@Pomidor__ borze, jakie śmieszne
Te loszki to nigdy nie przejdą choć ja lubię słowotwórstwo.
@Pomidor__ wczoraj widziałem "rycerzyca"
@em-te heheh. co? gdzie?
@Pomidor__ na facebooku, przy okazji reklamy sukni rodem z Dark Souls
@em-te Rycerka. Rycerloszka.
@em-te ciecierzyca xd
Ja ostatnio wypatrzyłem ogłoszenie o pracę gdzie poszukiwano kupca/kupczyni
@Basement-Chad Ale bym sobie pokupczył xD
@Basement-Chad powinna być przekupka
@Tomekku A nazwa na wypalenie zawodowe to wykupczenie.
@Pomidor__ Tapicerki brakuje. I mechanini samochodowej.
Do mechanini muszę podjechać bo mi skrzypi homoseksualista sprzęgła.
@Pan_Buk machanini? Mechanika samochodowa, muszę jechać do mechaniki xD
@Pan_Buk … a pani blacharz samochodowy to….
@Pomidor___ Jeszcze teraz obecnie jest kołczka coachczka czy jak to w ogóle pisać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Tomekku
Coachini
@Tomekku kloaczka
Dlatego ortografia jest ważna.
Może się to komuś podobać lub nie, ale najbardziej mnie bawi, jak oburzają się prawaki i zarzucają lewakom ideologiczną nowomowę, a tak naprawdę to feminatywy zostały wyrugowane z języka przez komunistów, a w dwudziestoleciu międzywojennym, były używane powszechnie doktorki, adwokatki, magistry itd.
No to kolego jesteś w poważnym błędzie, bo nie ma to nic wspólnego ze słowiańskimi feminitywami, tylko z łacińską odmianą gramatyczną. Także mnie bawią niedouczone osoby, które pouczają i wyśmiewają innych.
@Olmec a tak naprawdę to feminatywy zostały wyrugowane z języka przez komunistów, a w dwudziestoleciu międzywojennym, były używane powszechnie doktorki, adwokatki, magistry
@madhouze od kiedy nastała emancypacja kobiet mamy w języku polskim femiwatywy. Nie wiem skąd twoje oburzenie.
@madhouze czyli chcesz powiedzieć, że nieprawdą jest, że w latach 20. XX w. używano znacznie większej ilości feminatyw niż jeszcze 10 lat temu? I nieprawdą jest, że ich użycie zanikało w okresie komunizmu? Jeśli tak to bzdury gadasz.
Gdzieś napisałem, że ma to jakiś zwiazek ze słowiańskością?
@madhouze Zachęcam do obejrzenia: https://www.youtube.com/watch?v=MYH2qGScEVk
@Wrzoo @Olmec @CzosnkowySmok https://www.vogue.pl/a/jan-miodek-o-feminatywach-czyz-nie-brzmia-naturalniej tyle w temacie
"Owa ministra, do której – jak widzę i słyszę – przekonało się parę osób publicznych, jest próbą przeniesienia do polszczyzny łacińskich zwyczajów gramatycznych: to w łacinie funkcjonowały rzeczowniki rodzaju męskiego typu magister, minister, a ich odpowiednikami żeńskimi były postacie magistra, ministra. Czy we współczesnej polszczyźnie nie brzmiałyby one jednak trochę pretensjonalnie?
Naturalniejsza wydaje mi się ministerka"
@madhouze To może służącą 😊
@madhouze czyli rozumiem podobają ci sie feminatywy ale nie wszystkie. I o to chodzi, język ewoluuje, dostosowuje się.
@Olmec Aha, czyli komuniści pod przymusem wprowadzili rewolucję językową, a teraz kolejni komuniści znów próbują siłą zrobić rewolucję, która częściowo odkręca poprzednią. Ale to konserwatyści są pojebani, bo mówią żeby pozwolić językowi ewoluować w naturalny sposób, a nie zmieniać go dekretami.
