Autor zdjęcia Przemysław Wierzchowski
#fotografia #retrogaming #kiedystobylo
I w przerwie wcina surowe żeberka zagryzajac chlebem
Komentarz usunięty
@Darkinvaider mi to wygląda na jakąś słoninę
@smierdakow Byly takie. Chyba w 6 swiecie. Mozna bylo tam trafic bez przeskakiwania plansz i co nie ktorzy nie wiedzieli o istnieniu innych leveli. Na tej planszy ze zdjecia chyba lataly kule z armat albo chmurka latal co zrzucala to gowno pod nogi - nie pamietam dokladnie.
Program tv ale i Walkman się znalazł na bogato,w końcu Warszawa ;)
Kocyk, słoninka, mario i tak się żyło.
@Chougchento co to za dziwna plansza, nie pamiętam takiej w Mario
@smierdakow swiat 3-1
TV wyglada mi raczej na takie co ludzie mieli 95+ albo nawet pozniej
@Kabutops też obstawiam raczej późne 90
@Kabutops Pegazusy były modne w późnych '90. Ja pierwszego dostałem na urodziny w 1998, z bazarku u ruskich za 20 zeta razem z padami i pistoletem. Pierdoliło się to straszliwie, przeciętna konsola wytrzymywała z 3-4 miesiące. Do maja 1999 (komunia i dostanie komputera PC) przerobiłem ze 3 albo 4 jednostki.
Polska była w tamtych latach naprawdę biedna, bo w 98 czy 99 roku to już przecież od dawna PSX było. U nas nawet N64 nie było nigdy popularne - świetlica w mojej szkole miała dwie konsole N64 ale to też od 2001 roku dopiero. A my sobie pykaliśmy na pirackich pegazach w gierki które wyszły dobrą dekadę temu.
Ale w tamtym czasie te gierki też były fajne i dawały dużo zabawy. Po prostu się nie wiedziało, że są lepsze. Więc dobre były te co były. No i przede wszystkim były na polski budżet. Na targu kartridże po 10 sprzedawali, albo na wymiankę +2zł. Więc brałem pięć kartridży które już ograłem i 10 zł i dostawałem nowe pięć. I tak co miesiąc mniej więcej. Ile to jest przerobionych gier w rok, 40? 50? Dużo.
Teraz sobie wyobraź kupić 40 gier po 250 zł każda na N64. Chyba tylko dzieci Kulczyków czy innych gangoli by miały na tyle hajcu.
Polska była w tamtych latach naprawdę biedna, bo w 98 czy 99 roku to już przecież od dawna PSX było. U nas nawet N64 nie było nigdy popularne
@Esubane może ty byłeś biedny? nie wiem jak reszta Polski ale u mnie wielu kolegów miało psx mniej więcej od 1998/99 właśnie. początek dystrybucji psx w Polsce to 1996 czyli rok po europie, bez tragizmu. Pegasus to 1993/94. Chwilę wcześniej Atari, Commodore 64. Ja sie na hype pegasusowy nie załapałem bo w 94 już Amigę kupiłem, przy której gry na Pegasusa wyglądały po prostu śmiesznie. N64 faktycznie popularne w Polsce nigdy nie było, pewnie to wina samego Nintendo, które niezbyt zdecydowania próbowało wejść na nasz rynek. Ale to też o niczym nie świadczy, np Amiga nie była w latach 90 popularna w USA, a Apple w Europie. Jak dla mnie to mało dobrych gier było na N64 - Bond, Mario Cart, Zelda i to chyba tyle. Jak ktoś na osiedlu miał N64 to raczej był ciekawostką przy ilości gier na PSX oraz - co ważniejsze - przy możliwości ich kopiowania na cd
Proste, nieskomplikowane, powolne, spokojne życie.
Do momentu aż te gówniane pady nie zaczęły szwankować.
Z tego co kojarzę to to zdjęcie było robione na Ursynowie, a konkretnie w jednym ze starych domków w okolicach dawnego folwarku i zostało to wszystko zaorane pod budowę POW.
@R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk bardzo ciekawa informacja. To zdjęcie gdzieś lata po internecie, czy znasz je z innego źródła?
@sowiq Widziałem je jakiś czas temu na FB chyba na grupie "Stara Warszawa Na Fotografiach SWNF". Nie mam co prawda teraz 100% pewności, czy faktycznie jest z tych okolic ale raczej tak. Była seria innych zdjęć z tych domków z połowy lat 90. Fotografie były czarno-białe. Gdyby nie współczesne ubrania mieszkańców to można by powiedzieć, że te zdjęcia pochodzą z lat 50, biorąc pod uwagę standardy i warunki bytowe.
