Tam znalazłem dwie siaty warzyw i owoców, w sam na dwa tygodnie. Zaraz wezmę się za ich segregacja, bo przez śnieg i deszcz brałem co wyglądało na pierwszy rzut oka ok. Mam dużo pomidorów i papryki, oraz jabłek. Myślę że w sklepie za takie dwie siaty lekko musiałbym z 250 zł wydać. Po powrocie do domu, wysypałem zawartość siatek na ziemie i poszedłem do Danusii na zakupy. Kupiłem trochę mięsa jak pierś z kurczaka, wątróbki z kurczaka, serduszka, schab i boczek, dodatkowo kilka konserw na chleb, do tego nabiał jak twaróg, mleko, kefir, do tego dwa chleby, zupki kińskie i gorące kubki. Paczka papieru do dupy, paczka 6 sztuk szarego mydła do mycia, płyn do mycia podłóg, itd. Łakocie jakie kupiłem to jakieś na promocji chipsy z soczewicy dwie paczki po 2,80 zł jeszcze miesiąc do końca terminu, kabanosy, rogaliki z czekoladą, kakałko kofeinowe duża paczka 3w1 nescafe. Ogólnie wydałem 260 zł za dwie siaty. Dość ciężkie to było ale chciałem mieć to z głowy bo następnym tygodniu nocki i wolę się skupić w 100% na regeneracji i spaniu po nich. Zrobiłem sobie z trzy przystanki, między czasie wbiłem do apteki po święty AMOL. Wróciłem do chaty postawiłem siaty z zakupami, i zaparzyłem sobie kakałko kofeinowe. Teraz przerwa do 10:00 i biorę się ogarniane łupów i zakupów, potem za sprzątanie ale moją kilkę raz dwa się sprząta. A potem będę robił sobie na obiadek Ramen z zupki kińskiej z kurczakiem, warzywami i jajkiem. Bo chłop śniadań nigdy nie jada. Kult śniadania jest mu obcy. #przegryw
@Neetowiec przeczytałbym , ale "lany" tekst nie da się czytać
@deafone Nie każdy potrafi czytać, ehh.
"Ramen z zupki kińskiej z kurczakiem, warzywami i jajkiem." ??? A rzuć Waćpan pomysłem, jak to przyrządzasz. Zaiste to mieszanka intrygująca.
@Zrzut Na początku jajko gotuje na soft czyli pół płynne pół ścięte żółtko. 4 minuty w gotującej się wodzie. Nąstęnie gotuje wodę z przyprawą i olejem z zupki i do tego sos sojowy. Wrzucam do tej wody marchewkę, porę, i paski piersi z kurczaka. Jak zacznie się to mocno gotować to wrzucam dwa kapelusze z pieczarki. Po jakiś 5 minutach wyciągam wszystko z wywaru i wrzucam makaron. Pół minuty przelewam do talerza wywar z makaronem, na wierzch dodaje ugotowane wcześniej składniki plus jajko, na całość dodaje posiatkowaną kapustę oraz rzodkiewkę w plastry, skrapiam olejem z chili i na mieszkanka sezamu i cebulki prażonej i kapka sosu sojowego. Pychotka.
@Pimenista2 Tak się żyje na wsi, lubię oglądam rozpakowania Adriana do kawki.
@Zrzut Fajne jest to że kompozycja smaków i różnych dodatków to inwencja twórcza. Czasem zamiast kurczaka, jest mielone, czasem boczek. Kiedyś na YT był fajny blog japończyka na hikikomori co jadł takie zupki dziennie i brałem inspiracje. Ale usunął kanał, a nie potrafię go znaleźć w necie bo miał wszystkie napisy w swoim ojczystym.
@deafone Ojoj obraził się i na czarną chłopa dał
Zakupy godne chłopa, podroby zdrowe dla jego są! Dodatkowo mieszanka warzywno-owocowa zwiastuje zaspokojenie potrzeb witaminowych organizmu chłopskiego. Też myję się szarym mydłem - najlepszy efekt czystości daje i to jeszcze jak się tą szorstką stroną gąbki wyszoruje. Chłop widzę dogadza sobie różnymi smakołykami i dobrze!
@Neetowiec Takie życie swojskie, chłopskiem... Tylko dla jego życzyć dobrego dnia...
@WiejskiHuop Coraz bardziej kwitnę w przekonaniu, że chłopy to mądre chłopaki są.
Zaloguj się aby komentować