Czy cokolwiek z ostatnich nowości w mainstreamie jest warte uwagi? Na myśl przychodzą mi Versace Eros Energy albo TOM FORD Signature Eau d'Ombré Leather ? Tych jeszcze nie dorwałem, a po nutach wyglądają jako tako.
Pamiętam, że jakiś czas temu wyszedł paczulowy flakon od Hugo Bossa i zrobił na mnie bardzo przyjemne wrażenie.
#perfumy
Widzę, że jeszcze Spicebomb Dark Leather Viktor&Rolf zapowiada się ciekawie
@testowy_test eros energy jest słabiutki
@prodigium poczekajcie aż reszta producentów wprowadzi perfumy na bezalkoholowej bazie. Może i nie odlejesz takiej galarety ale za to sok ma rok terminu ważności xD
@testowy_test Nie wiem jaki był sens premiery nowej Chanelki. Znaczy wiadomo - kasa, a frajerzy, tzn. klienci kupią, nieważne jak to będzie pachniało. Te perfumy nie wnoszą nic nowego, ot przyjemne połączenie klasycznego Allure Homme Sport z Versace Pour Homme, gdzie te zapachy i tak są dość blisko siebie. Tylko, że za cenę nowego flankera możemy mieć oba te zapachy
W tym roku nie było chyba jeszcze premiery w mainstreamie, którą oceniłbym pozytywnie, może poza właśnie Bossem Triumph Elixir. Chociaż muszę przyznać, że nowego Ombre Leather i Spicebomba nie wąchałem. Man in Black Parfum od Bvlgari też wygląda obiecująco.
@testowy_test Nie wąchałem Superleggery, ale trafiłem dziś na Sauvagea eau forte. Może tylko teraz tak go odbieram, ale on po prostu śmierdzi, chyba że już się zepsuł. Potwierdzam, że Boss Bottled Triumph Elixir jest całkiem fajny.
Zaloguj się aby komentować