Dodam tylko że to jakiś bazarkowy klon, z padem a'la SNES. Też stawiam że to bardziej druga niż pierwsza połowa 90-tych, ale zdjęcie ma klimat :D słonina... Long time no see!
@Odczuwam_Dysonans slonina z maslem
Przeanalizujmy to zdjęcie, rozbierając je na czynniki pierwsze.
-
Dziewczynka gra w grę dedykowaną na NES, ale pad jest szary więc jest to ekwiwalent;
-
Kolorowy telewizor JVC 14", czyli tańsza wersja pierwszego Sony Trinitron 14", produkowanego od 1993 r. w Azji; pierwsze importowane egzemplarze zaczęły pojawiać się w Polsce od roku 1994.
-
TV stoi na meblościance z tzw. lakierowanego palonego dębu, który produkowany był na rynek polski również od 1994 r.
-
Łóżko rozkładane, typu "amerykanka" to powiew późnych lat 80., więc to nic nie wnosi, ale kolorowy Teletydzień już tak - tygodnik w tym formacie zaczęto drukować w roku 1994.
-
Walkman leżący na stole nie musi być wcale walkmanem. Gdyby nie kształt przycisków, powiedziałabym że to Sony Walkman Sports, ale ten miał 5 miękkich przycisków. Sprzęt leżący na biurku wygląda jak Walkman Sports, ale ma tylko 3 przyciski ustawione poprzecznie więc prawdopodobnie jest jedynie radioodtwarzaczem produkcji azjatyckiej.
Rodzice tej dziewczynki importowali ciuchy z dalekiego wschodu w epoce transformacji ustrojowej lub jej dziadkowie mieli dobre chody w poprzednim systemie, a jakiś Stopczyk skutecznie im spalił śmieci w lesie.
@PomidorovaLova zdałeś-łaś test Sherlocku!
@PomidorovaLova i to jest prawdziwy OSiNT a nie jakiś Wolski czy inny Kamizel
Mam wrażenie że w tym sprzęcie podejrzanym o bycie radioodbiornikiem jednak jest chyba kaseta, tyle ze zastanawiająca jest liczba przycisków, bo 3 to troche malo żeby zrobić funkcjonalnego walkmana moim zdaniem
@dziki jest to imitacja klapki z prostym wyświetlaczem. Taka była moda podróbek w tamtych czasach. Walkmany od Sony i Philipsa miały 5 przycisków (Stop, Backward, Forward, Play/Pause, Record), a radioodtwarzacze słuchawkowe 3 (Backward, Forward, Play/Stop). Ale wszystko jest możliwe. To co wiemy na pewno, to to że zdjęcie nie powstało przed 1994 rokiem.
A meblościanka to tzw. palona brzoza syberyjska, a nie dąb. Naprostuję, zanim ktoś mnie naprostuje xD
@PomidorovaLova @dziki To walkman 'Stereo': https://archiwum.allegro.pl/oferta/unitra-magnetofon-walkman-stereo-2-szt-i7102091782.html przyciski 'play', 'fwd' i 'stop' były popularne w prostszych konstrukcjach.
@PomidorovaLova
Dziewczynka gra w grę dedykowaną na NES, ale pad jest szary więc jest to ekwiwalent;
Dodatkowo, pad nie wygląda na "oryginalnego" pada od Pegasusa(MT-777DX wprowadzony na polski rynek w 1991) który był bardziej kwadratowy. To albo model IQ-502 wprowadzony w 1994 albo podróbka podróbki.
@Chougchento jak sie bedzie tak na miesko ogladac to zaraz ja ten wrog na platformie opierdzieli
@Chougchento kurde teraz to już pewnie kobitka jakieś lvl 35+, wiem bo tak samo mam, i muszę powiedzieć że to były zajebiste czasy. Generalnie każde pokolenie które znam w ten sposób wspomina swoją młodość.