@bug-overflow masz już jakiś dekret na ten temat!? Ja mówię pani minister, Miodek - ministerka, a część ministra. To jest ta ewolucja. Konserwy chcą, żeby nic się nie zmieniało. I dostają spazmów jak usłyszą adwokatka. Poza tym nie przeszkadza im nauczycielka, pisarka itp.
Poza tym, co to za temat? Zajmijmy się lepiej tą ewolucją i faktem, że większość mówi przyszłem/poszłem i nikt z tym nic nie robi!
@Olmec 0
@Felonious_Gru Straszne! Czemu mi to pokazałeś? Teraz już będę mówił ministra!!!111one 😉
@Olmec ciekawe. Gdzie mogę o tym poczytać? Dzięki
@Olmec Bardziej chodziło mi o to, że taka niby walcząca, a mówi pani redaktor, a nie redaktoro
@Olmec @Wilk86 https://rjp.pan.pl/?view=article&id=1359:stanowisko-rady-jzyka-polskiego-w-sprawie-eskich-form-nazw-zawodow-i-tytuow&catid=109
Rada języka polskiego twierdzi, że nie ma takiej tradycji w języku polskim w przeciwieństwie do zdania niektórych osób ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wrzucam najważniejszy cytat, ale warto całe przeczytać:
Jednakże, jak stwierdziliśmy na początku, formy żeńskie nazw zawodów i tytułów są systemowo dopuszczalne. Jeżeli przy większości nazw zawodów i tytułów nie są one dotąd powszechnie używane, to dlatego, że budzą negatywne reakcje większości osób mówiących po polsku. To, oczywiście, można zmienić, jeśli przekona się społeczeństwo, że formy żeńskie wspomnianych nazw są potrzebne, a ich używanie będzie świadczyć o równouprawnieniu kobiet w zakresie wykonywania zawodów i piastowania funkcji.
Językowi nie da się jednak niczego narzucić, przyjęcie żadnej regulacji prawnej w tym zakresie nie spowoduje, że Polki i Polacy zaczną masowo używać form inżyniera bądź inżynierka, docentka bądź docenta, ministra bądź ministerka, maszynistka pociągu, sekretarza stanu czy jakichkolwiek innych tego rodzaju.
@Felonious_Gru przeczytałem. Szkoda, że mało konkretów odnośnie kto to wymyślił, w jakim celu i w jakich latach. Jak znajdę czas i zgłębię temat, to wrzucę tutaj. Dzięki.
Pozdro z "prawej" strony
@Wilk86 no ja też mam daleko do lewej, pewnie dlatego sprawdzam rzeczy
@Olmec komunisci powojenni byli zajebiscie konserwatywni i pruderyjni
dzisiajsze lewactwo nie ma kompletnie nic wspolnego ze starymi komunistami
i dobrze bo tamci byli niebezpieczni a ci dzisiaj sa po prostu smieszni
@Pomidor__ wiem, że odpisuję na mema i wiem, że to heheszki, ale uważam, że feminatywy są bardzo spoko
ostatnio spotkałem kobietę, co się mianowała "komandorka". przywodzi na myśl jakieś nowe biurko z ikei
@Olmec zgadzam się. Prawaki idealizują IIRP, a taka forma jak "ministra" wtedy istniała. Poza tym nazywają feminatywy nowomową, a gdyby przeczytali "Rok 1984", wiedzieliby, że nowomowa miała być ograniczaniem ilości słów.
Może niepopularna opinia, ale mnie drażnią te kobiece odpowiedniki. Brzmi to często głupio i dziwnie. Sama mam zawód, gdzie mogłabym używać "damskiej wersji", ale nawet mi to nie przeszło przez myśl.
Nie wiem jaka jest dokładna geneza tych kobiecych odpowiedników - czy one były kiedyś czy nie - ale mam wrażenie, że chcą je upychać tam gdzie się tylko da żeby podkreślić na siłę, że chodzi o kobietę (gdzie często gęsto nie ma to żadnego znaczenia). Ale może po prostu jestem dziwna i nie wpisuje się w retorykę uciskanej przez mężczyzn kobietę xd
Zaloguj się aby komentować