnie temat opisała Psycholoszka, może nie każdej osobie taka forma musi podejść, ale pomijając wodotryski występujące licznie w filmie, bardzo ładnie rozwija temat.
Ps. Grupy wsparcia, bo temat może wywołać dyskusję, do której zachęcam.
https://www.youtube.com/watch?v=dhljam-N5F4
lubieplackijohn

@maiahi Damn, jest ciut za późno jak dla mnie na czytanie ze zrozumieniem. Pozwól, że napiszę coś bardziej treściwego, jak się już obudzę

c__c

@maiahi Ja mam chyba tak, że nawet jeśli mam jakieś problemy ze sobą to wolę tego nie rozgrzebywać. xD Jakoś tak lepiej się czuję ze świadomością, że może nie jestem wcale taki chory.

c__c

Co do samego tematu to wydaje mi się, że niektóre z punktów spełnia większość z nas. Wszyscy mają obawy dotyczące tego, że zrobią coś źle, ale cóż poradzić, musi być zrobione coś, więc się robi. A co do myślenia oceniającego to niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nigdy nie zarzucił komuś jakiejś cechy w nerwach po jednym zdarzeniu. Ludzie to impulsywne zwierzęta, najpierw instynkt, później myślimy.

Zaloguj się aby komentować