Ciekawe co za 30 lat powiedzą moje dzieci. Mam nadzieję że nie powiedzą czegoś w rodzaju:
ehhh te 2020 to były czasy, człowiek mógł wyjść na dwór bez śledzenia przez kamery sterowane AI, a w kieszeni miał prawdziwą gotówkę do płacenia.... A no i w tedy za czasów Jarosława, to był prawdziwy dobrobyt (Kurwa z tym ostatnim to już przesadziłem, TFU)
@Mario_Puzon Dokładnie to powiedzą Twoje dzieci za 40-50 lat. Ludzie mają taką przykrą cechę, że zapamiętują z przeszłości głownie te przyjemne rzeczy i idealizują swoją młodość. Prawie każdy stary człowiek, powie, że kiedyś to było lepiej. Ty też to już zaczynasz to robić
@Mario_Puzon Prawda jest taka, że każdy najlepiej wspomina swoje 15-25, niezależnie od tego jak było ciężko. To są najczęściej najlepsze lata życia i nawet jak jadłeś chleb ze smalcem a cukierka i pomarańcze widziałeś raz w roku na gwiazdkę to i tak to właśnie ten czas wspominasz najlepiej. Dlatego starcy tak tęsknią za PRLem, wtedy byli młodzi.
@Mario_Puzon no nieźle takie budowanie nastroju , żeby na końcu dowalić taką perełką hahahaa
@Basement-Chad bo było lepiej. Od rana do wieczora sobie grałem. W wakacje i wszelakie święta i ferie leżałem całymi dniami chujem do góry i nic nie robiłem tylko żarłem, jeździłem na rowerku, charatałem w gałę, po drzewach skakałem, grałem w gry i na klopie komiksy i gazetki z grami czytałem. Nic mnie nie bolało ani łeb ani plecy, tylko wódki nie piłem (no czasem mi dziadzio kielonka nalewki albo winka przemycił pod stołem przy imprezach rodzinnych) i dużo spałem, zero zmartwień i nic a nic się nie denerwowałem.
@RzecznikHejto ja to pamiętam że jak rodzice mieli na rano do pracy yo potrafiłem sobie budzik nastawiać, żeby od rana więcej pograć
@Mario_Puzon no proste. Tylko czekałem udając, że śpię aż się klucz w drzwiach przekręci z drugiej strony a ja z wyra wylatywałem jak poparzony i prosto do grania xD
@RzecznikHejto No dokładnie. Ale to wszystko nie dlatego, że czasy były jakieś lepsze, tylko dlatego, że byłeś młody. Niestety większość ludzi tego nie rozumie i autentycznie wydaje im się, że świat zszedł na psy. Słynne "kurła, kiedyś to było". Ale i tak najlepsi są zatwardzali konserwatyści, którzy naczytali się bajek o rycerzach albo innych ułanach i są święcie przekonani, że 100 lat temu to życie było cudowne, a teraz to tylko zgnilizna, zepsucie moralne i lewaki. To jest już zaawansowany poziom urojeń, bo w czasach do których tęsknią nawet nie było ich na świecie.
Ja mam 4 dychy na karku i faktycznie czasem trochę tęsknię za dzieciństwem. Ale powrotu zjebanych lat 90 to bym nie chciał, a już tym bardziej PRL.
@Basement-Chad
100 lat temu to życie było cudowne, a teraz to tylko zgnilizna, zepsucie moralne i lewaki.
100 lat temu to nie wiem ale w latach na przełomie lat 90 i 00 to takie rafalale czy inni podobni pedo lgbpqt zwyrole nie mieli racji bytu tylko moment byli sprzątani do wora, dlatego siedzieli cicho i nie emanowali swoimi chorobami psychicznymi.
Ale to wszystko nie dlatego, że czasy były jakieś lepsze
Czasy nie ale poza nimi wszystko było lepsze. W TV nie było napierdolone reklam trwających pół godziny, które były przerywane filmem (tak i było co oglądać bo kablówkę czy satelitę miał prawie każdy), żywność była dobra, smaczna i zdrowa bez jakichś gówien typu słodziki, syropy glukozowo-fruktozowe, pepsi/cola kosztowały grosze i smakowały jak pepsi a nie jak to gówno teraz, nie było murzynów wciskanych wszędzie na siłę, nie było spierdolonej poprawności politycznej, kobieta była kobietą a mężczyzna mężczyzną i nie było jakieś popierdolonej choroby psychicznej gender transgender czy inne gówno, jak kupowałeś coś to kupowałeś świadomie i wiedziałeś co dostaniesz - chciałeś gówno z bazaru to kupowałeś i dostawałeś gówno z bazaru, chciałeś sprzęt wysokiej klasy to kupowałeś sony i dostawałeś sprzęt wysokiej klasy, który potrafił cię przeżyć a teraz chcesz kupić sprzęt wysokiej klasy to kupujesz sony i dostajesz gówno z bazaru za ciężki hajs - tak samo np z odzieżą kiedyś to kupowałeś i miałeś porządny ciuch a teraz walniesz do pralki i dwa prania i po szmacie. Teraz trzeba kombinować jak za komuny z nowoczesnymi kartkami na jedzenie w smartfonach typu aplikacja biedronka i kombinowanie jak coś kupić za 2 złote taniej.
