Dla mnie najciekawsze były powody biedy i zacofania Afryki. Co prawda na początku Rosiak pisze (załączam ten fragment na zdjęciu), że to Europejczycy są źli, bo mają poczucie wyższości i wysyłają Afryce żywność (nie wiem o co mu tu chodziło), a murzyni są szczęśliwi - ich życie to śpiew, życie to taniec.
Czyli to samo marudzenie co w Pocahontas, że Europejczycy są chciwi i nie wiedzą czemu wilk tak wyje w księżycową noc, no debile naprawdę.
No ale im więcej autor zwiedza krajów, tym bardziej zaprzecza swojej własnej tezie.
W Senegalu pisze, że Afrykanie nie są przedsiębiorczy i zapobiegawczy, bo nie ma tam zim, więc nie trzeba robić zapasów, można żyć z dnia na dzień. Poza tym dla nich najważniejsza jest rodzina, z którą trzeba się wszystkim dzielić. Więc nie ma co rozwijać biznesu, bo zaraz przyjdą bracia i kuzyni po hajs.
Kolejne było Zimbabwe - rozwijało się prężnie, szczególnie rolnictwo, bo biali byli właścicielami wielkich farm. Ale przyszedł jakiś dyktator i ogłosił, że za wszystkie grzechy białych czarni mogą przejąć ich ziemię no i się posypało. Bezrobocie wzrosło do 80%, a inflacja do pierdyliarda procent.
Ghana jeszcze lepsza - jako kolonia brytyjska mieli elegancką administrację, sądownictwo, czarnego prezydenta i parlament, potężny eksport kakao, złota itd. Po wyjściu Brytyjczyków 8 lat wystarczyło żeby Ghana zbankrutowała.
Jestem w połowie książki i na razie wszędzie jest korupcja, rozwarstwienie społeczne, wojny plemienne i wieczne narzekanie na białych i kolonializm.
W temacie bardzo mi weszła do głowy lektura "Dziękujemy za palenie" - skupia się głównie na problemach z pomocą dla Afryki i patologiach jakie rodzi, się napisana barwnie i soczyście, bywa zdumiewająca, do tego można oficjalnie za darmo pobrać z sieci :)
o tutaj:
https://www.pah.org.pl/app/uploads/2017/09/2017_A.Leszczynski_Dziekujemy_za_palenie-1.pdf
@slawek-borowy dzięki poczytam, może potem już zupełnie przestanę pomagać xD tak jak już nie wrzucam cyganom/bezdomnym pieniędzy po tych wszystkich kampaniach. A tego leszczyńskiego chyba kojarzę z Ludowej historii Polski, o ile to ten sam gość
@HolenderskiWafel co do szkodliwości wysyłania żywności, to jednym z najprostszych sposobów utrzymania i zarabiania jest rolnictwo, a weź się z tego utrzymaj jak co roku przyjeżdżają paczki z darmową żywnością.
UNICEF np się chwalił, że pomoc żywnościową produkują na miejscu, z lokalnych produktów, co raz że pomaga lokalsom przez rozwój rolnictwa, a dwa, że jest tańsze niż przywożenie konserw z Ameryki.
@pszemek no można by przestać wysyłać, ale to taka terapia szokowa, trochę ludzi umrze z głodu a potem się może ogarną. Tym bardziej że żywność wysyła się tam (chyba) gdzie jest głód
@HolenderskiWafel jeżeli lubisz te klimaty to polecam Mariana Brandysa "Śladami Stasia i Nel" oraz "Z panem Biegankiem w Abisynii"
Jak sami się nie ogarną to nic z tego nie będzie. Tak jak z socjalem wszędzie. Ghana, Zimbabwe czy np. RPA to tylko kilka przykładów.
@HolenderskiWafel w 2014 podróżowałem z plecakiem po Kenii.
Co zauważyłem, to niesamowita liczba leserów. Mężczyzn w sile wieku, leżących dosłownie gdzie popadnie. Nie wiem jak oni to robili, ale głowę często opierali sobie o kamień, albo plastikową butelkę i żując khat, tak spędzali całe dnie.
Z drugiej strony, równikowe słońce nie wybacza i o 12 każdy ruchu to niesamowity wysiłek.
Mam taką teorię, że jednak temperatura ma duże znaczeniem na pracowitość ludzi. W naszych szerokościach geograficznych, musiałeś dokonać niesamowitego wysiłku, żeby przeżyć zimę, w Afryce tego trudny ponosić nie musiano, więc potrzeby egzystencjalne ograniczyły się do minimum,.w ramach oszczędności energetycznej.
@madhouze no to by było dobre wyjaśnienie, bo sam kolonializm to trochę mało. W Europie wpływ temperatury na pracowitość widać po Grekach :)
Ale z drugiej strony Amerykanie na południu też mają upały, albo Hindusi, a jednak ambicja żeby coś osiągnąć była silniejsza
@HolenderskiWafel mój ulubiony cytat:
"Pytam, dlaczego w Kenii ludzie mordują się w tak okropny sposób.
– Wszędzie ludzie się mordują, gdy w grę wchodzą sprzeczne interesy, a na dodatek liderami politycznymi są manipulatorzy.
– Tylko że w Europie ludzie się nie mordują, gdy w grę wchodzi polityka. My organizujemy wybory i szanujemy ich wynik – odpowiadam.
– Czy aby na pewno? – pyta i kiwa z niedowierzaniem głową. – A w Irlandii Północnej kto się mordował nawzajem? Załamujesz ręce nad tym, że teraz w Kenii gwałci się kobiety, bestialsko morduje dzieci, pali się ludzi w kościele? A co robili biali w Jugosławii? Przecież to nie czarni wymordowali Żydów, tylko najbardziej kulturalny naród w Europie. Chcesz powiedzieć, że wy nie macie w swojej naturze skłonności do bestialstwa? A może pozbyliście się go przez ostatnie piętnaście lat od czasu rzezi w Jugosławii?
Nie wiem, co mu odpowiedzieć."
@tschecov mamy różne złe skłonności ale:
- mordujemy się na poziomie narodów a nie plemion (jak w jakichś prymitywnych czasach)
- mordujemy się na wyższym poziomie technicznym, mamy samoloty i artylerię, bardziej zaawansowane taktyki i strategie
- IIwś była dawno temu, po niej nauczylismy się, że współpraca między krajami (UE, NATO, ONZ) ogranicza wojny
- IRA to terroryzm, to jest inne zjawisko, mała skala w porównaniu z wojnami
- Jugosławia, szczególnie Serbia (i Rosja) to są właśnie mentalnie kraje trzeciego świata, nie zaliczajmy ich do Europy
Zaloguj się aby komentować