Co sądzicie o ludziach, którzy jebią w jednym kołchozie całe życie? Moglibyście tak? Kiedyś to było dość powszechne. Znam trochę ludzi, którzy siedzą w jednej firmie ponad 10 lat. Ja bym se zmienił swój kolchoz, a z drugiej strony boje się, że będę tego żałować i bezpieczniej tu garować i nie wychylać się jak hajs się zgadza. Tylko psycha trochę siadać zaczyna. Czuję, że jestem w klinczu.

#pracbaza
MasterChef

Zdefiniuj co to jest kołchoz?

evilonep

@MasterChef potocznie firma, fabryka, miejsce pracy

Gepard_z_Libii

@evilonep Jak im to odpowiada to chuj z nimi

em-te

@evilonep  odpowiedz sobie, czego oczekujesz. Stała praca, to poczucie bezpieczeństwa. Wiesz co kiedy i jak oraz ILE. Względnie dokładnie możesz przewidzieć swój los na kilka lat do przodu. Do tego dochodzi rutyna i nuda, bo rzadko kto "wyżywa się" w pracy i wciąż ma nowe zadania.

beetroot

Zmiana pracy to rozwój i podwyżka.

evilonep

@beetroot w końcu się dochodzi ściany z kasą w części branż. No chyba, że awanse na stanowiska kierownicze itp., ale to też dodatkowy stres i mniejsze bezpieczeństwo zatrudnienia.

American_Psycho

@beetroot Głownie w zawodach jak programista a w prostrzych to nie wiele się zmienia.

Skylark

Celem pracy jest zarabianie pieniedzy. Jezeli masz umiejetnosci ktore sa w danym momencie rozchwytywane, i mozesz stolerowac ryzyko, to zmien prace (z glowa, planuj ze koniunktura sie zmienia, i bedzie trzeba garowac przez pare lat czasem).


Jezeli opcje nie wydaja sie szczegolnie dobre, to nie zmieniaj - bedzie zabawa najwyzej na pare miesiecy z nowa praca, miesiac miodowy nie trwa latami, a co pare miesiecy chyba nie bedziesz zmieniac. Wiec musi byc lepszy cel niz "znudzilem sie".


Jezeli masz niska tolerancje ryzyka (choroby, rodzina, starosc, osobowosc) to nie stresuj sie, ze ktos inny zmienia prace i ma lepiej finansowo. Pamietaj, zeby znalezc Twoje wlasne optimum.

nbzwdsdzbcps

@evilonep Sam pracuję w swojej firmie około 7 lat i cały czas mi się podoba, dużo szkoleń, cały czas mogę się uczyć, rozwijam się i awansuje także nawet nie myślałem o zmianie.

gawafe1241

@nbzwdsdzbcps Sam pracuję w swojej firmie około 5 lat i cały czas mi się podoba, hajs się zgadza a nie jakieś pierdololo o rozwoju, także nawet nie myślałem o zmianie. A nie daj boże awans - ja nie potrzebuję więcej obowiązków i większej odpowiedzialności.

MostlyRenegade

@evilonep jeśli ktoś jest zadowolony z warunków, to niech siedzi nawet do emerytury.

Ale coś takiego chyba należy do rzadkości. Prędzej czy później człowiek ma ochotę na zmianę, bo albo zarobki nie takie, albo nie ma możliwości rozwoju, albo szef jest debilem, albo wszystko powyższe.

gawafe1241

@evilonep Zadajesz pytanie i sam sobie odpowiadasz w tekście, coraz dziwniejsze te posty tutaj. Szczerze? Nie mam 30ki nawet a już mi się nie chce latać po tych całych rozmowach kwalifikacyjnych, kur^a garniaki, tego całego udawania, potem wpasowywania się w nowe towarzystwo i wypatrywania komu można zaufać a komu niekoniecznie. Z perspektywy czasu mnie to bawi. Ja tak mam i wielu ludzi tak ma. Przyjść o 7, zrobić swoje i wyjść o 15 zapominając o robocie po 8h pracy. Już wiem co mogę w robocie (1 tydzień pracy tak ostra kłótnia z przełożoną że na całe gardło kazała mi wypier^alać na "górę", ale spoko po 5 latach się już lubimy tylko się musiałem dotrzeć, choć za tamto jej nie przeprosiłem) ( ͡° ͜ʖ ͡°) a czego nie mogę, wiem komu mogę ufać, co komu powiedzieć, na kogo mogę liczyć a kto ma spierd*lać na drzewo. Skoro jest dobrze to po co cudować? ¯\_(ツ)_/¯

American_Psycho

@gawafe1241 co jest na górze i co odjebałeś?

gawafe1241

@American_Psycho to że nie umiesz czytać ze zrozumieniem to nie jest mój problem

American_Psycho

@gawafe1241 o chuj Ci chodzi?

5tgbnhy6

jedni lubią zmiany, inni ich nienawidzą

Zaloguj się aby komentować