Nawet z głupim dezodorantem było tak, że popsikałeś się po bluzie przed szkołą i jak WRÓCIŁEŚ z niej to się matka pytała coś się tak naperfumił a teraz jak się popsikasz to nie zdążysz dojść do drzwi, bo już wywietrzał i nic nie czuć.
@RzecznikHejto Ale w tym momencie to już grubo odleciałeś... Rafalale w latach 90 owszem może i po ulicach nie chodziły (teraz zresztą też nie chodzą). Za to w latach 90 mogłeś zostać zadźgany nożem na środku ulicy przez skinheadów, za to, że masz np. za długie włosy albo koszulkę z jakimś zespołem. Rozboje to była normalka. W każdym mieście były dzielnice gdzie nikt o zdrowych zmysłach się nie zapuszczał nawet w dzień. Na dworcach leżeli narkomani na heroinie. Miastem rządziła mafia, korupcja była czymś powszednim. Nie było takiej knajpy która nie płaciłaby haraczu. Mam trochę lat, pamiętam te czasy i swoje widziałem. Sorry ale ówczesna "normalność" to nie jest coś za czym bym tęsknił. A dzisiaj dzieci moczą się ze strachu przez to, że tydzień temu w Warszawie na Placu Zbawiciela dwóch gejów trzymało się za ręce. xD
Co do Murzynów i transgenderów to jedyne co mogę polecić to wyjść z piwnicy. Internet to nie jest prawdziwe życie. Nadmiar wykopu szkodzi zdrowiu psychicznemu.
A co do produktów niskiej jakości to po prostu przestań kupować jedzenie w Dino i ubierać się w Reserved. Problem solved.
@Basement-Chad
Za to w latach 90 mogłeś zostać zadźgany nożem na środku ulicy przez skinheadów
Już bez przesady, wpierdol można było wyłapać i parę glanów na głowę przyjąć ale zadźganie na środku ulicy to były tak samo ekstremalne przypadki jak dzisiaj.
Co do nachalnej poprawności i cancel culture to facet ma rację, na ulicy w kraju,w którym 99.9% ludności jest biała, widzę na przystankach reklamę z umalowanym, czarnym pederastą z podpisem, że to jest kobieta bo tak sobie chce. Obecne czasy nie są normalne.
@Basement-Chad
Co do Murzynów i transgenderów to jedyne co mogę polecić to wyjść z piwnicy. Internet to nie jest prawdziwe życie. Nadmiar wykopu szkodzi zdrowiu psychicznemu.
no właśnie wyjdź z piwnicy i nie polegaj tylko na medialnej papce o fajnych murzynkach i przyjaznych pederastach
. Za to w latach 90 mogłeś zostać zadźgany nożem na środku ulicy przez skinheadów, za to, że masz np. za długie włosy albo koszulkę z jakimś zespołem. Rozboje to była normalka.
nieźle odleciałeś. Kopa w dupe i podartą koszulę tak ale nie kosę. Prędzej dzisiaj byś dostał niż wtedy.
Na dworcach leżeli narkomani na heroinie. Miastem rządziła mafia, korupcja była czymś powszednim. Nie było takiej knajpy która nie płaciłaby haraczu.
Teraz też leżą i nie tylko na heroinie a co do reszty to wołomin to nie cała polska.
A co do produktów niskiej jakości to po prostu przestań kupować jedzenie w Dino i ubierać się w Reserved.
Czytaj ze zrozumieniem, nie pisałem nic o ścierwach typu reserved, padlidronka czy innych tego typu abominacjach.
A dzisiaj dzieci moczą się ze strachu przez to, że tydzień temu w Warszawie na Placu Zbawiciela dwóch gejów trzymało się za ręce.
Dzisiaj dzieci moczą się ze strachu, bo ktoś mocniej domknie drzwi i dostają do tego gratis szereg skrzywień psychicznych a co do chorych na pederastię to wtedy się z tym nie obnosili publicznie i nie było tematu. Nikt im łbów nie ukręcał ani ludzie się nie wkurwiali.
@RzecznikHejto @moderacja_sie_nie_myje
W tym momencie mamy właśnie idealny przykład tego jak ludzie idealizują świat który pamiętają z dzieciństwa albo świat którego w ogóle nie poznali. Czyli właściwie to o czym jest ta nitka.
Lata 90 były pewnie całkiem fajnym okresem do życia jeśli ktoś mieszkał np. w USA albo zachodniej Europie. Wszędzie indziej było conajwyżej tak se. U nas też kolorowo wcale nie było ale byliśmy wtedy dziećmi i jedynym naszym problemem było to, czy mame nam pozwoli pograć na komputerze godzinę dłużej. Ale rzeczywistość była taka, że mieliśmy kraj zrujnowany po 50 latach komuny, polityczny chaos i przestępczość 3 razy wyższą niż dzisiaj (załączam wykres). Inflacja dopiero w 1998 spadła poniżej 10% a na początku lat 90 wynosiła ponad 200%. Bezrobocie również wynosiło około 20%, a w niektórych regionach kilkakrotnie więcej. Średnie zarobki w Polsce w 1995 roku wynosiły niecałe 650 dolarów miesięcznie. 32 calowy kineskopowy telewizor Sony o rozdzielczości 576× 520 kosztował wtedy trzykrotność średnich zarobków czyli około 2000 dolarów. Czyli tak jak dzisiaj 20000zł. Dla Polaka żyjącego od pierwszego do pierwszego był to towar całkowicie niedostępny. To są twarde liczby kontra uczucia i nostalgia.
Co do różnych LGBT to cały problem polega na tym, że kiedyś po prostu nie było Internetu, Facebooków, TikToków itp. Ludzie czerpali wiedzę o świecie z gazet, kina i 4 kanałów w TV. Jak chciałeś się z kimś spotkać, to trzeba było zadzwonić na telefon domowy (jeśli był), a jak nie to szło się z wizytą. Transwestytów po prostu nie widać na ulicach, więc nikt za bardzo nie wiedział o ich istnieniu. Dziś odpalasz tik toka i możesz cały dzień oglądać wariatów z całego świata. Ot cała tajemnica "moralnego upadku".
A co do pozostałych kwestii - mimo wszystko wolę zobaczyć chłopa przebranego za babę, niż dostać glanem w głowę. Kolega z liceum nie przystąpił do matury, bo na 2 tygodnie przed skinheadzi pocięli go nożami na plaży w Sopocie. Innemu koledze złamali na moich oczach nos i zabrali rower na środku miasta. Ja sam też nie raz musiałem dupę ratować ucieczką. Mógłbym książkę napisać o tym ile widziałem pobić, awantur i innej patologii podczas cudownych lat 90.
Dzisiaj to widzę, że największym problemem ludzi jest to, że w USA ktoś nakręcił film z czarną syrenką. A jak ktoś tęskni za latami 90 to polecam zrobić sobie wycieczkę do Moskwy.
@Basement-Chad
albo świat którego w ogóle nie poznali.
tak jak ty to robisz
mamy właśnie idealny przykład tego jak ludzie idealizują świat
jak właśnie próbujesz to robić z obecnymi czasami
kiedyś po prostu nie było Internetu, Facebooków, TikToków
no i właśnie, że tego gównianego raka nie było to było tak zajebiście a internet był, bez raka ale był
Transwestytów po prostu nie widać na ulicach, więc nikt za bardzo nie wiedział o ich istnieniu
O tym pisałem. Pederaści i inni zboczeńcy dewianci seksualni siedzieli cicho i nikt im krzywdy nie robił ani ludzie się nimi nie przejmowali, bo - powtarzam - siedzieli cicho i nie epatowali swoimi chorobami i było zajebiście.
32 calowy kineskopowy telewizor Sony o rozdzielczości 576× 520 kosztował wtedy trzykrotność średnich zarobków
ale za to mogłeś po taniości sobie kupić 32 calowego elemisa i też było zajebiście
i 4 kanałów w TV
w TV z pirackiej kablówki czy satelity był ogrom programów do wyboru do koloru we wszystkich językach.
Te 3 czy 4 kanały to za komuny były.
Teraz mamy złodziejstwo i bandytyzm nie do opisania i to we własnym rządzie, który łupi i morduje swój naród do potęgi, co nawet wtedy było nie do pomyślenia.
@Chougchento ale nostalgia jak jezdzilem do wujostwa w Sulejowku to tak samo to wygladalo!
@Chougchento Czy na stole leży wielki kawałek boczku?
@Boltzman Tak, a o co chodzi? W tamtych czasach, zamiast kwiatow, u każdego leżała ćwiartka świniaka na stole w salonie xD
@Chougchento Nawet zazdroszczę. Sam musiałem wypożyczać pegazusa przez jakiś czas i marzyłem o komforcie siedzenia z padem w ręku. Mimo wszystko powinienem dziękować rodzicom, że wystarczająco długo ograniczali mi dostęp do gier, a potem czas grania.
Zaloguj się aby komentować